Kolega z szkoły (TiZSE W-w), mieszkający obecnie w Izraelu, zamieścił na portalu „nk” zdjęcia tamtejszych miejsc. Pojawiła się wówczas dyskusja o historii tych ziem, a ja wskutek „przecukrzonych” relacji o sytuacji na wschodzie Morza Śródziemnego, odpisałem koledze (zaznaczam, że mam kilku zaprzyjaźnionych żydów i nie jestem anty..) :Nathanie niewątpliwie piękne. Ilekroć myślę o Tamtej Ziemi, gdzie korzenie mają podstawowe religie o podłożu judaistycznym tylekroć jako ateista mam świadomość jak bezwzględnie kapłani manipulują wyznawcami przeciwstawiając ich sobie, mimo tego samego Bóstwa ku któremu wznoszą modły a które „namawiają” do opowiedzenia się tylko po ich stronie. Zgadzam się z filozoficzną myślą (tezą), że są ludzie którzy „muszą” mieć „bat” nad sobą i w tym przypadku, braku Boga, należałoby Go stworzyć (Wolter czy jakiś inny).
Do czego zmierzam, w współczesnej ocenie XXI wieku, obłąkańcza idea stworzenia państwa de facto wyznaniowego w miejscu zamieszkanym od tysięcy lat przez ludy, w tym także żydów ma o tyle usprawiedliwienie, że w XIX wieku gdy uformowała się idea Syjonizmu, wszelkie pokojowe inicjatywy były praktycznie niemożliwe (nikomu nawet na myśl to nie wpadło). Polska w pewnym okresie historii zaostrzając politykę w stosunku do innowierców, sprowokowała proces ostatecznie zakończony rozbiorami (każdy pretekst jest dobry)(rozbierający bronili swoich – Rosjanie – prawosławnych, Niemcy ..itd). Poza dyskusją, jest prawo do wolności, ale każdego. Czuję się zagrożony, gdy w imię czego?, na czyjejś zamieszkanej od tysiącleci ziemi buduje się osiedle, ostatnio burzy mającą tysiące lat studnię, być może wybudowane przez żydów ( nie śledzę tego „teatru” zdarzeń). Coś muszą obywatele Izraela zmienić w swoim myśleniu i mimo dramatycznych przykazań religijnych, pozwalających nie żydów traktować nie jak ludzi wybranych lecz drugiego sortu, bo wcześniej czy później inny szaman wierzący w tego samego Boga (wzorem już obserwowanym) wysadzi ten padół szczęśliwości zgodnie z przykazaniem „oko za oko ......ząb. Pozdrawiam Janusz
Kolega z szkoły (TiZSE W-w), mieszkający obecnie w Izraelu, zamieścił na portalu „nk” zdjęcia tamtejszych miejsc. Pojawiła się wówczas dyskusja o historii tych ziem, a ja wskutek „przecukrzonych” relacji o sytuacji na wschodzie Morza Śródziemnego, odpisałem koledze ([color=#FF0000]zaznaczam, że mam kilku zaprzyjaźnionych żydów i nie jestem anty..[/color]) :[size=150]Nathanie niewątpliwie piękne. Ilekroć myślę o Tamtej Ziemi, [color=#FF0000]gdzie korzenie mają podstawowe religie o podłożu judaistycznym[/color] tylekroć jako ateista mam świadomość jak bezwzględnie kapłani [color=#FF0000]manipulują[/color] wyznawcami przeciwstawiając ich sobie, mimo [color=#FF0000]tego samego Bóstwa ku któremu wznoszą modły a które „namawiają” do opowiedzenia się tylko po ich stronie. [/color]Zgadzam się z filozoficzną myślą (tezą), że są ludzie którzy [color=#FF0000]„muszą” mieć „bat” nad sobą i w tym przypadku, braku Boga, należałoby Go stworzyć[/color] (Wolter czy jakiś inny).
Do czego zmierzam, w współczesnej ocenie XXI wieku, obłąkańcza idea stworzenia państwa [color=#FF0000]de facto wyznaniowego [/color]w miejscu zamieszkanym od tysięcy lat przez ludy, w tym także żydów ma o tyle usprawiedliwienie, że w XIX wieku gdy uformowała się idea Syjonizmu, wszelkie pokojowe inicjatywy były praktycznie [color=#FF0000]niemożliwe (nikomu nawet na myśl to nie wpadło)[/color]. Polska w pewnym okresie historii zaostrzając politykę w stosunku do innowierców, sprowokowała proces ostatecznie zakończony rozbiorami (każdy pretekst jest dobry)([color=#FF0000]rozbierający bronili swoich – Rosjanie – prawosławnych, Niemcy ..itd)[/color]. Poza dyskusją, [color=#FF0000]jest prawo do wolności, ale każdego[/color]. [color=#FF0000]Czuję się zagrożony, gdy w imię czego?[/color], na czyjejś zamieszkanej od tysiącleci ziemi buduje się osiedle, ostatnio burzy mającą tysiące lat studnię, być może wybudowane przez żydów ( nie śledzę tego „teatru” zdarzeń). Coś muszą obywatele Izraela zmienić w swoim myśleniu i mimo dramatycznych przykazań religijnych, pozwalających nie żydów traktować nie jak ludzi wybranych lecz drugiego sortu, [color=#FF0000]bo wcześniej czy później inny szaman wierzący w tego samego Boga (wzorem już obserwowanym) wysadzi ten padół szczęśliwości zgodnie z przykazaniem „oko za oko ......ząb.[/color] Pozdrawiam Janusz[/size]
|