dietetyk wrocław AAAA

Strefa czasowa: UTC + 2





Odpowiedz
Nazwa użytkownika:
Tytuł:
Treść wiadomości:
Wpisz tutaj treść wiadomości. Nie może mieć ona więcej niż 60000 znaków. 

Uśmieszki
:-) ;-) :-> :-D :-P :-o :mrgreen: :lol: :-( :-| :-/ :-? :-x :shock: :cry: :oops: 8-) :evil: :roll: :!: :?: :idea: :arrow: :diabel: :krew: :alien: :aragorn: :run: :crush: :compcrush: :cygaro: :dog: :druch: :drunk: :rambo: :gilotyna: :pistoldance: :hulk: :jackass: :jedi: :kolejka: :jury: :koncert: :hit: :bullets: :newyear: :notcool: :ohno: :bored:
Pokaż więcej uśmieszków
Rozmiar:
Kolor tekstu
Opcje:
BBCode jest włączony
[img] jest włączony
[flash] jest wyłączony
[url] jest wyłączony
Uśmieszki są włączone
Wyłącz BBCode
Wyłącz uśmieszki
Podaj nazwę aktualnego miesiąca
Podaj nazwę aktualnego miesiąca:
   

Przegląd tematu - apostazja
Autor Wiadomość
  Tytuł:   Cytuj
dream* napisał(a):
i tu, pytanie do osób które okreslily się jako agnostycy czy ateiści.
czemu wciaż tkwicie w bądź co bądź kłamstwie jakim jest chrzest? ;)


Nie jestem ateista ani agnostykiem , ale pozwolę sobie na wypowiedż.
Nie myślę, że chodzi tu o życie w kłamstwie. Gdyby sprawa polegała na wypisaniu się ( nawet na piśmie ) to myslę , żebyłoby łatwiej. Ale to nie takie proste : czasem wierzy współmałżonek, wierzy rodzina małżonka i samego zainteresowanego, są dzieci. Pwenie,że dla chcącego to żadne przeszkody by były, ale ludzie chcą mieć święty spokój, a może nawet nie chcą mieć wojny w domu - bo przecież nie chodzi tylko o ten świstek papieru, ale też o uczestniczenie w chcinach, komuniach, świętach, łamaniach opłatkiem, dzieleniach się jajem, choinkach i całąlistę można sobie dopisać. Taki uczciwy wobec siebie ateista ( tak myślę, ale mogę się mylić ) powinien na to wszystko machnąć ręką i odmówić uczestnictwa w tych " zabobonach " :) . I tu jest problem myslę - niewielu stać na to.
Podobnie jest ze zmianą wyznania w Polsce. Spróbuj zmienić religię na dowolną inna niż katolicka, to w większości przypadków będziesz odtrącony.

Tak więc nie chodzi tu raczej o uczciwość ile o odwagę szczególnego rodzaju
Post Napisane: 2009-04-14, 18:27
  Tytuł:   Cytuj
A no właśnie, u mnie w szkole okienko jest, bo nikogo od etyki nie ma.
Post Napisane: 2008-10-17, 16:07
  Tytuł:   Cytuj
ema, my mielismy etyka etatowego, ale nie dla mnie, ja miałam okienko... bo byłam jedyna w klasie i uznali, że nie opłaca im się lekcji indywidualnych, zaloze sie, ze w mniejszych szkołach to nawet nikogo od etyki nie ma poza tym obowiazek etyki wszedl dopiero kiedy giertych ustalil, ze ocena z religii ma sie wliczac do sredniej - wczesniej była samowolka, zreszta nadal jest j/w
Post Napisane: 2008-10-16, 22:47
  Tytuł:   Cytuj
dream* napisał(a):
poza tym, dlaczego później dzieciaki w szkole mają mieć religię wścibioną między inne lekcje? Bo mamy 98% społeczeństwa 'Katolickiego'?! ;)


nie ;) dlatego że jesli ktos nie chodzi na religię musi chodzic na etykę ;))
Tak czy tak będzie miał w tym czasie zajęcia, więc jaki jest sens robienia religii na ostatnich bądź pierwszych godzinach? ;))

ps. a nawiasem mówiąc ja mam zawsze na pierwszej :P
Post Napisane: 2008-10-16, 20:12
  Tytuł:   Cytuj
zelka napisał(a):
Nawet nie wiedzialam ze mam takie cos do wyboru lol :mrgreen:
Skoro nie wierze w boga to po co mi jakies udowadnianie pisemne ze w niego nie wierze?


oczywiscie, że nie musisz, tak samo jak nie musisz mieć pisemnego potwierdzenia w formie aktu chrztu, że wierzysz.
raczej chodzi o zasady, bo jeśli się czemuś nie sprzeciwiasz tzn, że się zgadzasz ;)
wkurza mnie gnojenie KK przez pseudo-ateistów którzy świadomie nalezą do wspolnoty chrzescijanskiej bo to zupełnie tak jakbym należała do jakiejś organizacji formalnie z której ideami się zupełnie nie zgadzam, gnoję gdzie się da przy czym nie zrobię nic zeby się wypisać. hipokryzja.

poza tym, dlaczego później dzieciaki w szkole mają mieć religię wścibioną między inne lekcje? Bo mamy 98% społeczeństwa 'Katolickiego'?! ;)


cerrata, czytaj ze zrozumieniem.
Post Napisane: 2008-10-15, 21:16
  Tytuł:   Cytuj
dream* napisał(a):
Wszak nie wiemy czy to niemowle będzie chciało należeć do wspólnoty chrześcijańskiej...

jak dla mnie przesada
taki zwyczaj, kiedy już dziecko nie będzie dzieckiem i będzie wiedziało czego chce co zrobi co chce .. all

Cytuj:
czemu wciaż tkwicie w bądź co bądź kłamstwie jakim jest chrzest? ;)

ja tam to pierniczę :mrgreen: (to też przekleństwo? )
zostałam ochrzeczona w kościele ewangelicko-metodystycznym (chrześcijanizm w skrócie ;-) )
ale nigdy w życiu nie chodziłam na religię, nie byłam u komunii, bierzmowania i innych niezwykle "ważnych" rzeczy nie robiłam, bo przeca po co ;-)

dream* napisał(a):
po co tkwicie w kłamstwie?

nie czuję żebym "kłamała" ;-)
dla mnie to tylko świstek, że tak powiem
;-)
ja w boga nie wierzę i chrzest mój nie jest dla mnie czymś znaczącym
jest i jest i koniec, źle mi z tym nie jest ;-)

dream* napisał(a):
Dlaczego godzicie się by ktoś z góry wam coś narzucił bez waszej {wolnej} woli?

to co miałam mamę w brzuchu kopnąć żeby mnie nie ochrzczono?

dream* napisał(a):
Czemu jesteście nie fair wobec siebie?

a to się dowiedziałam... nie uważam, że jestem wobec siebie nie fair ;-)

dream* napisał(a):
Więc to czyste asekuranctwo? ;)

ło
to na pewno nie ;-)
Post Napisane: 2008-06-11, 17:38
  Tytuł:   Cytuj
http://www.apostazja.pl/index.html
Post Napisane: 2008-06-11, 09:51
  Tytuł:   Cytuj
Nawet nie wiedzialam ze mam takie cos do wyboru lol :mrgreen:
Skoro nie wierze w boga to po co mi jakies udowadnianie pisemne ze w niego nie wierze? Bez sensu jak dla mnie. Co to zmieni w moim życiu? Chyba tyle, ze po smierci pochowają mnie nie na katolickim tylko na komunalnym cmentarzu, bez mszy (lol), pokropienia trumny (lol2) czy wymamrotania mojego imienia i nazwiska o ile sie kartka gdzies nie zapodzieje ksiedzowi (lol3) :mrgreen:
Post Napisane: 2008-06-11, 00:56
  Tytuł:   Cytuj
hymm a mnie się wydaje że nie żyję w zakłamaniu nawet jesli miałem chrzest a potem urtaciłem wiarę (mój własny przypadek). Stało mi się coś? polali mi łepetynke wodą i tyle chociaż włoski miałem czyste XD nawet tegoż faktu nie pamiętam... odrazu zakłamanie? żadnej decyzji w trakcie chrztu nie podjąłem, zrobiłem to dopiero po parunastu latach otwierając oczy i stwierdzając "skoro ja moge się śmiać z tubylców wyznających kult Latającej Parówki, to czemu oni nie mogą się śmiać z tego że wierzę w gościa siedzącego na chmurce który ma tak wypaśny system dolby surround że słyszy ponad 6 miliardów ludzi naraz i potrafi zrozumieć ten bełkot" (5 lat temu miałem tak skomplikowane przemyślenia xD) Wracając jednak do sedna nie uważam że potrzebuje tzw. apostazji gdyż chrzest to taka inna nazwa mycia głowy w wieku niemowlęcym :P Zresztą szanuję spokój mojej rodziny (wsio wierzące) i uważam że skoro mi to nie przeszkadza to po co doprowadzać moją matkę do zawału (BELZEBUB!!! MAM SYNA BELZEBUBA!!!) dla czystej formalności...
Post Napisane: 2008-04-17, 12:47
  Tytuł:   Cytuj
nie, ja nie jestem całe szczęscie, ochrzczona i jestem z tego bardzo dumna.
ale gdybym była to raczej jednak schylałabym sie ku apostazji w imię zasady.

co do 'rekrutacji' - może i tak jest, ale czy tak być powinno? W końcu jeśli książa grzmią, że wolną wolę mamy daną od Boga {i zawsze 'wolna wola' jest podawana jako dowód na istnienie Wielkiego Stwórcy} - to czemu SYMBOLICZNY AKT ODEBRANIA WOLNEJ WOLI jest zarazem najwazniejszym sakramentem ? ;)
dla mnie jest to niepojęte. Ale w sumie analizując historię Chrześcijaństwa to wyraźnie widać, że z wolną wolą nie ma nic wspólnego - a to "Bóg tak chciał", a to przymusowe chrystianizacje w średniowieczu i narzucanie wiary.. ;)
Post Napisane: 2008-03-03, 17:54
4CCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCC

Strefa czasowa: UTC + 2


2CCCCCCCCCCCCCCCCC cron

Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group

Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO