stoi, leżałby na kancie ;p ;p ;p

[quote="ema"]tam oceny....
Całe życie miałam 5 z geografii, nawet w tym roku, a nie wiem gdzie Japonia leży :-?[/quote]
a propos - talerz - stoi czy leży? :run:

tam oceny....
Całe życie miałam 5 z geografii, nawet w tym roku, a nie wiem gdzie Japonia leży :-?

[quote="olka080"]Adrian kujon z ciebie :mrgreen:
Ja w 4 nie miałam paska
W piątej średnia: 4,77
A teraz nto albo 4,77 albo 4,88
Pfff ema ja to się nie ucze prawie... to nie dla mnie... nauka... pffff mądrość... pfff[/quote]
jak pacze na te filmy o malpah to mysle ze racja bo nieuczomsie a rzyjom

[quote="zysio"]a z tego co się przekonałem to oceny nie są wyznacznikiem. Na studiach to i tak zwykle jest tak, że te osoby, które mają 3 lub 3,5 potrafią dużo więcej niż piątkowicze. Nie zawsze, ale baaaardzo często. Piątkowicze to mają zasadę ZZZ - Zakuć, Zdać, Zapomnieć. [/quote]
niedawno się przekonałam że to prawda ;D
ja na koniec 2 gimnazjum miałam 5.13 a jak pod koniec roku nauczyciele pytali zagrozonych z całego roku to ja sie zastanawiałam czy my to w ogóle mieliśmy... :mrgreen:

[quote="PrincesS"]JWiem, że to może się do końca nie odnosi do tego co wy piszecie, ale chciałam prosić o radę, ponieważ jestem osobą niesmiałą i nie potrafie im sie odgryźć. [/quote]

Wiesz jak się odgryźć? :mrgreen:
Jak przyjdą po pracę domową to pokaż im gest kozakiewicza - bardzo skuteczny sposób ;D

oj ja się nakombinowałem w tej szkole (patrz- ostatnia szkoła) dlatego zawsze dobrze wychodziłem na tym a często i cała klasa :D

Dopuszczający to 2 nie? ;)
Mnie tam wcale nie dziwi taka ocena ;P zawsze miałam kłopoty z w-fem ;P

[quote]ja się dość rzadko uczyłem w szkole[/quote]
maciu z własnego doświadczenia wiem że nie trzeba się uczyć żeby mieć dobre oceny ;P
Ja do kujonów nie należę, uczyłam się nie dużo, najwięcej zawsze z geografii bo nie cierpię tego przedmiotu, na innych po prostu kombinowałam a średnią na koniec gimnazjum miałam 5,35 ;)

ja się dość rzadko uczyłem w szkole ale już mistrzostwo świata zarobiłem z kumplem w technikum jak na koniec z w-f dostałem: DOPUSZCZAJĄCY (strój przyniosłem na ostatni w-f w szkole)

To babka z matmy jak się zapytałem czy mogę mieć zachowanie bardzo dobre z matmy. To odpowiedziała, że się za bardzo zakochałem :-/. A mojej mamie powiedziała na wywiadówce, że dobrze, że mi się chlopacy nie podobają. A ja nic nie robie. Na tych lekcjach. Albo babka z religi chciała mi dać uwage. Maca koleżanke na lekcji, a ja jeździłem ołówkiem po jej plecach :-/