Autor |
Wiadomość |
|
|
Tytuł: |
Re: Kawały o mężczyznach :))) |
|
|
Dwóch facetów wpada na siebie w centrum handlowym: - Och, przepraszam pana! - Nie, nie, to ja przepraszam. Zagapiłem się, bo wie pan, szukam tu mojej żony. - Ach tak? Ja też szukam swojej żony. A jak pańska żona wygląda? - Wysoka, włosy płomienny kasztan, ścięte na okrągło z końcówkami podwiniętymi do twarzy. Doskonałe nogi, jędrne pośladki, duży biust. Była w spódniczce mini i bluzeczce z pięknym dekoltem. A pańska? - Nieważne! Szukajmy pańskiej!
Dwóch facetów wpada na siebie w centrum handlowym: - Och, przepraszam pana! - Nie, nie, to ja przepraszam. Zagapiłem się, bo wie pan, szukam tu mojej żony. - Ach tak? Ja też szukam swojej żony. A jak pańska żona wygląda? - Wysoka, włosy płomienny kasztan, ścięte na okrągło z końcówkami podwiniętymi do twarzy. Doskonałe nogi, jędrne pośladki, duży biust. Była w spódniczce mini i bluzeczce z pięknym dekoltem. A pańska? - Nieważne! Szukajmy pańskiej!
|
|
|
|
Napisane: 2014-12-28, 22:06 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Re: Kawały o mężczyznach :))) |
|
|
Spotkało się trzech bohaterów - taki najmłodszy, Aloszka popowicz, taki trochę większy bohater, Nikita Dobrynycz i taki samyj największyj gieroj ruskich skazek - Ilja Muramiec. I bohaterowie wymyślili sobie zawody - kto dalej wiadro wody na ch**u przeniesie. I pierwszy - samyj młodyj Aloszka, to takie małe wiaderko wziął, pięć litrów, zawiesił - idzie. Idzie sto metrów, dwieście - spadło. No, Nikita Dobrynycz, taki już bardziej doświadczony bohater wziął takie dwunasto litrowe. Zawiesił, idzie. Sto metrów, dwieście, pół kilometra przeszedł - spadło. No i bierze się ten największy gieroj, samyj łuczszyj - Ilja Muramiec. Wziął taką wielką badziew, wody nalał, kamieni naładował - idzie. Sto metrów, dwieście, półkilometra - zniknął za horyzontem. Rozłożyli się bohaterowie na wzgórzu, leżą, fajki palą - czekają Ilii Muramca. I nagle po niebie leci taki inny bohater ruskich skazek - żmij Gorynycz. Leci, wszystkie trzy głowy się śmieją, przewraca się po niebie, śmieje się, mało nie pęknie. Wstają bohaterowie, szabli wyjmują i krzyczą: - Ty co, Gorynycz, śmiać się z nas przyleciałeś? Zaraz my ci te wszystkie trzy głowy pourezamy! - Ach nie, bohaterowie - mówi Gorynycz - pomiłujcie, nie urezajcie, ja wam żart przyniosłem! - No dawaj, co za żart? - Oj, lecę ja sobie po niebie, aż tu widzę, idzie nasz samyj największyj gieroj, Ilja Murtamiec, a na chuju ma taką wielką badziew zawieszoną - pełno wody, kamienie jakieś.... Nagle rączka pękła, ch**em w czoło - głupszej śmierci nie widziałem!
Spotkało się trzech bohaterów - taki najmłodszy, Aloszka popowicz, taki trochę większy bohater, Nikita Dobrynycz i taki samyj największyj gieroj ruskich skazek - Ilja Muramiec. I bohaterowie wymyślili sobie zawody - kto dalej wiadro wody na ch**u przeniesie. I pierwszy - samyj młodyj Aloszka, to takie małe wiaderko wziął, pięć litrów, zawiesił - idzie. Idzie sto metrów, dwieście - spadło. No, Nikita Dobrynycz, taki już bardziej doświadczony bohater wziął takie dwunasto litrowe. Zawiesił, idzie. Sto metrów, dwieście, pół kilometra przeszedł - spadło. No i bierze się ten największy gieroj, samyj łuczszyj - Ilja Muramiec. Wziął taką wielką badziew, wody nalał, kamieni naładował - idzie. Sto metrów, dwieście, półkilometra - zniknął za horyzontem. Rozłożyli się bohaterowie na wzgórzu, leżą, fajki palą - czekają Ilii Muramca. I nagle po niebie leci taki inny bohater ruskich skazek - żmij Gorynycz. Leci, wszystkie trzy głowy się śmieją, przewraca się po niebie, śmieje się, mało nie pęknie. Wstają bohaterowie, szabli wyjmują i krzyczą: - Ty co, Gorynycz, śmiać się z nas przyleciałeś? Zaraz my ci te wszystkie trzy głowy pourezamy! - Ach nie, bohaterowie - mówi Gorynycz - pomiłujcie, nie urezajcie, ja wam żart przyniosłem! - No dawaj, co za żart? - Oj, lecę ja sobie po niebie, aż tu widzę, idzie nasz samyj największyj gieroj, Ilja Murtamiec, a na chuju ma taką wielką badziew zawieszoną - pełno wody, kamienie jakieś.... Nagle rączka pękła, ch**em w czoło - głupszej śmierci nie widziałem!
|
|
|
|
Napisane: 2014-03-28, 14:11 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Re: Kawały o mężczyznach :))) |
|
|
znam świetny kawał o mężczyznach ,oto on : mężczyzna
dobre:)
znam świetny kawał o mężczyznach ,oto on : mężczyzna
dobre:)
|
|
|
|
Napisane: 2014-01-29, 11:57 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Re: Kawały o mężczyznach :))) |
|
|
Ojciec przyłapał swoją córką na oralnych igraszkach z chłopakiem: - Poczekaj tylko aż matka wróci! - Czy naprawdę musisz jej to mówić? - Tak, masz jej dać kilka rad.
Ojciec przyłapał swoją córką na oralnych igraszkach z chłopakiem: - Poczekaj tylko aż matka wróci! - Czy naprawdę musisz jej to mówić? - Tak, masz jej dać kilka rad.
|
|
|
|
Napisane: 2014-01-17, 01:08 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Re: Kawały o mężczyznach :))) |
|
|
Pewnej nocy żona zauważyła swojego męża przy kołysce ich nowo narodzonego dziecka. W ciszy obserwowała męża. Kiedy patrzył w dół na śpiące maleństwo, zauważyła na jego twarzy mieszankę emocji: niewiarę, wątpliwość, rozkosz, zdziwienie, zauroczenie, sceptycyzm. Wzruszona tym niezwykłym przejawem głębokich uczuć, kobieta podeszła do męża i przytuliła się do pleców, obejmując go ramionami. - Dam grosik za twoje myśli - szepnęła mu do ucha. - To niesamowite! - odpowiada mąż - Po prostu nie mogę sobie wyobrazić, jak oni robią takie kołyski tylko za 29.99 zł!
Pewnej nocy żona zauważyła swojego męża przy kołysce ich nowo narodzonego dziecka. W ciszy obserwowała męża. Kiedy patrzył w dół na śpiące maleństwo, zauważyła na jego twarzy mieszankę emocji: niewiarę, wątpliwość, rozkosz, zdziwienie, zauroczenie, sceptycyzm. Wzruszona tym niezwykłym przejawem głębokich uczuć, kobieta podeszła do męża i przytuliła się do pleców, obejmując go ramionami. - Dam grosik za twoje myśli - szepnęła mu do ucha. - To niesamowite! - odpowiada mąż - Po prostu nie mogę sobie wyobrazić, jak oni robią takie kołyski tylko za 29.99 zł!
|
|
|
|
Napisane: 2014-01-15, 14:01 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Re: Kawały o mężczyznach :))) |
|
|
Co dla mężczyzny znaczy gra wstępna? - "Pół godziny żebrania."
Co dla mężczyzny znaczy gra wstępna? - "Pół godziny żebrania."
|
|
|
|
Napisane: 2014-01-05, 19:00 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Re: Kawały o mężczyznach :))) |
|
|
Do lekarza przychodzi nastolatek i drżącym głosem zaczyna: - Panie doktorze, mój przyjaciel przespał się z panienką i teraz boi się, że zaraził się jakąś chorobą weneryczną... - To niech pan ściągnie spodnie - mówi lekarz - i pokaże mi tego przyjaciela.
Do lekarza przychodzi nastolatek i drżącym głosem zaczyna: - Panie doktorze, mój przyjaciel przespał się z panienką i teraz boi się, że zaraził się jakąś chorobą weneryczną... - To niech pan ściągnie spodnie - mówi lekarz - i pokaże mi tego przyjaciela.
|
|
|
|
Napisane: 2014-01-05, 15:46 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Re: Kawały o mężczyznach :))) |
|
|
Żona wróciła dziś ze sklepu ze skrzynka piwa, kartonem wódki, ośmioma butelkami whisky i dwoma bochenkami chleba. Pytam zdziwiony: - Mamy jakąś imprezę? - Nie. - Więc po co nam dwa chleby?
Żona wróciła dziś ze sklepu ze skrzynka piwa, kartonem wódki, ośmioma butelkami whisky i dwoma bochenkami chleba. Pytam zdziwiony: - Mamy jakąś imprezę? - Nie. - Więc po co nam dwa chleby?
|
|
|
|
Napisane: 2014-01-05, 01:56 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Re: Kawały o mężczyznach :))) |
|
|
- Kochanie gdzie jesteś?? - Na polowaniu... - A kto tam tak głośno dyszy? - Niedźwiedź... - A czemu dyszy? - Bo jest ranny, postrzeliłem go... - A dlaczego on dyszy damskim głosem? - Nie wiem... jestem myśliwym, nie weterynarzem...
- Kochanie gdzie jesteś?? - Na polowaniu... - A kto tam tak głośno dyszy? - Niedźwiedź... - A czemu dyszy? - Bo jest ranny, postrzeliłem go... - A dlaczego on dyszy damskim głosem? - Nie wiem... jestem myśliwym, nie weterynarzem...
|
|
|
|
Napisane: 2013-12-30, 16:16 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Re: Kawały o mężczyznach :))) |
|
|
Facet bzyka laskę i gdy jest już po wszystkim mówi do niej: - Gdybyś mi powiedziała od razu, że jesteś dziewicą to byłbym bardziej delikatny. Na to ona: - Gdybyś był bardziej cierpliwy to byś poczekał aż zdejmę rajstopy.
Facet bzyka laskę i gdy jest już po wszystkim mówi do niej: - Gdybyś mi powiedziała od razu, że jesteś dziewicą to byłbym bardziej delikatny. Na to ona: - Gdybyś był bardziej cierpliwy to byś poczekał aż zdejmę rajstopy.
|
|
|
|
Napisane: 2013-12-10, 11:37 |
|
|
|
|