Forum dyskusyjne. Przyjazne forum.
http://www.nakazdytemat.pl/

Zęby mądrości ;)
http://www.nakazdytemat.pl/medycyna/zeby-madrosci-vt822,50.htm
Strona 6 z 8

Autor:  Rob [ 2009-07-04, 18:12 ]
Tytuł: 

Ja już żadnych takich zębów mądrych nie mam... głupim jak but :mrgreen:

Autor:  Arvena7 [ 2010-11-14, 18:33 ]
Tytuł:  Re: Zęby mądrości ;)

Mi 8.wyzynaja sie tez juz dluugo ale jest wsszystko oki,. io nic nie boli!na szczeście,bo duża większość moich znajomych baardzo cierpiała przy wyzynaniu 8. i praktycznie u większości od razu je usuwali.

Autor:  Frezja [ 2011-01-26, 21:31 ]
Tytuł:  Re: Zęby mądrości ;)

mi 8emki rosną poziomo, myślałam, że umrę. Pamiętam bo zaczęło się niespodziewanie jak byłam u mamy znajomej, że ma paroletniego brzdąca ratowała mnie Nurofenem Forte (dla dzieci), pomogło, ale oczywiście i tak skończyło się chirurgiczną ekstraktacją zęba. Myślę, że niebawem czeka mnie podejście do drugiej ósemki..

Autor:  elton55 [ 2011-04-19, 18:11 ]
Tytuł:  Re: Zęby mądrości ;)

ojoj tylko współczuć, no ale niestety czasem nie ma wyjścia, moja znajoma miała usuwane dwie ósemki na raz.

Autor:  Rahu [ 2011-04-23, 13:41 ]
Tytuł:  Re: Zęby mądrości ;)

Ja mam usunięte wszystkie cztery. Po prostu miejsca na nie nie starczyło :)

Autor:  caly [ 2011-04-23, 17:27 ]
Tytuł:  Re: Zęby mądrości ;)

Miałem 3 ząbki mądrości. Jeden mam do teraz, a dwa zostały chirurgicznei wyjęte.
Masakra, była przy drugim. Pierwszy wyjął chirurg, wszedł, znieczulił rozciął, wyjął i wyszedł. Jak znieczulenie odeszło to profilaktycznie ciapnąłem jakąś tabletkę i po wszystkim.
Natomiast ostatnia przygoda z chirurgiem, kobietą (tu płeć nie ma chyba znaczenia, ale tak się złozyło). Znieczuliła, potem jak rozciachała to sie grzebała i grzebała, na koniec kilka szwów załozyła i przez tydzień łykałem tablety co 4-6h, aż poszedłem znowu bo normalne to nie było, a i szwy miała zdjąć. Okazało się, że jeden szef załozyła w takim miejscu, że ciągnęło cos tam i to było powodem bólu. Dziś już mam spokój, ale te zeby madrości nie sa takie mądre. Zęby bólu, o, tak, właśnie, a i te wyjmowane były w kieszeni czy jak tam sie to nazywa :]

Autor:  Rahu [ 2011-05-03, 19:15 ]
Tytuł:  Re: Zęby mądrości ;)

Znaczy, że Ci nerw zachaczyła czy ścięgno tym szwem?

Autor:  caly [ 2011-05-04, 08:18 ]
Tytuł:  Re: Zęby mądrości ;)

Nawet nie wiem, nie wspomniała o tym ani słowa. Jak zdjęła ten ferelny szew to jak ręką odjęło, nawet nie zwracałem uwagi jak pozostałe wyjmowała ;)

Autor:  Rahu [ 2011-05-17, 17:47 ]
Tytuł:  Re: Zęby mądrości ;)

No nic, to się nazywaja uroki szwów - często ciągną nie to, co trzeba :)

Autor:  sonik [ 2011-05-21, 21:29 ]
Tytuł:  Re: Zęby mądrości ;)

oj wiem cos o tym, ja tez niedawno przez to przechodzilam i po sciagnieciu szwow juz praktycznie wszystko sie uspokoilo. No ale i tak najgorsze bylo pierwsze 5 dni po usunieciu zeba , umieralam z bolu. ;/

Strona 6 z 8 Strefa czasowa: UTC + 2
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/