A ja ostatnio nie chodze za sterym testamentem

NIE - "początkiem było słowo", -TYLKO - "na początku było Słowo, a Słowo było u BOGA". Jak wynika z kontekstu , tzn z 1 rozdziału ewangelii Jana tym Słowem jest Jezus, ale On nie jest OWYM BOGEIM, tylko u niego był, na początku swego istnienia.

A BÓG nie ma początku - BÓG czyli OJCIEC Jezusa. To może być trudne bo nie wielu wie , że Jezus zanim się urodził w Betlejem z Marii, żył wcześniej w niebie ("Słowo był u Boga" ). Był potężną istotą duchową. Na ziemię był tylko posłany - z misją - i tam po zmartwychwstaniu wrócił. Jezus sam o sobie mówi w Apiokalipsie 3 rozdział werset 14 "Świadek wierny i prawdomówny , Początek stwożenia Bożego".
Temat jest głąboki , ale zachęcam do zgłębienia.

Oczywiście, że to trudny temat, ale to nie oznacza , że nie ma odpowiedz. Fakt, że tylu ludzi chodzących do kościólka nie ma pojęcia co o tym sądzić, dowodzi tylko kim są ci co tam uczą - albo odwrotnie kim nie są - bo jeżeli przeea 2000 lat istnienia kościoła nie byli w stanie nauczyć ludzi prawdy o tym, to słabi to słudzy Boży. A to jest proste - tam wcześniej koleś cytował Biblię i wynika z cytatu, że Bog się nie wziął tylko był zawsze , od wieczności. Tak jak wieczność w przyszłość - to jest częścią jego natury i koniec - proste i logiczne.

Zbyt szeroka materia żeby ludzki rozum mógł to ogarnąć, nawet się nie staram bo wiem że nigdy nie zrozumiem skąd się wziął Bóg albo kiedy czas zaczął płynąć.
Aha kiedyś zastanawiałam się jak to jest możliwe że dla Boga 1000 lat jest jak jeden dzień

Bóg był jest i będzie. Tak mi to przedstawiono, a wszystkiego się dowiemy po śmierci. I mózg człowieka nie jest w stanie tego pojąć.

Bóg się wziął z niczego tyle wam powiem

ale to daje do myslenia,tak ide zapalic i nad tym glebiej pomysle

Nie czytałem wszystkich postów tutaj, ale natknąłem się na jeden, gdzie kolega przytoczył początek ew. Jana o "słowie".
Otóż, gdyby zapoznać się z całą biblią i zrozumieć kontekst tego fragmenu, jego powiązania z innymi księgami, "słowo" to Jezus, którego Bóg stworzył na początku, przed wszystkim innym. Jezus pomagał mu w stwarzaniu innych rzeczy.

Natomiast co do tego skąd się wziął Bóg:
Czy Bóg miał początek?
Psalm 90, werset 2:
"Przedtem nim narodziły się góry, nim począłeś ziemię i świat, od wieczności na wieczność, Ty jesteś Bóg".
Czy taki pogląd jest rozsądny? Nasze umysły nie są w stanie w pełni tego pojąć. Ale to jeszcze nie powód, żeby pogląd odrzucić. Zastanów się nad kilkoma przykładami: 1) czas. Nikt nie potrafi powiedzieć, kiedy się zaczął czas. I chociaż kończy się nasze życie, to jednak czas się nie kończy. Nie odrzucamy pojęcia czasu tylko dlatego, że niektóre jego aspekty nie są w pełni dla nas zrozumiałe.

DokŁADnie :D:D:D:D

Przeciez nikt tu nikomu nie narzuca swoich pogladow, nie obraza jakos dosadnie czyjejs religii wiec nie widze problemu...A to ze konkretnej odpowiedzi nie bedzie to bylo wiadomo od poczatku...Nie rozumiem dlaczego temat mialby zostac zamkniety...

peace V