a ja nie lubie kasi cichopek(dlatego pisze to z malej litery) i beznadziejnie gra jeszcze mucha wrrrr

_________________
Umieć żyć to: żyć lekko bez lekkomyślności,
być wesołym bez swawoli, mieć odwagę bez brawury,zaufanie i radosną rezygnację.

Negatywa daję Edycie Herbuś za jej ekhm... "słowiczy śpiew" w Polsacie - to odrażające było...

_________________
Pozdrawiam
Tomek (Żysio)

Nie no do Cichopek nic nie mam ;) Tylko teraz za bardzo gwiazduje
A ja jej daję nagatywa za jej hamstwo w "Na wspólnej" ( nie ma się co robić... )

_________________
'gdy żar popołudnia stygnie powoli, a cienie wydłużają się na chodniku, w hawajskich koszulach obydwaj dostojni pyskaty skur*iel i wariat pihu' :>
SKAZANI NA SUKCEZZ ^^

Czytać nie umiesz. Jak już pisałem o serialach i ich bohaterach to tu już dodałem.

szostol, to jaki w końcu jest topic? O lubianych czy nie lubianych?

Skoro o tych "lubianych inaczej" to po co wymieniasz tych których lubisz normalnie...

_________________
Pozdrawiam
Tomek (Żysio)

Bogusława Lindy nie lubię chyba najbardziej.W każdym filmie taki sam.Cwaniaczek z bańką w nosie.

_________________

Ja Lindy też nie lubiłam, ale odkąd gra w "Kto tu rządzi" zaczynam go lubić

Czyżbyś nie lubiła twardzieli? Swoją drogą to dziwne że Linda wziął taką role.Ale z czegoś trzeba żyć.To chyba dopiero jego druga rola od "Psów" w której nie gra twardziela-macho latającego ze spluwą i strzelającego do wszystkiego co się rusza.

_________________

ja też go nie lubie, w ogóle nie potrafi zagrać roli innej niż zapijaczony policjant, poza tym zgrywa twardziela a jest tylko małym, otyłym kurduplem

Jean Claude Van Dame i Steven Seagal (pewnie źle napisałam ale mam nadzieje że kojarzycie gości) Beznadziejni aktorzy w równie gównianych filmach.

_________________
'Oh, Natty, Natty,
Natty 21,000 miles away from home, yeah!
Oh, Natty, natty,
And that's a long way
For Natty to be from home'