Forum dyskusyjne. Przyjazne forum.
http://www.nakazdytemat.pl/

Żałoba
http://www.nakazdytemat.pl/religia/zaloba-vt4690,10.htm
Strona 2 z 4

Autor:  ema [ 2009-05-28, 20:50 ]
Tytuł: 

no rozumiem :)

w każdym razie wydaje mi się, że pokazywanie swojego smutku na zewnątrz w pewien sposób przynosi ulgę. Czasem człowiek ma takie dzień, że chciałby, żeby wszyscy wiedzieli że jest zły. Ze smutkiem tak samo - kiedy się nim podzielimy robi się lżej. Oczywiście to tylko moja opinia ;)

Autor:  Ironic_Bastard [ 2009-05-28, 21:05 ]
Tytuł: 

Smutek można okazać. Można ryczeć na środku ulicy, jeśli to przynosi ulgę, czy w moich poprzednich postach było napisane, że nie można?
Cytuj:
Jednak każdy przeżywa to na swój sposób. Chodzenie na czarno nie powinno być jakąś zasadą.

;)

Autor:  VanDerRoy [ 2009-05-29, 00:46 ]
Tytuł: 

Nie podlega dyskusji fakt, że smutek nosi się w sercu a nie na zewnątrz... choć nie neguje czarnego ubioru. Tym bardziej w stosunku do straty bliskiej osoby.

Ile osób tyle zachowań.

Ironic_Bastard - nick idealnym odbiciem duszy...

mam racje?

Autor:  mery_blue [ 2009-05-29, 20:03 ]
Tytuł: 

Załozyłam temat wiec coś powiem od siebie.
Dla mnie osobiscie jest to trudny okres... smutek nosze nie tylko w sercu i duszy lecz takze na zewnątrz. Dzięki temu czuję sie sama nie wiem jak mam to nazwać, ale nie wyobrażam sobie wyskakiwać w kolorowych ciuszkach w czasie gdy moje wewnetrzne "ja" nie czuje takiej potzreby a przede wszytskim nie zniosło by tej kolorowej powłoki.

Autor:  szostoll [ 2009-05-29, 20:07 ]
Tytuł: 

Ja myślę że nikt nie powinien iść za trendami jeśli tak to można nazwać, nie oglądać się na opinię innych tylko robić tak jak mu podpowiada serce.

Kondolencje mery :-(

Autor:  mery_blue [ 2009-05-29, 23:29 ]
Tytuł: 

szostoll, ja nie ide za trendami.. po prostu nie potrafie sobie poradzic ze smiercią Taty.. nie rozumiem jak mogło do tego dojść bo było ponoć juz lepiej...

Nie umiem chodzić ubrana na kolorowo bo nie czuję tego..
Po prostu czuję tą żałobę całą sobą... i wewnetrzenie i zewnetzrnie

Autor:  szostoll [ 2009-05-29, 23:42 ]
Tytuł: 

mery chyba się nie zrozumieliśmy.

Jeśli trendy powiedzmy byłyby takie że nikt nie okazuje żałoby zewnętrznie to nie należy się tym przejmować, tylko tak jak ty, czujesz żałobę całą sobą to powinnaś ubierać się stosownie do tego.

Autor:  mery_blue [ 2009-05-29, 23:51 ]
Tytuł: 

szostoll, przepraszam moze zle zrozumiałam.. sama nie wiem... moze sama wyciagnełam jakies tam wnioski...

Autor:  marbel [ 2009-09-08, 18:51 ]
Tytuł: 

mery-serdeczne wyrazy współczucia z powodu śmierci taty.Nie będę rozpisywał się na temat żałoby,pozwolę sobie tylko na -napisanie ;o sposobie wyrażania smutku i zatrzymania w pamięci i w sercu mojego dawno już zmarłego ojca ,może ktoś uzna ze jest to dobry sposób okazywania szacunku zmarłemu członkowi rodziny ,może komuś to pomoże(bardzo bym chciał).
Była to dla mnie tragedia ,miotałem się ,było mi, tak jak tobie, trudno odpowiedzieć sobie na pytanie -dlaczego?Czemu nie za rok albo za 5 lat?
Kiedyś parę tygodni po jego śmierć,stałem przed poważną decyzją i wpadło mi do głowy-co on by mi poradził,jak on zasugerował by decyzje?Od tego czasu staram się pamiętać poglądy i sposób myślenia mojego ojca ,biorę je pod uwagę podczas podejmowania decyzji.Często mi to pomaga i pozwala mi myśleć ,ze w jakiś niewytłumaczalny sposób mimo śmierci jest w jakiś "metafizyczny sposób "ze mną

Autor:  123 [ 2009-09-08, 23:08 ]
Tytuł: 

marbel napisał(a):
Od tego czasu staram się pamiętać poglądy i sposób myślenia mojego ojca ,biorę je pod uwagę podczas podejmowania decyzji.Często mi to pomaga



Tak ja podobnie to odczuwam. Gdy moi rodzice potzrebowali pomocy ze względu na zdrowie sprowadziłem sie do rodzinnego domu. Było róznie, ale dziś po śmierci Taty rozpamiętuję jaki był w pozytywnych tylko aspektach. Dziwny mechanizm. Myślę że w mojej pamięci pozostaną tylko pozytywne wspomnienia

Strona 2 z 4 Strefa czasowa: UTC + 2
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/