No Ciebie akurat rozumiem i osoby ze zwolnieniami Ale tak naprawdę wf to nic strasznego Najgorzej jest wtedy gdy ma się w środku blokadę przed skrzynią itp. ale to może albo minąć albo można to zwalczyć trzeba tylko chcieć

Hyh. Ja tam wf lubie. Ale ejst jeszcze fajniejsiejszy jak sie ma zwolnienie. Swoja dorga przez to zwolnienie nie moge plywac na basenie. Bo my w ramach jednego w-fu mamy basen :)

_________________
Żaden człowiek nie jest nielegalny.

You've got a reason to live, say I don't wanna be in love, I don't wanna be in love.

Tak to już jest Jak się na wf chodzi to się myśli "ehh... nie chce mi się ćwiczyć przydałoby się zwolnienie" a jak się już je ma to się mówi "kurde jak fajnie by było z nimi pograć "

Heh rzeczywiście, znam takie przypadki ;)

Ja wiem po sobie tylko że jak do tej pory lekarskie mi nie było potrzebne Raczej bardziej takie "jednorazowe"

A mi jednorazowych nie uznają ;) tylko lekarskie, dlatego w tym roku mam 100% lekcji 'ćwiczonych', aż dziwne

Ja jednak wolę sobie poćwiczyć Chociaż i zdarz się tak że daję zwolnienia

ema, nd tez nie uznaja? ani bs? wspolczuje ^^

_________________
Żaden człowiek nie jest nielegalny.

You've got a reason to live, say I don't wanna be in love, I don't wanna be in love.

Ema o tej babce od wf mówicie że jest jakaś spoko a wychodzi na to że macie przekichany ten wf

Ogólnie mamy fajny wf - zamiast 'zwykłych' ćwiczeń jest aerobik, czasami joga itp. to bardzo sobie to chwalę, bo można się zmęczyć, ale w przyjemny sposób ;)
A nauczycielka to już inny temat, bo osobiście za nią nie przepadam, nie podobają mi się niektóre jej poglądy ;)
Uznają tylko zwolnienia lekarskie, chociaż też nie wiem na jakich zasadach bo lekarskiego jeszcze nikt nie dawał ;) Nie ma zwolnień na niedysponowanie.
Kasia a co to jest BS? ;) bo nie moge jakoś skojarzyć