Do tragedii doszło podczas treningu pływackiego na krytym basenie w Jantarze koło Gdańska. W jej wyniku zmarł 13-letni chłopak.
Zajście miało miejsce na początku lutego. Podczas regularnie odbywającego się treningu nagle z nieznanych wówczas powodów pod wodą zniknął pływający 13-latek. Obecnym na miejscu ratownikom i instruktorom udało się wyciągnąć z wody młodego pływaka. Rozpoczęła się akcja reanimacyjna, po której ofiarę przetransportowano do jednego z gdańskich szpitali. Walka o życie chłopaka trwała do następnego dnia jednakże ostatecznie nie udało się go uratować. Kolejnego dnia stwierdzono zgon.
To nie było utonięcie Początkowo wszyscy obecni na miejscu byli przekonani, że nastolatek utonął, jednakże zlecona przez prokuraturę sekcja zwłok wykazała coś innego. Bezpośrednią przyczyną śmierci było nagłe zatrzymanie krążenia.
|