są przedszkola i 'przedszkola' więc jeśli mowa o tych drugich to lepeiej chyba zeby jednak dziecko zostało w domu.... Oczywiście wolałabym żeby dziecko chodziło do normalnego przedszkola - udało mi się trafić na takie, do którego nie mozna się przyczepić. Posiłki 5 razy dziennie, bardzo smaczne bo syn chwali, bardzo sympatyczne panie nauczycielki, a co najważniejsze, do Puchatka mamy z synem kilka kroków na Pełczyńskiego:) lepiej trafić nie mogliśmy

Z doświadczenia wiem, że w przedszkolu panuje mnóstwo bakterii i zarazków. Moje dziecko ostatnio przyniosło pasożyty głowy, więc jestem z lekka niezadowolona z jego pobytu w placówce, ale to dopiero początek w nowym miejscu więc jeszcze trochę poobserwuje to, co tam się dzieje.

Fakt przeniesienia insektów (a wszy akurat przemieszczają się błyskawicznie z głowy na głowę), nie powinien przesądzać o tym, czy dziecko powinno chodzić do przedszkola. W przedszkolu jest pielęgniarka i należy do niej sprawdzenie głów i poinformowanie rodziców o problemie, jak również powinna opowiedzieć o sposobach radzenia sobie z nim. Samo chodzenie do przedszkola uważam za dobry pomysł, ponieważ dziecko socjalizuje się i rozwija zupełnie inaczej, kiedy spędza czas z innymi dziećmi na zabawie i nauce zarazem.