|
ściany ścianami, ale jak ktoś się boi normalnego funkcjonowania żeby nie rozdrażnić współmałzonka to normalne nie jest - przypominają mi się te historie z bloków gdzie sąsiedzi boją się wodę spuszczać wieczorami po powrocie z pracy żeby wojny nie było
ściany ścianami, ale jak ktoś się boi normalnego funkcjonowania żeby nie rozdrażnić współmałzonka to normalne nie jest - przypominają mi się te historie z bloków gdzie sąsiedzi boją się wodę spuszczać wieczorami po powrocie z pracy żeby wojny nie było
|