dietetyk wrocław AAAA

Strefa czasowa: UTC + 2





Odpowiedz
Nazwa użytkownika:
Tytuł:
Treść wiadomości:
Wpisz tutaj treść wiadomości. Nie może mieć ona więcej niż 60000 znaków. 

Uśmieszki
:-) ;-) :-> :-D :-P :-o :mrgreen: :lol: :-( :-| :-/ :-? :-x :shock: :cry: :oops: 8-) :evil: :roll: :!: :?: :idea: :arrow: :diabel: :krew: :alien: :aragorn: :run: :crush: :compcrush: :cygaro: :dog: :druch: :drunk: :rambo: :gilotyna: :pistoldance: :hulk: :jackass: :jedi: :kolejka: :jury: :koncert: :hit: :bullets: :newyear: :notcool: :ohno: :bored:
Pokaż więcej uśmieszków
Rozmiar:
Kolor tekstu
Opcje:
BBCode jest włączony
[img] jest włączony
[flash] jest wyłączony
[url] jest wyłączony
Uśmieszki są włączone
Wyłącz BBCode
Wyłącz uśmieszki
Podaj nazwę aktualnego miesiąca
Podaj nazwę aktualnego miesiąca:
   

Przegląd tematu - a chrapanie...?
Autor Wiadomość
  Tytuł:  Re: a chrapanie...?  Cytuj
moj luby chrapie ale wtedy go budze i prosze by sie przekręcił na bok. albo 'pomagam' mu sama :)
Post Napisane: 2011-11-25, 06:45
  Tytuł:  Re: a chrapanie...?  Cytuj
moj luby chrapie ale wtedy go budze i prosze by sie przekręcił na bok. albo 'pomagam' mu sama :)
Post Napisane: 2011-11-25, 06:15
  Tytuł:  Re: a chrapanie...?  Cytuj
mój współlokator chrapie i to po prostu okrutnie głośno, mimo, że za ścianą mieszka, to czuje się jakby nad uchem mi pochrapywał, istna tragedia ogólnie, dlatego z domownikami staramy się zrobić wszystko, żeby mieć chociaż trochę spokoju w nocy, niestety jak na razie wszystkie sposoby są zawodne, także jedyny czas kiedy się wysypiam to weekendy, kiedy kolega jeździ do domu
Post Napisane: 2010-10-08, 11:48
  Tytuł:  Re: a chrapanie...?  Cytuj
Ja chrapie bardzo głośno.

Kiedyś byłem w wojsku i spaliśmy w sali żołnierskiej w 33 osoby. Chrapałem najgłośniej i sąsiad z boku zawsze szturchał mnie nogą, niestety musiał to robić wielokrotnie w ciągu nocy.

Byłem słynny a jednocześnie wielu miało do mnie pretensje, że chrapie.

Znalazłem przypadkiem sposób żeby nie chrapać-wystarczy, że dam sobie pod głowę dwie poduszki i dzięki temu mam wyżej głowę i tors i już nie chrapie

Sprawdzone :mrgreen:






Szedłem kiedyś ścieżyną przez las...
Post Napisane: 2010-08-21, 20:10
  Tytuł:  Re: a chrapanie...?  Cytuj
ale chrapanie to nie tyllko meka dla tych, którzy je słyszą...to powazna dolegliwośc dla samego agresora. Chrapanie obniża natlenienie organizmu, a przez to odpoczynek nocny staje się nieefektywny...do laryngologa słac, szarpanie czy szturchanie nic nie da
Post Napisane: 2010-08-15, 23:37
  Tytuł:  Re: a chrapanie...?  Cytuj
Na mnie podobno szturchanie nie działa ;)
Post Napisane: 2010-07-26, 00:51
  Tytuł:  Re: a chrapanie...?  Cytuj
Ja osobiście nie chrapię, ale osoba z którą sypiam owszem :)
Sprawny łokieć służący do szturchania i da się jednak coś zaradzić.
Post Napisane: 2010-07-13, 08:29
  Tytuł:  Re: a chrapanie...?  Cytuj
Ja chrapię jak stary niedźwiedź. Mojej lepszej połowie przeszkadza to tylko czasem. Ja za to odzwyczaiłam się sypiać w autobusach czy pociągach - wstydzę się tak przy obcych chrapać.
Post Napisane: 2010-07-13, 03:28
  Tytuł:  Re: a chrapanie...?  Cytuj
Mi się czasem zdaża chrapać ale na szczęscie ostatnio odkryłem lek na to i jest już ok. Co prawda jest drogi ale skuteczny. Spytajcie w aptekach.
Post Napisane: 2010-05-11, 09:58
  Tytuł:   Cytuj
mój były chrapał
jest to strasznie uciążliwy problem
w nocy się budziłam, szturchałam go
mówiłam nie chrap pomagało na 15 minut i później z powrotem :-|
Post Napisane: 2010-04-06, 22:34
4CCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCC

Strefa czasowa: UTC + 2


2CCCCCCCCCCCCCCCCC cron

Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group

Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO