dietetyk wrocław AAAA

Strefa czasowa: UTC + 2





Odpowiedz
Nazwa użytkownika:
Tytuł:
Treść wiadomości:
Wpisz tutaj treść wiadomości. Nie może mieć ona więcej niż 60000 znaków. 

Uśmieszki
:-) ;-) :-> :-D :-P :-o :mrgreen: :lol: :-( :-| :-/ :-? :-x :shock: :cry: :oops: 8-) :evil: :roll: :!: :?: :idea: :arrow: :diabel: :krew: :alien: :aragorn: :run: :crush: :compcrush: :cygaro: :dog: :druch: :drunk: :rambo: :gilotyna: :pistoldance: :hulk: :jackass: :jedi: :kolejka: :jury: :koncert: :hit: :bullets: :newyear: :notcool: :ohno: :bored:
Pokaż więcej uśmieszków
Rozmiar:
Kolor tekstu
Opcje:
BBCode jest włączony
[img] jest włączony
[flash] jest wyłączony
[url] jest wyłączony
Uśmieszki są włączone
Wyłącz BBCode
Wyłącz uśmieszki
Podaj nazwę aktualnego miesiąca
Podaj nazwę aktualnego miesiąca:
   

Przegląd tematu - Nasza podświadomość, nazywana także „cieniem”
Autor Wiadomość
  Tytuł:  Re: Nasza podświadomość, nazywana także „cieniem”  Cytuj
Od czasów Junga sporo się działo w temacie ;)
Ten "cień" nie jest aż tak odrębny, jak czasem chcielibyśmy wierzyć.

Przez całe życie miałem siebie za "tego dobrego". Cokolwiek złego to nie ja, to cień ;) Pomroczność jasna, proszę wysokiego sądu.

Oczy otworzył mi dopiero Jordan Peterson. Uświadomił mi, że to nie żaden cień, to JA jestem zły. (Czasami, częściowo). Jestem odpowiedzialny za wszystko co robię. I naprawdę mam w sobie bestię. Przed sobą nie muszę udawać. (A udawałem). Robiliśmy to może ze strachu przed byciem odmieńcem, byciem gorszym, odrzuconym przez społeczeństwo.

Tymczasem w każdym ta bestia siedzi. Ale kiedy zaczynam ją poznawać, zaczynam ją też kontrolować. Wiem, że wcale nie jestem taki łagodny, jak mi się wydawało. Wiem, że siedzi we mnie złośliwość i okrucieństwo. Wiem, że mogę być nieobliczalnie wprost zły. I to żaden "diabeł", "obcy" ani "cień". To ja. Zwykły szary człowieczek, który w odpowiednich warunkach mógłby zostać potworem. Tylko mu na to pozwolić.

Dobrze sobie to uświadamiać. Bo nad wszelkimi paskudnymi instynktami mamy dość mocny umysł. Nie po to mamy takie wielkie łby, żeby pozwalać naszym mrocznym instynktom robić co chcą.

Nie ma żadnego usprawiedliwienia dla tych, co pozwalają z powodu swoich rządzy krzywdzić innych ludzi.
Post Napisane: 2020-03-20, 20:47
  Tytuł:  Re: Nasza podświadomość, nazywana także „cieniem”  Cytuj
Nasza podświadomość to rzecz mocno skomplikowana
Post Napisane: 2019-03-17, 16:05
  Tytuł:  Re: Nasza podświadomość, nazywana także „cieniem”  Cytuj
Co potem?
Odkrywanie ciemnych stron siebie pozwala pogodzić się z własnym cieniem. Oswajamy tę głęboko schowaną część siebie i uczymy się uwzględniać fakt, że musimy z nią żyć.

Pierwsze kroki są nieprzyjemne, ale potem nierzadko pojawia się ulga i rozluźnienie.

Jesteśmy bardziej życzliwi wobec siebie. A także bardziej życzliwi wobec innych, ponieważ zdajemy sobie sprawę, że oni także mają swój cień i raczej nie starają się celowo być niedoskonali.

Gdy zaangażujemy się w proces rozwoju osobistego i dążenia do zdrowszego i bardziej naturalnego życia, uczymy się np. nie denerwować, uczymy się cierpliwości. Przestajemy wyznaczać sobie nierealne cele. Rozumiemy, że możemy się cieszyć już teraz i być z siebie dumni, jeśli każdego dnia jesteśmy chociaż trochę lepsi niż byliśmy dnia poprzedniego.

Zdrowia życzę,
Jean-Marc Dupuis
Post Napisane: 2019-03-10, 13:00
  Tytuł:  Re: Nasza podświadomość, nazywana także „cieniem”  Cytuj
Pytanie nr 4: Jakie komplementy trudno mi zaakceptować?
To szczególnie delikatny punkt i bardzo ważne, aby go zgłębić. Pozwala dostać się do najlepiej ukrytych części naszego cienia.

Chodzi o to, aby sprawdzić, jakie komplementy trudno nam zaakceptować. Szczególnie te, które wydają się nam bezpodstawne.

Przykładowo, ludzie regularnie chwalą Cię za umiejętności kulinarne, ale za każdym razem odrzucasz te komplementy i zakładasz, że mówią tak tylko, „żeby sprawić przyjemność”, „z grzeczności”, „aby być miłym”. Albo wręcz uważasz, że się mylą, ponieważ kto inny zasługuje na komplementy (na przykład matka, która nauczyła Cię gotować).

Doświadczenie pokazuje, że na ogół tak nie jest. W większości przypadków komplementy, które otrzymujesz, są szczere i prawdziwe.

Nieakceptowanie komplementów jest w rzeczywistości próbą ukrycia części własnego cienia. To gorące, niewyrażone pragnienie, aby nas w tym zakresie podziwiano, ale nie pozwalamy sobie na to, ponieważ ktoś nam tego kiedyś zabronił.
Post Napisane: 2019-03-10, 13:00
  Tytuł:  Re: Nasza podświadomość, nazywana także „cieniem”  Cytuj
Pytanie nr 3: W jakich sytuacjach ostro reaguję?
Nasz cień ujawnia się także w chwilach, gdy nadmiernie reagujemy na jakieś wydarzenia. Gdy intensywność naszej reakcji zaskakuje nawet nas samych.

Takie nadmierne reakcje oznaczają, że ktoś wkroczył w taki nasz obszar, którego sami nie akceptujemy.

Zaobserwowanie tych reakcji, zanotowanie ich, zastanowienie się nad nimi, a następnie porozmawianie o nich z kimś zaufanym, pozwala odkryć spory zakres naszego cienia. Bez tego nawet nie wiedzielibyśmy o jego istnieniu.
Post Napisane: 2019-03-10, 12:59
  Tytuł:  Re: Nasza podświadomość, nazywana także „cieniem”  Cytuj
Pytanie nr 2: Czego najbardziej się obawiasz, że inni o Tobie pomyślą?
Innym sposobem na poznawanie swojego cienia jest zadanie sobie następującego pytania: czego najbardziej się obawiasz, że inni mogliby o Tobie pomyśleć?

„Boję się, że powiedzą, że jestem gruby”. „Bardzo się boję, że ktoś powie, że jestem niecierpliwy”. „Boję się, że powiedzą, że jestem leniwy”; „Boję się, że mi zarzucą brak kompetencji”.

Rozważanie z tej perspektywy jest bardzo ciekawe, ponieważ człowiek na ogół zakłada, że „wszyscy są tacy jak on”. I nie zastanawia się nad tymi obawami.

Odczuwanie ich wydaje mu się tak naturalne, że wielkim zaskoczeniem jest uświadomienie sobie, że dla niektórych ludzi nie jest problemem, gdy ktoś ich uzna za niecierpliwych, leniwych lub niekompetentnych! Ci ludzie się tym nie przejmują! To dla nich śmieszne!!!

Uświadomienie sobie tego zwykle bywa szokujące, ale zarazem zbawienne i uwalniające. Pozwala zadać sobie pytanie: „dlaczego”. Dlaczego tak się obawiam, że ktoś mi zarzuci brak kompetencji?

Powody na ogół można znaleźć w wydarzeniach rodzinnych, w porażkach, w dramatycznych przeżyciach z dzieciństwa, w traumatycznych doświadczeniach rodziców, którzy swoje obawy przekazali dzieciom.
Post Napisane: 2019-03-10, 12:58
  Tytuł:  Re: Nasza podświadomość, nazywana także „cieniem”  Cytuj
Pytanie nr 1: Jakie komplementy lubisz najbardziej?
Zastanów się, jakie komplementy lubisz najbardziej.

Z jakich cech jesteś najbardziej dumny? Jakie cechy najbardziej lubisz, gdy inni je dostrzegają i gdy są publicznie uznawane?

Cześć osób powie: „Lubię, gdy inni mówią, że pięknie wyglądam”. Część osób powie: „Lubię, gdy inni mówią, że jestem szczodry”. Niektórzy cenią szczególnie chwile, gdy inni oceniają ich jako zabawnych, interesujących, pracowitych, szybkich, zaradnych, dobrze wychowanych itd.

Następnie znajdź dokładne przeciwieństwo komplementów, które lubisz najbardziej.

Dokładne przeciwieństwo tych komplementów jest tym, co myśli Twój cień.

Przykładowo, jeśli tak ważne i tak przyjemne jest dla Ciebie, gdy ktoś mówi, że jesteś zabawny, prawdopodobnie uznajesz to za tak ważne i przyjemne dlatego, że w głębi nie jesteś o tym przekonany. Potrzebujesz więc, aby inni Ci o tym mówili.

Gdyby było inaczej, taki komplement byłby dla Ciebie czymś oczywistym i usłyszenie go byłoby dla Ciebie neutralne.

Z kolei, jeśli jest dla Ciebie bardzo ważne, aby inni dostrzegali Twoją szczodrość, to dlatego, że Twój cień jest egoistyczny i czujesz w sobie skłonność do egoizmu, która Ci się w głębi nie podoba. Usłyszenie od kogoś, że jest przeciwnie, sprawia Ci przyjemność, ponieważ Cię uspokaja.

Następnie postaraj się do siebie powiedzieć: „Nie jestem zabawny” lub „Jestem egoistyczny”. I uważnie obserwuj, co się w Tobie dzieje.

Niektórzy odpowiedzą wówczas: „Wstyd mi”, albo „Czuję się winny”. Postaraj się przyjąć te reakcje z życzliwością. Zrozum, to nie Twoja wina, że się tak czujesz. To Twój cień taki jest. Nie Ty o tym zdecydowałeś.
Post Napisane: 2019-03-10, 12:57
  Tytuł:  Re: Nasza podświadomość, nazywana także „cieniem”  Cytuj
Skąd się bierze nasz cień?
Nasz cień składa się ze wszelkich zakazów, tabu i wszystkiego z naszej historii, czego nie mamy odwagi w sobie uznać. Nie chcemy tego uznać głównie dlatego, że może być dla nas niebezpieczne, gdyż moglibyśmy przez to zostać odrzuceni przez innych ludzi.

Nasz cień został ukształtowany przez historię naszej rodziny, przez epokę, w której żyjemy (wraz z jej zakazami społecznymi) i przez naszą osobowość odziedziczoną po przodkach. Nie wybraliśmy więc tego cienia dobrowolnie. I trzeba o tym wiedzieć, aby po odkryciu własnego cienia nie odczuwać przesadnie wstydu.

Poza tym, cień jest nie wyłącznie negatywny. Wszystkim nam na jakimś etapie życia stłumiono cenne siły witalne. Na przykład w rodzinie, która przez długi czas doświadczała trudności materialnych, rodzice z zaniepokojeniem mogli zareagować na talenty artystyczne dziecka. Mogli uznać te talenty za niebezpieczne, gdyż mogłyby doprowadzić do wykonywania zawodu nisko wynagradzanego. Dlatego rodzice mogą dziecku uniemożliwić rozwijanie talentów, mimo iż wcale nie chcą go skrzywdzić.

Poznanie własnego cienia polega na uznaniu swoich ciemnych aspektów, których nie chcemy widzieć, ale także świetlistych aspektów nas samych, których nasze otoczenie zabroniło nam widzieć.

Jeśli jesteś gotowy, zapraszam Cię do wyruszenia na spotkanie ze swoim cieniem. Skorzystamy z metody, jaką zaproponował psycholog Jean Monbourquette, autor książki Apprivoiser son ombre: Le côté mal-aimé de soi (wydanej w Polsce pod tytułem Oswoić swój cień. Jak zaakceptować ciemne strony własnej osobowości? – przyp. tłum.) i La guérison des blessures intérieures (z fr. Uzdrowienie wewnętrznych ran – książka w języku francuskim).

Aby rozpocząć poszukiwania, autor proponuje zadać sobie następujące pytania:
Post Napisane: 2019-03-10, 12:57
  Tytuł:  Re: Nasza podświadomość, nazywana także „cieniem”  Cytuj
Wyruszyć na poszukiwanie swojego cienia
Zgodnie z legendą o Rycerzach Okrągłego Stołu, król Artur wraz ze swoimi towarzyszami wyruszają na poszukiwanie Świętego Graala.

Święty Graal symbolizuje najcenniejsze dobro.

Aby je odnaleźć, każdy rycerz musi opuścić Okrągły Stół i wyruszyć w innym kierunku. Musi podążać w głąb lasu Brocéliande, kierując się ku najciemniejszej jego części, która wzbudza w nim największy niepokój.

Rycerz zmierzy się tam ze smokami, z czarownicami. Tylko tak będzie się w swoich poszukiwaniach zbliżał do Świętego Graala.

Ta legenda symbolizuje przygodę, do przeżycia której wzywany jest każdy z nas. Aby odkryć swój cień, musimy odważyć się zajrzeć w najciemniejsze obszary nas samych.
Post Napisane: 2019-03-10, 12:56
  Tytuł:  Nasza podświadomość, nazywana także „cieniem”  Cytuj
Nasza podświadomość, nazywana także „cieniem”
Podświadomość, którą Carl G. Jung, szwajcarski psychiatra, nazwał „cieniem”, jest jak żyjąca w nas „inna osoba”.

Ma swoje plany, swoje emocje, swoje pragnienia. Podejmuje za nas decyzje. Jej decyzje są zazwyczaj sprzeczne z tym, co postanowiło nasze „świadome ja”!

Przykładowo, postanowiliśmy przez cały weekend uczyć się do ważnego egzaminu zaplanowanego na poniedziałek rano. Zbliża się niedzielny wieczór, a my nadal nie zabraliśmy się do nauki...
Podjęliśmy mądrą decyzję, aby już nigdy nie opychać się chipsami. I oto siedzimy na kanapie, obok puste opakowanie po chipsach, a ręce tłuste i lepkie od ziarenek soli; czujemy niesmak...
Kupiliśmy wszystko, co potrzebne do joggingu, nawet zegarek do pomiaru tętna... I skorzystaliśmy z tego zaledwie dwa razy. Minęło już 9 miesięcy, a odzież sportowa nadal leży w szufladzie...
Mamy wrażenie, że jesteśmy słabi i nie jesteśmy w stanie tego zrobić. Czujemy się sfrustrowani. Czujemy, że zawiedliśmy sami siebie.

Jeśli nie zdamy sobie sprawy z potęgi naszego cienia, możemy popaść w krytykowanie siebie, zaniżanie swojej wartości, a nawet nienawiść do samego siebie. A w końcu zaczyna w nas mieszkać głos, który nieustannie nam wmawia, że jesteśmy do niczego, słabi, strachliwi, zbyt grubi, zbyt głupi, zbyt smutni itd.

Ale istnieje rozwiązanie.

Trzeba wyruszyć na poszukiwanie własnego cienia. Poznać tego „nieznajomego”, który w nas mieszka i go oswoić. Sprawić, aby stał się naszym sprzymierzeńcem.
Post Napisane: 2019-03-10, 12:55
4CCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCC

Strefa czasowa: UTC + 2


2CCCCCCCCCCCCCCCCC

Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group

Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO