Ja akurat czuję się dobrze, ale to fakt, każda kobieta może zareagować inaczej. Teraz biorę już femibion natal 2 plus, wcześniej oczywiście natal 1.

_________________
:)

Ja przyjmując te witaminy czułam się naprawdę dobrze. LEkarz mi je zalecił i mam wrażenie że praktycznie większość kobiet leżąca ze mną np. na oddziale własnie przyjmowała Femibion. A widziałam że jest teraz jakiś femibion natal plus. czym się różni?

_________________
Walczę z detocellem.

Z tego co wiem poszerzonym składem. Natal 2 plus zawiera w dodatkowo witaminę d3 i żelazo. Z tego co widzę w necie, cena jest taka sama.

dla rozwoju płodu (życia) niezbędne jest około 50 bioelementów (w tym witaminy, aminokwasy, itd)(zalezy od ośrodka badawczego) i należy dbać by znajdowały się w codziennej diecie przyszłej mamy. na pewno ostrożnie z suplementacją (substancji sztucznie przetworzonych)

No raczej nie wyobrażam sobie wprowadzenia w ciąży suplementacji na własną rękę. Takie decyzje powinno się jednak konsultować z lekarzem.

Najważniejsza jest zbilansowana dieta. Ona może nie dostarczać w pełni mikroelementów i witamin i od tego jest suplement, ale suplement nie może stanowić podstawy odżywiania.

No... już z samego założenia suplement powinien uzupełniać, a nie odwrotnie.

Tylko o dietę ciężko, kiedy połowa rzeczy nie smakuje, a drugą połowę najczęściej się wymiotuje :/
Nie każda kobieta tak ciążę przechodzi, ale ja niestety mam pecha, więc bez witamin ani rusz, bo anemia murowana.

_________________
:)

Do tego bardzo ważny kwas foliowy i witamina d3, witamin istotnych dla ciężarnej jest trochę. Niewątpliwie torsje nie pomagają w zachowaniu równowagi.

Ja należę do tych szczęściar, które w ogóle nie miały torsji. Czułam się fantastycznie przez całą ciążę. I w zasadzie nic nie musiałam dodatkowo, tylko suplement.