Ja jestem bardzo zadowolona, bo robię to co lubię. Skończyłam kosmetologię i pracuję w małym salonie kosmetycznym.

Ja nie jestem zadowolony.
Ostatnio wystąpiłem o pożyczkę w pracy i odesłali mnie na pożyczka internet - tam gdzie się one w ogóle nie opłacają...

Tak, chociaż czasem bywa irytująca przez ludzi, z któymi się stykam :P
Gdyby jeszcze tak zarobki razy dwa byłoby to lłatwiej znosić ;)

Bardzo często się zdarza, że pracujemy w branży, która wcale nas nie interesuje, robimy to z przymusu by mieć pieniądze, ale czy to jest sedno? Jak lepiej, jak efektywniej by nam się pracowało robiąc coś co lubimy :) ja robię to co lubię, codziennie wstaję z pozytywnym nastawieniem do pracy.

Ja w sumie średnio jestem bo praca kierowcy w Warszawie nie jest łatwa. Paliwo drożeje więc nie jest prosto. Jak ktoś jest zainteresowany to proponuje fajną stronkę z ofertami pracy http://pracawkraju.com. Warto zaglądnąć.

Czy interesowała was kiedykolwiek praca w domu ? Co myślicie na ten temat? Uważam, że dla niektórych to jedyna forma zarobku.

Ja lubię swoją pracę, pracuję w firmie, która pozwala mi wykazać się wiedzą zdobytą na studiach i wrodzonymi umiejętnościami )) nie nudzę się, bo każdego dnia stawiam sama przed sobą nowe wyzwania i staram się im sprostać, by być coraz lepszą w tym, co robię. Ja już tak mam, że jeśli się za coś zabieram, to chcę to robić najlepiej, dążenie do perfekcji sprawia mi frajdę :D

A no jesteśmy zadowoleni, bo ja np. lubię swoją pracę :)

jestem zadowolona, pracuję w zawodzie, który sama sobie wybrałam, jest on moją pasją, więc sama praca stała się przyjemnością, a pieniądze...no cóż...jak to mówią chciwość ludzka nie zna granic, a ja należę do tych osób, które mają duże potrzeby więc owszem chciałabym zarabiać duuuzo więcej ;)

no niestety umowy śmieciowe czyli inaczej cywilno-prawne nie podlegają pod kodeks pracy. Pracodawcy świetnie to wykorzystują. Nie muszą się wiązać na stałe z pracownikiem, w każdej chwili mogą go zwolnić. Nie ma urlopu i zwolnień. Chcesz pracować, to pracuj. Chcesz chodzić na urlopy czy chorować do widzenia. Ja na szczęście pracuje na etacie. więc należy mi się wypoczynek i jak zachoruje mogę spokojnie iść na L4.