Forum dyskusyjne. Przyjazne forum. http://www.nakazdytemat.pl/ |
|
sprzątanie nałogowe http://www.nakazdytemat.pl/nalogi/sprzatanie-nalogowe-vt7148,20.htm |
Strona 3 z 7 |
Autor: | wiledny [ 2011-08-01, 09:26 ] |
Tytuł: | Re: sprzątanie nałogowe |
U mnie jest większe wyważenie. Panuje zasada, że w bałaganie mogę żyć, ale w syfie już nie. Dlatego brudne gary stojące dłużej niż 24 godziny są dla mnie nie do wytrzymania _________________ Gąbki |
Autor: | MisiaBela [ 2011-08-01, 12:28 ] |
Tytuł: | Re: sprzątanie nałogowe |
no tak, jak już coś się lepi to nawet taki leń jak ja mówi basta :P |
Autor: | arschloch [ 2011-09-03, 12:06 ] |
Tytuł: | Re: sprzątanie nałogowe |
No wiadomo, że żaden nałóg nie jest ok, ale chyba lepiej, że mąż jest panem sterylnym, niż jakby miał być syfiarzem? Przechyły w jedną stronę nie są ok, ale jak ktoś się uprze to i żadne tłumaczenia nie pomogą. |
Autor: | MisiaBela [ 2011-09-05, 10:07 ] |
Tytuł: | Re: sprzątanie nałogowe |
Z tych dwóch opcji też wolę sterylnego. Zresztą jak chce pucować, to niech pucuje, byleby nie marudził i nie przymuszał innych do sterylności :/ |
Autor: | michaszek [ 2011-09-22, 22:59 ] |
Tytuł: | Re: sprzątanie nałogowe |
Ja na takowy nałóg na szczęście nie cierpię. To nie znaczy, że nie sprzątam w ogóle :D Ale jakoś nie widziało by mi się bieganie codziennie ze ścierką i sprzątanie czystych powierzchni. Nie wiem jak by to wyglądało, jeśli miałbym przebywać ciągle z taką osobą. Może by mi to nie przeszkadzało, gdyby nie goniła mnie również do takiego sprzątania. |
Autor: | MisiaBela [ 2011-09-23, 17:20 ] |
Tytuł: | Re: sprzątanie nałogowe |
No właśnie ja mam dokładnie tak samo :) |
Autor: | Marecki [ 2011-11-23, 22:30 ] |
Tytuł: | Re: sprzątanie nałogowe |
Nikt nie pisze ale mnie temat zdziwił, rozśmieszył a potem jednak uznałem że to może nie jest smieszne. Ale teraz myślę o tym, że mój współlokator siedzący 4 metry obok mógłby czasem ruszyć swoje szanowne i umyć naczynia po sobie lub mój garnek:p |
Autor: | Tomek500 [ 2011-11-24, 15:53 ] |
Tytuł: | Re: sprzątanie nałogowe |
załamana napisał(a): ja nie sądzę żeby nałóg sprzątania był fajny. Mam męża który na punckie porzadków ma manie! to jest straszne !!!!!! Wiecznie wrzeszczy że ze mnie syfiara i leniwiec bo jak przychodze z pracy ztyrana to nie sprzatam tylko odpoczywam a on wiecznie sprzata jest niedziela godzina 20-54 a on w łazience szoruje kabine prysznicową i juz tak od godziny a w całym domu śmierdzi domestosem! to kto to mówił żee to jest najlepszy nałóg na świecie? no popatrz ja mam tak samo tyle ze żona sprzata... |
Autor: | lopas [ 2011-12-08, 16:57 ] |
Tytuł: | Re: sprzątanie nałogowe |
Jeżeli ktoś ma taki nałóg to nie tak zle |
Autor: | Zatori [ 2011-12-09, 11:52 ] |
Tytuł: | Re: sprzątanie nałogowe |
Trzeba umieć wypośrodkować. Każda skrajność jest mało przyjemna dla nas samych jak i dla otoczenia. |
Strona 3 z 7 | Strefa czasowa: UTC + 2 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/ |