ja płakałem jak miałem czytać faraona bo po pierwszych 2 rozdziałach załapałem w co się wpakowałem

ja ogólnie przy wielu płakałam ;>

oo, 'pies który jeździł koleją' i 'chłopcy z placu broni' - przy obu płakałam!

Moim zdaniem Kasiu czytasz krótkie książeczki w których się nic nie dzieje. Przeczytaj sobie jakąś dłuższą....np. "Jezioro Osobliwości" to dopiero jest fajna książka ;)

A ja końca nie zrozumiałam i jako jedyna z klasy nie płakałam, ale książka była całkiem niezła... chyba, przynajmniej krótka

Anaruk był krótki. "W pustyni i w puszczy" przeczytałam początek, streszczenie i koniec. Sierotki Marysi dzieki Bogu nie miałam. A Awantura fajna była. Krzyżaków mam przed soba. Jeszcze nudna z tych młodszych klas była "Oto jest Kasia", ponieważ moja imienniczka była przedstawiona jako głupia wredna i zazdrosna, a ja z imienniczkami trzymam się razem :D Też skończyłam w połowie, bo potem sie podobno zmieniła, ale na początku było tak źle.

'w pustyni i w puszczy' 'krzyżacy' ... nie przeczytałam do tej pory jeszcze ;)

A ja zaglądam bo fajne ilustracje mają :P Nie no poza tym CZASAMI cos mądrego można przeczytać. Ale ja jak już napisałam czytam wszystko, a najnudniejsza ksiażka jaką przeczytałam (a właściwie utkęłam w połowie) to "Ronja, córka zbójnika" tej pani od "Dzieci z Bullerbyn" po prostu flaki z olejem i do połowy książki nie dzieje sie nic, a co jest potem nie wiem, nie przeczytałam :D

Aha....ja tylko zaglądam wtedy gdy musze się czegoś nauczyć, a tak pozatym to jednak do nich nie zaglądam

Ja tam nie lubie słowników, ale jednak jak trzeba sie uczyć do szkoły to musze czytać lekture pod nazwą podręcznik :D