Forum dyskusyjne. Przyjazne forum.
http://www.nakazdytemat.pl/

Takie pytanie
http://www.nakazdytemat.pl/wroclaw-muchobor-malytopics213/takie-pytanie-vt15414,10.htm
Strona 2 z 2

Autor:  bartosz'ek [ 2016-12-08, 16:15 ]
Tytuł:  Re: Takie pytanie

pamiętajcie Państwo, że administracja jest wykonawcą Naszych "poleceń" z Zebrań Walnych. Fakt, że ktoś z Was nie uczestniczy w Walnych nie zmienia faktu "kworum". W pragmatyce "Walnych" -"kworum" to ilość faktycznie obecnych na zebraniu. To jest problem jaki stworzyły "manipulowanie" w zapisach Prawa Spółdzielczego. Pytaniem jest - komu te prawo bardziej służy? - Spółdzielcom, Zarządowi, itp , można mnożyć ...

Autor:  R.G. [ 2016-12-08, 16:17 ]
Tytuł:  Re: Takie pytanie

obiecane dla P. Marcina, b, szczegółowe podstawy prawne poniżej: Podstawa prawna ustalania opłat.
Podstawowe akty prawne dotyczące ustalania i kalkulacji opłat za mieszkania:
1. ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych z 15 grudnia 2000r. (z późniejszymi zmianami) – szczególnie art.4 ust.1
2. ustawa o ochronie praw lokatorów z 21 czerwca 2001 art.2 ust.1 pkt 8a (Dz.U. z 2001 r., nr 71, poz. 733)
3. Regulamin rozliczeń finansowych w SM „Metalowiec” §1 i 2
4. Regulamin rozliczeń kosztów i przychodów w odniesieniu do poszczególnych nieruchomości w Spółdzielni
5. Regulamin funduszu społeczno wychowawczego
6. uchwały Rady Nadzorczej oraz Walnego Zgromadzenia SM „Metalowiec”
7. uchwały Rady Miejskiej Wrocławia (ustalające podatki i opłaty lokalne)
8. decyzje Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki (zatwierdzające taryfy za gaz , energię cieplną i elektryczną)
9. Ustawa Prawo o miarach oraz Zarządzenie Prezesa Głównego Urzędu Miar z 3.01.1994 (dot.legalizacji)
Pozdrawiam

Autor:  teresa [ 2016-12-08, 16:25 ]
Tytuł:  Re: Takie pytanie

wypowiedzi uzasadniają opinię "gdzie kupa tam herkules dupa". W zebraniach walnych, udział bierze około 2 % spółdzielców, stąd decyzje samorządu ....

Autor:  spółdzielca [ 2016-12-09, 13:24 ]
Tytuł:  Re: Takie pytanie

dyskusja ta toczy się na stronie facebooka "Osiedle Muchobór Mały". z wypowiedzi dyskutantów wynika , idea spółdzielczości mieszkaniowej została sprowadzona do spółdzielenie pieniędzy tzn spółdzielcy dzielą sie swoimi złotówkami z zarządem spółdzielni. Zarząd zasłania się przepisami w drenażu finansowym spółdzielców.

Autor:  bartosz'ek [ 2016-12-12, 00:16 ]
Tytuł:  Re: Takie pytanie

Spotkałem znajomego, Kazimierza będącego członkiem jednej z wrocławskich spółdzielni. Zrelacjonował mi sytuacje jakich spółdzielcy doświadczali / doświadczają. Prosiłem aby swoje oceny zaprezentował na tym forum, ale okazało się że zmienił miejsce zamieszkania i zaabsorbowany jest nową jego sytuacją. Zrezygnował z spółdzielni i zamieszkał w budynku będącym własnością mieszkańców, administrowaną przez Firmę zewnętrzną. Istotnym spostrzeżeniem to wyraźne zainteresowanie zarządcy i współwłaścicieli jego oczekiwaniami w zakresie jakości zamieszkiwania i otoczenia budynków. Ważnym dla niego okazało się liczenie się z Jego ocenami i jednoznacznym wpływem na wydatki ponoszone przez Wspólnotę, czego nie można było uzyskać w Spółdzielni. W każdej sytuacji, członkowie wspólnoty są decydentami realizacji przedsięwzięć, żaden wydatek, żaden wykonawca czegokolwiek nie kryje się za „przepisami o ochronie danych osobowych”, wszyscy są szczegółowo poinformowani.
Jako przeciwwagę dla sytuacji w nowym miejscu zamieszkania opowiedział o budowlanych pracach realizowanych w spółdzielni, gdzie ostatecznie potwierdzono , przetargi były „przewalane’ i dopiero dociekliwość spółdzielców ( z wsparciem org. Ścigania) doprowadziły do potwierdzenia zastrzeżeń spółdzielców ( powiązania „biznesowe” wykonawcy i zarządu). Wymiana struktury budynków spółdzielni oszacowana pierwotnie na 750 000 zł, po podjęciu działań przez samych spółdzielców (nowy wykonawca) zredukowana została do 480 tys zł i zwiększeniu jakości instalowanych drzwi wejściowych do klatek. W ocenie Kazimierza prawo spółdzielcze, w przypadku braku zainteresowania działaniem spółdzielni ze strony spółdzielców prowadzi do wynaturzeń w sferze nadzoru i zarządzania, odwracając role poszczególnych „fragmentów” struktury Spółdzielni. Cwany zarząd, manipulując radami, wręcz je dominuje (wykorzystuje skomplikowane i trudne językowo zapisy prawa) do „pieczenia” własnych celów.
Wszelkie decyzje podejmowano z zachowaniem prawa, ale stwarzano sytuacje zniechęcające spółdzielców do uczestnictwa z zebraniach. Ciekawym był mechanizm organizacyjny, polegający na wprowadzaniu na członków spółdzielni pracowników ( sprzątacze, ogrodnicy, itp.). W momencie decyzyjnego zebrania, wszyscy Ci pracownicy uczestnicząc „tworzyli grupę” przegłosowującą „odpowiednie” propozycje zgodne z zamierzeniami zarządzających. Osoby odchodzące z pracy w Spółdzielni, wskazują na funkcjonujące zastraszanie i naciski. Ciekawe były wybory do Rad, gdzie zgłaszający nawzajem siebie zgłaszali, wyczytując nazwiska proponowanych członków rad, z kartki. Na takich zebraniach najczęściej „tworzący grupę” stanowili większość, w efekcie głosując przeciw kandydatom zgłaszanym spoza „układu”, przeciwdziałali dostępu do rady osobom krytycznym sytuacji Spółdzielni.
Na jednym z Walnych, gdy głosy ze strony „szeregowych” spółdzielców miały szansę uzyskać decyzję, prowadzący zarzucił jednemu z uczestników picie alkoholu w trakcie zebrania. Zarzut na tyle zdeprecjonował grupę spółdzielców, że głosowanie wypadło korzystnie dla „rządzących” a przewodniczący zebrania posługując się „odpowiednimi „ zapisami regulaminu i wykorzystując „tworzących grupę” i zamieszanie ( dwóch rosłych pracowników usunęło „pijaka”) uzyskał oczekiwany przez zainteresowanych rezultat.
Powodem „obudzenia się” członków spółdzielni były rosnące koszty, przesadne, skierowane przeciw oponentom działania zarządu zmierzające do usunięcia Ich z grona członków. Powodem represji ze strony zarządu były np. szczegółowe pytania o działania zarządu w wydawaniu pieniędzy. Jeśli dociekający, zdaniem zarządu był „zbyt natarczywy”, przedstawiał fakty, wskazywał na rozrzutność, Organizowano, preparowano plotki wśród mieszkańców dyskredytujące dociekliwego. W przypadku „wspólnoty” pana Kazimierza, żadna z sytuacji „spółdzielczej” nie może mieć miejsca, choćby z powodu konieczności uzyskania głosu od każdego „wspólnotowca”

Autor:  Kaźmierz [ 2016-12-16, 13:11 ]
Tytuł:  Re: Takie pytanie

niestety, informacja niesprawdzona, w ramach spółdzielni funkcjonują "obiekty usługowe", wynajmowane pomieszczenia czy budynki. Dla spółdzielni jest to dodatkowy przychód. Pan Kazimierz dowiedział sie od byłego pracownika, że "na obiektach usługowych" funkcjonuje nieformalna struktura. Środki (przychody z najmu) są używane "do specjalnych celów", np min. z tych środków prawdopodobnie opłacane jest biuro prawne wykorzystywane do wspierania działań zarządu natomiast niedostępne dla spółdzielców. uzyskanie potwierdzenia powyższego jest trudne, bardzo.

Autor:  Gość [ 2016-12-20, 14:49 ]
Tytuł:  Re: Takie pytanie

jeśli przeanalizować sytuację przecietnego spółdzielcy(współwłaściciela spółdzielni) to niewiele różni się od najemcy mieszkania od prywatnego właściciela. Jeśli spółdzielca jest świadomy swoich oczekiwań i obowiązków, istnieje prawdopodobieństwo, na skutek aktywności, powołania członków rady zaangażowanych i szanujących "wyborców". Jeśli natomiast potraktuje swoje osiedle jako miejsce mieszkania, to zarząd (powołując się na dobro mieszkańców) jest w stanie "zdjąć majtki przez głowę", oskubując w całym majestacie wyżej wskazanych "regulaminów" itp

Autor:  zorbasia [ 2017-04-13, 13:14 ]
Tytuł:  Re: Takie pytanie

mam bliskich mieszkających w domku. zadziwiona jestem ich opinią o narzekaniach spółdzielców na wysokie opłaty. oni jeśliby sami nie wykonywali wszystkich robót wokół domku + ubezpieczenie od.... to twierdzą musieliby płacić wielokrotnie więcej niż przeciętny spółdzielca. "Sprzątają wam, strzygą trawkę, malują, naprawiają, pilnują dobra ..... prawie du.kę podcierają" to usłyszałam .

Strona 2 z 2 Strefa czasowa: UTC + 2
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/