nam się sprawdza w tym roku estovita immuno kids, to suplement z kwasami omega i witaminami m.in. D. Można szybko uzupełnić brakujące składniiki i skład ma bardzo fajny.

Wśród ostrzeżeń dla pacjentów znajduje się informacja o możliwym zmniejszeniu zdolności psychofizycznych podczas przyjmowania preparatu – co oznacza, że nie zaleca się go osobom kierującym pojazdami mechanicznymi.

Przeciwwskazaniem do zastosowania leku Engystol jest nadwrażliwość na którąkolwiek z substancji czynnych lub pomocniczych tego preparatu. Leku Engystol nie powinno się także podawać dzieciom, które nie ukończyły 6. roku życia. Stosowanie preparatu Engystol nie jest również zalecane w przypadku kobiet ciąży i karmiących piersią. Leku Engystol nie powinny też stosować osoby ze stwierdzoną nietolerancją niektórych cukrów. Przyjmowanie preparatu Engystol niekiedy może też wywołać skutki uboczne. Najczęściej występującym działaniem niepożądanym jest wysypka. Jeśli podczas stosowania leku pojawi się wysypka, należy natychmiast zaprzestać przyjmowania Engystolu i niezwłocznie skonsultować się z lekarzem.

Ja słyszałam wiele dobrego od swoich koleżanek na temat synbiotyku Estabiom Junior. Jest to preparat,
który dzięki witaminie d wspiera układ odpornościowyu naszych dzieci i nawet wspiera przy kolkach u małych dzieci.

Wiesz co ja podaję swoim dzieciom na ten moment Juvit Immuno i jak najbardziej polecam ponieważ sprawdza się super w okresie jesienno-zimowym, kiedy tych wirusów wokół nas jest mnóstwo. Jak nie ma masz co do nich pewności to możesz zajrzeć na stronę https://straznicytwojegoskarbu.pl/ gdzie został dokładnie przedstawiony w raz z innymi produktami oraz pomysłami na gry i zabawy.

Jeżeli są odpowiednie dla jego wieku, to ja nie widzę problemu. A jeśli chodzi o konsystencję, to przecież można kupić takie w żelkach. Pisały tu niedawno dziewczyny o tym. :)

a co podajecie dzieciom na podrażnione gardło? Czy czterolatkowi można podać pastylki do ssania?

na odporność dobry jest sok z czarnego bzu, naturalne sposoby są najlepsze, choć czasem już nie wystarczą:)

u nas tez sprawdzają się jedynie syropy, mały nie znosi spraya, wyznacznikiem musi być bardzo słodki smak syropku, poza tym syropy najłatwiej przemycić zawsze można dodać do ulubionego napoju malucha, ja tak czasami robię.

Dorośli nie lubią psikania, a co dopiero dzieci. Syropki są najlepsze, bo dzieci je lubią.