Jak u Was z chodzeniem do teatru ? Jak często chodzicie i na jakiego typu sztuki ?
Ja osobiście uwielbiam teatr, żałuje że tak rzadko tam przebywam bo jak wiadomo kulturalnej rozrywki nigdy za wiele

_________________
'Oh, Natty, Natty,
Natty 21,000 miles away from home, yeah!
Oh, Natty, natty,
And that's a long way
For Natty to be from home'

Ja nie lubię teatru... zawsze mam po nim koszmary i źle się w nim czuje :(

_________________
'gdy żar popołudnia stygnie powoli, a cienie wydłużają się na chodniku, w hawajskich koszulach obydwaj dostojni pyskaty skur*iel i wariat pihu' :>
SKAZANI NA SUKCEZZ ^^

a ja uwielbiam klimat teatrów. W Teatrze Polskim bodajże w Warszawie tak pięknie pachnie, że po sztuce nie chciało mi się wychodzić ;) Ostatnio byłam w tym właśnie teatrze na "Śnie nocy letniej". Niestety rzadko bywam w teatrach, a szkoda. :)

nasz czewski Teatr wygląda raczej normalnie, nie można jednak powiedzieć że jest brzydki, z zewnątrz sprawia bardzo miłe wrażenie, od wewnątrz też nie jest źle. Zwykle chodzę na sztuki z rodzimymi aktorami, są naprawdę fenomenalni, po prostu widać po nich ile uczucia wkładają w rolę

_________________
'Oh, Natty, Natty,
Natty 21,000 miles away from home, yeah!
Oh, Natty, natty,
And that's a long way
For Natty to be from home'

yy, ala nie taka obsada raczej była. Ale też sporo znanych aktorów grało. :) I pan, który 'dabbingowal' królika z Kubusia Puchatka ;D

yy, chyba tak ;d to był taki typo, co biegał między scenami etc? :P teatr polski ;p nie orientuję się, czy to to samo ;p

Do teatru chodzę raczej sporadycznie. Lubie nietypwe sztuki typu "Morosphus" - sztuka zrealizowana całkowicie przez "ludzi ulicy" z pasją. Tańcerzy, skeatow, hiphopowców. Takie przedstawienia zapadają mi najbardziej w pamięć.
Jesli jednak dostane zaproszenie na innego rodzaju sztukę to tez się chętnie wybiore, bo mam taką zasade w życiu żeby sprobować wsyzstkiego; z niczego nie rezygnować. ;)

_________________
Mój temperament pisze testament.

Ja nie chodze do teatru. Za bardzo za tym nie przepadam. Ja na nich śpie.

Ja polecam Plastelinę w jednym z łódzkich teatrów. Niby sztuka dyplomowa, ale naprawdę świetna! http://www.mmlodz.pl/7816/2010/1/17/pla ... egory=news

ceny są drogie na spektakle w teatrze ale jak tylko mogę to idę, tak się składa że w tym miesiącu pozwoliłam sobie na ten luksus i idę na Ożenek :)