dietetyk wrocław AAAA

Strefa czasowa: UTC + 2





Utwórz nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 5 ] 
  Drukuj | Powiadom znajomego

producenci cukru zmówili się z naukowcami
Autor Wiadomość
PostNapisane: 2015-03-13, 12:29 
Jak producenci cukru zmówili się z naukowcami i urzędnikami. "Niestety, plan się powiódł"


To biznes cukrowniczy sterował z tylnego siedzenia wprowadzanym w latach 70. w USA narodowym programem walki z próchnicą. Oczywiście tak, by ilość "cukru w cukrze" nie zmalała.
Artykuł otwarty w ramach bezpłatnego limitu prenumeraty cyfrowej
Zamiast ograniczenia cukru i słodyczy spożywanych głównie przez dzieci rządowi eksperci mieli zwracać swoją uwagę na alternatywne metody leczenia próchnicy, aby nie naruszyć kolosalnych zysków cukrowników. I niestety wydaje się, że metoda podziałała.

"To, co odkryliśmy, żywcem przypomina sposób, w jaki przemysł tytoniowy przez dekady starał się obalić tezy o tym, że to palnie powoduje raka płuca" - piszą we wczorajszym wydaniu "PloS Medicine" naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Francisco.

Cała rzecz tyczy się tzw. dokumentów cukrowych lub też papierów Adamsa, które przez lata spoczywały spokojnie w bibliotece uniwersytetu w stanie Illinois. To 319 dokumentów zajmujących w sumie 1551 stron zapisów podających co do dnia i minuty rozmowy i listy wymieniane w latach 1959-71 pomiędzy szefami koncernów cukrowniczych i spożywczych oraz opłacanymi przez nich naukowcami a agendami rządowymi, przede wszystkim amerykańskimi Narodowym Instytutem Zdrowia i wchodzącym w jego skład Narodowym Instytutem Badań Dentystycznych (National Institute of Dental Research - NIDR). Cel był jeden - tak opracować plan wprowadzanego w 1971 r. w USA pierwszego programu walki z próchnicą, by przypadkiem jego głównym elementem nie stało się zmniejszenie codziennych ilości spożywanego cukru.

Plan, niestety, się powiódł.

Wiedzieli, nie powiedzieli

"Stomatolodzy od lat wiedzieli, że głównym czynnikiem ryzyka rozwoju próchnicy jest spożywanie zbyt dużych ilości cukru. Wyjście było więc proste - zmniejszyć to spożycie. Tak się nie stało. Dopiero teraz te zalecenia są powoli wprowadzane w życie. To smutne, że debatujemy dziś nad polityką, która mogłaby być zastosowana prawie 40 lat temu" - pisze w "PloS Medicine" główna autorka pracy dr Cristin Kearns.

To właśnie ona wraz ze swoimi kolegami - Stantonem Glantzem i Laurą Schmidt - odkryła we wspomnianej bibliotece uniwersytetu w stanie Illinois archiwum emerytowanego profesora Rogera Adamsa, szanowanego specjalisty od chemii organicznej, który jednak oprócz tego był prominentnym członkiem finansowanej przez konsorcjum 30 największych producentów cukru Światowej Fundacji Badań nad Cukrem. A właśnie ta organizacja miała stać na "naukowej" straży bezpieczeństwa interesów spożywczych gigantów.

Trzeba przyznać, że doskonale wywiązała się z tego zadania.

Z "dokumentów Adamsa" wynika np. bezspornie, że już we wczesnych latach 50. producenci cukru dysponowali niezbitymi dowodami na to, że to właśnie cukier w największym stopniu przyczynia się do rozwoju próchnicy (Centrum Kontroli i Prewencji Chorób w Atlancie - CDC - szacuje, że ponad połowa dzieci i nastolatków w USA ma dziś ubytki w zębach, a 15,6 proc. ma w pełni rozwiniętą, nieleczoną próchnicę. W Polsce jest znacznie gorzej - próchnicę ma ponad 80 proc. uczniów w wieku 6-12 lat).

Niemal natychmiast zrodził się jednak długofalowy plan skierowania uwagi uczonych oraz opinii publicznej na inne, alternatywne dla ograniczenia spożycia cukru metody przeciwdziałania cukrzycy. Niektóre miały polegać np. na opracowaniu enzymów zdolnych rozpuszczać osady nazębne czy też szczepionek mających zapobiegać rozwojowi próchnicy. "Wszystko, tylko nie zmniejszenie ilości spożywanego cukru" - piszą autorzy pracy w "PloS Medicine".

To powinno stać się jasnym sygnałem dla władz i opinii publicznej, że przemysł cukrowniczy, podobnie jak tytoniowy, zawsze przede wszystkim szuka i będzie szukał wyłącznie zysków, choćby kosztem zdrowia publicznego


Pod dyktando biznesu

Z upublicznionych przez nich dokumentów wynika, że specjaliści opłacani przez przemysł i agendy rządowe bardzo zgodnie i coraz bliżej ze sobą współpracowały. Ta współpraca osiągnęła apogeum tuż przed wprowadzeniem w 1971 r. pierwszego narodowego programu zapobiegania cukrzycy. "Aż trudno uwierzyć, ale wszyscy - z wyjątkiem jednego - członkowie finansowanej przez przemysł fundacji weszli następnie w skład panelu doradczego Narodowego Instytutu Badań Dentystycznych, który opracowywał wspomniany program profilaktyki" - pisze Cristin Kearns.

Skutek? Aż 78 proc. alternatywnych pomysłów opracowanych pod dyktando przemysłu zostało bez problemu wpisanych w narodowy plan przeciwdziałania próchnicy.

"Oczywiście zdecydowana większość z nich okazała się z naukowego i medycznego punktu widzenia całkowitym niewypałem" - wyjaśnia badaczka.

"To powinno stać się jasnym sygnałem dla władz i opinii publicznej, że przemysł cukrowniczy, podobnie jak tytoniowy, zawsze przede wszystkim szuka i będzie szukał wyłącznie zysków, choćby kosztem zdrowia publicznego" - podsumowuje dr Kearns.

WHO apeluje: jeszcze mniej cukru!

Opisana wyżej historia to niejedyna zła wieść, która w ostatnich dniach spadła na przemysł cukrowniczy. W zeszłą środę Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) zaproponowała, aby zmienić oficjalne zalecenia dotyczące dziennego spożycia cukrów.

Od 2003 r. bowiem obowiązują zalecania, by codzienne spożycie tzw. cukrów wolnych, a więc zawartych m.in. w tradycyjnych łyżeczkach dodawanych do kawy czy herbaty, ale też miodzie, syropach, słodkich sokach, napojach itp., stanowiło jedynie 10 proc. wszystkich kalorii dostarczanych organizmowi. Już te zalecenia wywołały ogromne protesty przemysłu (wspieranego w USA przez ówczesną administrację George'a W. Busha).

Teraz WHO chce się zdecydować na jeszcze bardziej drastyczny krok: zmniejszyć tę rekomendację o połowę - do ledwie 5 proc. dziennie spożywanych kalorii. To ekwiwalent ok. 25 g, czyli sześciu łyżeczek cukru dziennie. - Utrzymując spożycie cukru na tym poziomie, możemy się spodziewać znaczących korzyści dla zdrowia - głosi teraz Światowa Organizacja Zdrowia. Podpiera to analizą ponad 120 przeprowadzonych na różnych kontynentach metaanaliz badających wpływ cukrów na zdrowie, w tym na ryzyko zachorowania na cukrzycę czy rozwój próchnicy zębów.

5 proc. to dużo czy mało?

Według CDC zdecydowana większość młodych osób w USA i tak spożywa o wiele więcej cukru - ok. 14 proc. dziennego zapotrzebowania kalorycznego. Czy więc rekomendacje WHO coś zmienią?

Na pewno nie będą tego ułatwiać producenci cukru, na których decyzja WHO podziałała jak płachta na byka. Choć większość z nich na razie odmawia komentarza, to największa cukrowa organizacja lobbystyczna - Sugar Association - już stwierdziła, że decyzje WHO nie są oparte na przekonujących dowodach naukowych.



SŁODKA POKUSA BRYTYJSKICH BADACZY

Zaledwie miesiąc temu "British Medical Journal" ujawnił też wyniki śledztwa toczonego przez swoich dziennikarzy dotyczącego związków brytyjskich naukowców z przemysłem spożywczym, w tym także branżą słodyczy.

Dziennikarskie śledztwo skupiło się przede wszystkim na dwóch głównych brytyjskich ciałach doradczych pracujących przy zaleceniach odnośnie zdrowego żywienia - Naukowym Komitecie Doradczym ds. Żywienia (SACN) oraz Zespole Badawczym Żywienia Ludzi (HNR).

Okazało się np., że czołowa badaczka tej drugiej instytucji - prof. Susan Jebb z Oksfordu - w latach 2004-15 dostała w formie grantów 1,37 mln funtów od takich firm jak Coca-Cola, Unilever czy Sainsbury's. Członkowie SACN przez ostatnie dwie dekady także byli wspierani przez Coca-Colę, PepsiCo, Marsa czy Nestlé.

Analiza dziennikarzy "BMJ" pokazała, że w latach 2001-12 aż 40 naukowców z SACN otrzymywało od nich dotacje finansowe i tylko 13 nie znalazło się w konflikcie interesów.


Ostatnio edytowano 2015-03-13, 12:31 przez Janusz, łącznie edytowano 1 raz
błędy ortograficzne


Zgłoś post
Góra
  
Cytuj  

Re: producenci cukru zmówili się z naukowcami
PostNapisane: 2015-11-15, 12:22 
Pożeracz niewiniątek
Offline

Dołączył(a):2006-04-25, 08:35
Posty:1073
Lokalizacja: Muchobór Mały
namawiam do oglądu wypowiedzi. dla ułatwienia minutowa rozpiska wypowiedzi.
https://www.youtube.com/watch?v=leVEDIvjLUo
Zapis minutowy
0,33- w dzieciństwie mieliśmy mniej cukry………
1,00- nieświadome szkodliwe działanie …………….
1,28- cukier ……….. glukoza ………….
2,15- narkotyczne ……………………..
2,50- A D H D …………………………
3,50- potrzeby glukozy ……………….
4,58- metabolizm cukru ………………
6,25- węglowodany ………………………
7,13- poziom insuliny …………………
8,14- pik glukozy ………… insulina……………..
9,00- odporność na glukozę ………………………..
9,20- cukrzyca II typu ……………………………
10,25- insulina ………. trzustka…………. Problemy……….
11,25- uodpornienie na insulinę …………………
11,59- konsumpcja cukru ….. efekty …………………..
12,25- ciała ketonowe w moczu ………. za mało cukru ………..
13,58- rzeczywiste potrzeby ……………………….
14,20- skład napojów …………….
14,58- czy 5 łyżek cukru ……………………..
15,40- w jogurtach ……………………
16,58- eksperyment ……………………………..
19,30- napoje ……………………
20,40- inne spożywane ……………………..
22,05- glukoza, fruktoza …………………….
22,50- biała śmierć – fruktoza ………………
23,30- pozapalne …………………………
24,00- słodzenie fruktozą ………………………

_________________
wolność to świadomość ograniczeń


Zgłoś post
Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  

Re: producenci cukru zmówili się z naukowcami
PostNapisane: 2015-11-30, 11:19 
Nudziarz
Offline

Dołączył(a):2015-11-30, 11:15
Posty:2
Współpraca dużych przedsiębiorstw z naukowcami to coraz częstsza praktyka - dzieje się tak nawet na naszym rynku. Można uzyskać korzystne dofinansowanie na rzecz badań, w takich programach (jeżeli chodzi o doradztwo i wsparcie w pozyskiwaniu funduszy) zapewnia chociażby P4P Consulting.


Zgłoś post
Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  

Re: producenci cukru zmówili się z naukowcami
PostNapisane: 2016-01-31, 19:38 
Nudziarz
Offline

Dołączył(a):2016-01-31, 16:51
Posty:3
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Oby tak nie było

_________________
www.janoszek.com.pl/spawanie.html


Zgłoś post
Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  

Re: producenci cukru zmówili się z naukowcami
PostNapisane: 2016-02-15, 16:04 
Szczypior
Offline

Dołączył(a):2015-09-02, 00:45
Posty:117
Od lat naukowcy pracują dla przedsiębiorców, czy koncernów farmaceutycznych, czy z ich dotacjami. Przede wszystkim dlatego, że dostają atrakcyjne wynagrodzenia i mają możliwość prowadzenia badań, na które np. na uniwersytecie nikt im nie zorganizuje funduszy.


Zgłoś post
Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  

DrukujPowiadom znajomego 

Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 5 ] 

Strefa czasowa: UTC + 2


  Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość


Możesz rozpoczynać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
7CCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCviewtopic
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group

Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO