Polecam biały kolor LIFE. mnie naprawdę posmakował i chyba mam już swój ulubiony napój :D
a widziałaś ich reklamy w sieci?

_________________
Walczę z detocellem.

Niestety żadne z powyższych. U mnie woda jest na tapecie. Tylko ona skutecznie gasi moje pragnienie. Najbardziej lubię taką zimną, prosto z kranu. Tu gdzie mieszkam, a wspomnę, że mieszkam w Warszawie, woda jest na tyle w porządku, że nie biegam po oligocenkę ani po butelki. Ktoś jeszcze jest jak ja łamistrajkiem?

Hehe ja:)
Tyle że ja nieprzegotowanej wody z kranu nie piję, a też mieszkam w Warszawie;)
Wolę kupić wodę źródlaną, przynajmniej wiem co ma w sobie

kupiłam biały i czarny ;) jutro może zielony i różowy, tanie są, ponad 70 groszy taniej wychodzi niż frugo, a mam wrażenie, ze są smaczniejsze, nie tak chemiczne...

_________________
:)

napewno nie są takie słodkie jak frugo, dlatego mnie bardziej posmakował.

_________________
Walczę z detocellem.

to też :) cieszę sie, bo nie lubię przesłodzonej barwionej wody ;)

_________________
:)

Ja odnoszę wrażenie że smak frugo ciut uległ zmianie po wznowieniu produkcji.. ale może się mylę. w każdym razie u mnie pod blokiem ostatnio tylko Life był.

_________________
Walczę z detocellem.

Ja również nie pijam bombli... Woda, tylko niegazowana! Najlepiej oczyszcza organizm i gasi pragnienie :) Po gazowanym jestem wzdęta. Nie mówiąc już o składzie chemicznym i ilości cukru w tych napojach!

A piliście Warkę Radler? Ja piłam dziś na meczu u znajomych pierwszy raz i muszę przyznać ze jest super, taki mix piwa z lemoniadą, napój w sam raz na mecze w gronie znajomych. Mój małż w końcu zadowolony bo z Nim wypiłam i już zapowiedział że kupi mi następne :)

Piłam, bardzo smaczne, takie lekkie, najlepsze jest bardzo schłodzone lub z lodem :)

_________________
:)