[quote="oewsb"][quote="maniek2355"]Najważniejsze to zacząć studiować to co się lubi oraz porównać nasze zainteresowania z rynkiem pracy. Swojemu bratu doradziłem Bezpieczeństwo wewnętrzne na WSB, od zawsze chciał pracować w służbach mundurowych. Teraz jest bardzo zadowolony, że posłuchał mojej rady.[/quote]

Witaj! Mam nadzieję, że brat jest zadowolony z wyboru tego kierunku studiów I stopnia w Wyższej Szkole Bankowej. Zapraszam jeszcze zainteresowanych takimi studiami (licencjackie lub inżynierskie) na ostatnie wolne miejsca - szczegóły dostępne są na stronie wsb.pl

Pozdrawiam, Renata Mazur
Online Ekspert WSB Studia I stopnia[/quote]


Jak najbardziej zadowolony. Nawet ostatnio powiedział, że gdyby miał jeszcze raz podejmować decyzję co do swojej przyszłości, postąpiłby tak samo :)

[quote="maniek2355"]Najważniejsze to zacząć studiować to co się lubi oraz porównać nasze zainteresowania z rynkiem pracy. Swojemu bratu doradziłem Bezpieczeństwo wewnętrzne na WSB, od zawsze chciał pracować w służbach mundurowych. Teraz jest bardzo zadowolony, że posłuchał mojej rady.[/quote]

Witaj! Mam nadzieję, że brat jest zadowolony z wyboru tego kierunku studiów I stopnia w Wyższej Szkole Bankowej. Zapraszam jeszcze zainteresowanych takimi studiami (licencjackie lub inżynierskie) na ostatnie wolne miejsca - szczegóły dostępne są na stronie wsb.pl

Pozdrawiam, Renata Mazur
Online Ekspert WSB Studia I stopnia

WSB to dobry wybór mają bardzo dobrą kadrę wykładowczą do tego idealne warunki a kierunek też wybrałeś ciekawy moim zdaniem przyszłościowy.

Najważniejsze to zacząć studiować to co się lubi oraz porównać nasze zainteresowania z rynkiem pracy. Swojemu bratu doradziłem Bezpieczeństwo wewnętrzne na WSB, od zawsze chciał pracować w służbach mundurowych. Teraz jest bardzo zadowolony, że posłuchał mojej rady.

Traciła czas czyli co?

Uważasz, że ten kierunek nie jest zgodny z zainteresowaniami tej osoby? Że będzie marnować swoje prawdziwe pasje? Że idzie na dany kierunek po to tylko, by zdobyć papierek/jakieś tam kwalifikacje zawodowe, a tymczasem będzie nieszczęśliwa? Jeżeli odpowiedzi brzmią TAK - odradź jej.

A może uważasz, że po tym kierunku nie ma pracy? Że to typowy human, no a teraz trzeba przecież być inżynierem, bo w przeciwnym razie skończy jako operator ręcznej koparki? Słabo płacą? Będzie klepać biedę? Jeżeli odpowiedzi brzmią TAK - nie wtrącaj się w czyjąkolwiek drogę życiową.

no właśnie to z pracą to jest niezły pomysł, sprawdźcie czy po kierunku jaki chce wybrać znajdzie pracę ;) w sumie to jest jeden z głównych powodów dla którego się idzie na studia. Ja też się długo zastanawiałam na co pójść, w koncu się zdecydowałam na turystykę i rekreację na Wyższej Szkole Turystyki i Ekologii w Suchej Beskidzkiej, podróżować bardzo lubię, więc czemu by tego później z pracą nie połączyć :)

hmn.. ja bym się chyba oparła o jakiś portal pracy i pokazała jej gdzie teraz jest duże zapotrzebowanie i na jakich pracowników. Teraz bardzo popularny jest http://www.linguajob.pl/ który skupia specjalistów językowych i można znaleźć na nim bardzo dobre oferty pracy jeśli umie się języki. Może to ją zmotywuje :)

Nie że mnie przekonaliście, ale... spróbujemy porozmawiać i ustalić czy na pewno to jest temat, który ją interesuje i w którym widzi siebie Rzeczywiście niektóre moje wnioski są mocno przesadzone, ale uwierzcie mi - ja chcę wyłącznie dobrze. Nie wymyślam żeby robić komuś problemy :(

Tutaj się zgadzam. Syn mojego kolegi poszedł na zarządzanie - śmialiśmy się. A on teraz zarządza dużą firmą. Miał swój cel, wiedział jak to zrobi. Jeśli dziewczyna widzi się w dietetyce i macie sprawdzą szkołę, to uważam, że tak będzie najlepiej. Niech idzie za tym, co ją interesuje. Najgorszym jest robienie kierunku, który nie wiąże się z naszymi zainteresowaniami!

Chwilami trudno uwierzyć w to co piszecie. A masz pewność, że po jakimkolwiek kierunku wszystko będzie ok? Że np. prawo skończy? Jeśli chce to robić, to jej pozwólcie, a nie rzucacie kłody pod nogi. Dietetyka jest mega perspektywiczna. Jeśli w tej szkole to jest realizowane na poziomie, to nie ma powodów do zniechęcania. Może jej się po prostu uda. Niech sama podejmuje decyzje!