Niedawno przywieźliśmy z powrotem do domu naszego kocurka. Ciepłe pory roku spędza on na działce (na fotce pod kocimiętką), a na zimę zabierany jest do domu. Ma już z 10 lat.

_________________
Jeszcze w zielone gramy, jeszcze wzrok nam się pali
Jeszcze się nam pokłonią ci, co palcem wygrażali
My możemy być w kłopocie, ale na rozpaczy dnie
Jeszcze nie, długo nie!

Koty...kochane zwierzaki:) Ja mam aż 3 i powiem Ci, że mądrością i wiernością psom nie ustępują. Wiesz, w dużej mierze to kwestia wychowania i darzenia ich sympatią- zwierzak się za to odwdzięcza. Moje koty są wychodzące ale w domu spędzają tyle czasu ile chcą. Kłopot tylko taki, że fotele wiecznie"zakłaczone" ale cóż...nie gniewam się za to. Myślę natomiast aby może wykorzystać kocimiętkę, o której wspomniałeś. Na stronce https://johndog.pl/produkt/kocimietka-125-ml/ widziałam coś takiego jak kocimiętka w sprayu. Podobno spryskując tym legowisko, kot przylgnie do niego. Bardzo ciekawa jestem czy faktycznie ta metoda się sprawdza. Może ktoś z Was już wypraktykował?

Mój kotek tez uwielbia kocimiętkę, którą mam w doniczce na balkonie. balkon w ciepłe dni to jego królestwo gdzie lubi obserwować i wylegiwać się. O jego bezpieczeństwo zadbaliśmy mocując siatki z Symar, którą zakupiliśmy pod wymiar.