dokładnie, ja kupuję drogie rzeczy, ale starczają na bardzo długo bo są znacznie wydajniejsze od ich tanszych substytutów a w dodatku lepszej jakości i co ważne - dzialają :)

1. Nie piszę o tym, że jak ktoś ma kasy dużo, to ma oszczędzać na kosemtykach. Bo to tak jakbym chciał bogatemu facetowi zakazać kupowania Mercedesa i wsadzał do Syrenki.

2. Miałem na myśli to, że opinia, że jakby podliczyć kosmetyki męskie i damskie to wyszłaby taka sama suma (podobna). Faceci nie mają wszelkiego rodzaju tuszu, pomadek, błyszczyków, kremów i mleczka. A to wszystko za darmo w sklepie nie leży. Kobiety wydają więc na kosmetyki więcej, niż faceci i jest to obiektem dowcipów już od wielu, wielu lat.


Od tego mam perfumy. Uważam, że żel pod prysznic jest dodatkiem. Jak jest to OK, ale jak nie ma to też OK. Jak ktoś Ci zrobi prezent, no to dobra, uzywasz, ale jak masz sobie kupić, to w sumie tylko wtedy gdy masz taki kaprys.


A jak Ty sobie zaszalejesz ze swoimi kosmetykami (w sumie ktoś kto kończy podstawówkę powinien mieć dużo kosmetyków?) to wyjdzie jeszcze drożej.
Zwykło się mówić jeszcze do niedawna o delikatnych mężczyznach, że to narcyz. Obecnie wchodzi do słownika pojęcie metroseksualnych mężczyzn - chodzą do kosmetyczki, na solarium, kupują kosmetyki.

_________________
ema jest najgorszym administratorem jakiego spotkałem w sieci.
Stronnicza i nerwowa

metroseksualny to już przeszłość, teraz lansuje się typ retroseksualnego

_________________
zapraszam na www.forum.szynszyle.info

Rzeczy które wymieniłeś starczają na prawdę na długo, nikt co miesiąc nie kupuje tuszu (oprócz Mery ale to uzależnienie, zupełnie inna bajka ;P ), cieni, pomadek.
A faceci w to miejsce używają kremów do golenia, wody kolońskiej, maszynek...

Czy sądzisz, że z męskimi kosmetykami jest inaczej? Chyba najbardziej obecnie w lato wychodzi mi antyperspirant, a w ogóle to maszynki do golenia.

Kobiety nie stosują wody kolońskiej, ale też nie każdy facet ją stosuje. Kobiety też uzywają kremów do depilacji i maszynek, lub ich zamienniki (plastry, etc.).

_________________
ema jest najgorszym administratorem jakiego spotkałem w sieci.
Stronnicza i nerwowa

Nie, dlatego ja nie mam żadnego typu tuszy jak moje inne koleżanki ( dorosłe się znalazły ) cieni nawet pomadki... no chyba, że w zimie, bo w tedy muszę. Jedyne żel, od czasu do czasu perfumy, antyperspirant, pasta do zębów i takie tam niezbędne rzeczy.

Ej no to to jasne ;) Nawet się kłócić co nie ma, że kobiety więcej wydają A ja na kosmetyki nic nie wydaje, bo mi mama kupuje

_________________
'gdy żar popołudnia stygnie powoli, a cienie wydłużają się na chodniku, w hawajskich koszulach obydwaj dostojni pyskaty skur*iel i wariat pihu' :>
SKAZANI NA SUKCEZZ ^^

Nie drażnisz sobie skóry?

Kobiety na pewno wydają więcej, ale jak mery napisała, skoro je stać to czemu nie.

Co tydzień basen, więc żel trzeba mieć,a jak mam to się myję nim także w domu, ale gdybym nie miał basenu to myłbym się mydłem, bo i tak zapachy żeli do golenia trzymają się bardzo krótko.

Jak widać nie dla wszystkich jest to takie jasne:

_________________
ema jest najgorszym administratorem jakiego spotkałem w sieci.
Stronnicza i nerwowa

Nie ma wiekszej różnicy czyli powiedzmy 100 zł - tak uważam

_________________
'Oh, Natty, Natty,
Natty 21,000 miles away from home, yeah!
Oh, Natty, natty,
And that's a long way
For Natty to be from home'

No ale jednak jakaś jest Natty: pudry, cienie do powiek, kredki, tusze, korektory, podkłady, mleczka do demakijażu i takie tam, jakieś kremy i to chyba z 10 rodzaji i szampony odżywki... i tego wszystkiego po kilka sztuk...
facet używa i żeli do golenia - kobieta też
maszynka - kobieta też
żele - kobieta też
perfumy - kobieta też
ale nie używają tych dupereli wyżej wymienionych, które same w sobie tanie nie są... mi się wydaje wiec, że są spore różnice.

_________________
'gdy żar popołudnia stygnie powoli, a cienie wydłużają się na chodniku, w hawajskich koszulach obydwaj dostojni pyskaty skur*iel i wariat pihu' :>
SKAZANI NA SUKCEZZ ^^