siema to widze ze nie tylko ja sie z tym borykam. mam podobny problem co kolega tzn. mam wytrysk jak jeszcze penis nie jest sztywny lub jak zaczynam wkładać, a taki na pół to nie chce wchodzić bo zgina sie. dzewczyna tez sie juz troche wkurza no ale przeciez to nie moja wina. czyzby to stres?? bo jak jej nie ma to jak na złość stoi jak drąg:/ co wy robicie w takich przypadkach?

kurde noo, przeciez viagra nie jest taka droga...:)) Co robimy...? Jak to co?! Ubieramy sie, dzwonimy po kumpla i idziemy do baru na piwo:D:D:D Mowi sie trudno, jak nie dzis to jutro:)

ej no gosciu to nie jest smieszne:/ bo moja panienka tez juz sie troche zaczyna wkurzac a mi to wrecz coraz bardziej stresuje zamiast pomagać:/ sztywnieje no ale nie do takiego stopnia bym mogl wlozyc a na dodatek ona ma bardzo ciasną więc to mi bardziej utrudnia sprawę:/ a jak tak sie męczę to wytrysk murowany i po waleniu... bo zamin poczekam na kolejny orgazm to juz mi sie odechciewa:/

są prezerwatywy z płynem opozniajacym wytrysk :) a lubrykant ułatwia wejscie :P

mam taki dziwny problem ? podczas stosunku niemoge sie doprowadzic do wytrysku

_________________
Nie pragnij być lepszym od innych, najpierw bądź samym sobą.