Miałam kiedyś problemy z nadwagą, po przejściu różnych diet wreszcie ważę tyle ile powinnam. Jednak do teraz do słodzenia używam tylko ksylitolu- naturalnej substancji z brzozy, która ma o połowę mniej kalorii niż cukier. Powoli się wchłania i dlatego nie powoduje odkładania w organizmie. Mało kto o nim słyszał dlatego postanowiłam napisać... Więcej można przeczytać na: http://www.ksylitol.com/

Też kupuję ksylitol. Właśnie przez http://www.ksylitol.com/. Używam go ze względu na to, że nie powoduje próchnicy. Zamawiam też różne słodycze słodzone ksylitolem. Moje dzieci nie znają innych cukierków i zęby mają zdrowsze niż ich rówieśnicy :)

Hm...
Ja staram się w ogóle unikac słodzenia i to bez względu na to CZYM się słodzi. Po paru tygodniach człowiekowi gorzkie zaczyna super smakować - i wtedy dopiero się zęby nie psują.
A co do odchudzania to polecam zieloną kawę : http://www.greencoffee800.pl/ - pyszna, działa, i niczym jej tam nie dosładzam.

_________________
Cytat filmowo wszem i wobec znany:)

znalazłam informację, że archeolodzy oceniają zamożność osób, których szczątki odkopują. im więcej ubytków uzębienia tym zamożniejsza była to osoba - tak a propos cukru - bogacze są bezzębni.
ksylitol super, jest pasta do zębów z ksylitolem, używa się jej ok 5 x mniej niż tradycyjnej ( wielkości zielonego groszku)

ja nie słodzę ani cukrem ani żadnym innym specyfikiem...cukier to biała śmierć, a co do zębów to fakt...dentyści są drodzy i trzeba mieć kupę kasy, żeby mieć piękne...białe i zdrowe zęby

Właśnie:)
Dlatego lepiej nie słodzić niczym (no, może miodem), dbać o siebie, nie wsuwać zbyt wielu słodyczy, ktore robią w ustach popłoch próchniczy, i w miare możliwości regularnie chodzi do dentysty (dobry dentysta zadba o zęby), a my jak do tego dolożymy małą ilośc słodkości, to tym lepiej.