Może wydawać się infantylne to,że mnie najlepiej na sen działa myśl,jeżeli udało mi się wykonać, coś nowego ,rzecz której nie miałem jeszcze okazji nigdy robić.Pomimo,że wiele wiosenek za mną,to naprawdę jest wiele do nauczenia się nowego. Pojawia się satysfakcja i już nie będę skromny,-dowartościowanie swojego "ego".

Wiele myśli zakrząta mi głowę przed pójściem spać
- przypominam sobie miniony dzień
- co muszę zrobić jutro


Który zaczyna się tak niewinnie, tylko jeden na noc, na następny dzień też tak powoli się uzależniamy

Gdy przychodzę wieczorem do pustego domu, staram się o niczym nie myśleć. Jeśli już, to zawsze towarzyszy mi myśl, że zasłużyłem sobie na taką samotność. Czasmi w zaśnięciu pomaga dobry drink. Choć nie zawsze. Bezsenność jest czymś normalnym w moim przypadku. Zasypiam nad ranem myśląc jak mocno chcę to zmienić. I to koniec bo muszę jechać do pracy

Zastanawiam się czy czegoś jeszcze nie miałem zrobić, myślę co jest jutro do zrobienia i w ogóle jaki jutro dzień, o której trzeba wstać itp. Jak to już przemyślę to mam czas na rozmarzenie się Wtedy myślę o mojej dziewczynie A z zasypianiem zazwyczaj jest bezproblemowo

Ja zazwyczaj przypominam sobie cały dzień ;)
Wspominam sobie miłe chwile, niemiłe czasami też ;) Myślę co mam do zrobienia następnego dnia... I zwykle szybko usypiam, więc nie mam wiele czasu na rozmyślania ;)

ja zamykam oczy ....i odpływam do czasu kiedy mailem 7-10 lat
...... jestem na wsi u dziadków ....
dom 3km od wsi -okolica białowieska
za domem sad, a w nim drzewa ciężkie od jabłek....
i ule
w samy środku sadu ...oczko wodne ,a raczej mały staw
księżyc świeci.... a ja zaspany , oczy mi sie kleją ... ale czekam
Oooo jest wilk przyszedł sie napić wody
czasem wilk, czasem rogacz,czasem dziki lub żubry....
najwspanialsze wspomnieni ,jakie mam

wizja odchodzi , i wraca dorosłego życie ..... cholera znów przyjdą koszmary....wspomnienia i takie tam....dobranoc

Myślę o całym dniu, o tym, co się w nim wydarzyło, myślę co będzie jutro i nieraz powtarzam sobie jakieś wiadomości zwłaszcza przed jakimś sprawdzianem :)

Ja też myślę o dniu który właśnie mija, o tym co zrobiłam i czy mogłam to zrobić inaczej. A czasem powtarzam coś jeśli zbliża mi się jakieś zaliczenie, ostatnio przed snem powtarzałam wiadomości o hormonach

Ha! A ja zawsze myślę o minionym dniu i o tym co w nim było najlepszego :) Głównie myślę o tym co straciłam... a raczej kogo :( No i wyobrażam sobie chore sytuacje... to jest moje hobby

Ja najczesciej mysle o bliskiej mi osobie...albo po prostu o tym jak mi sie chce spac:)