Gdyby sprzątanie u kogoś nie dawało żadnych satysfakcji, nie byłoby tylu Polaków na Zachodzie,którzy właśnie tym się zajmują, ewentualnie jeszcze opieką nad chorymi. We własnym mieszkaniu raczej każdy dba o porządek, jasne,że śmieszne byłoby się zachowywać jak Adrien Monk, ale czystość jeszcze nikomu nie zaszkodziła.

Nie wiem jak można być uzależnionym od sprzątania ja osobiście nie lubię sprzątać ale jak widzę że jest bród to wiadomo że to sczyszczę .

Uzależnić mozna się przeciez od wszystkiego, ale ja akurat sprzatam jak muszę :P

Nie wyobrażam sobie żeby sprzątanie było moim nalogiem - nienawidzę sprzatac :P

Ja sprzatać lubię, ale tylko wtedy kiedy mi to idzie gładko:) i najlepiej z uzyciem sprawdzonych środków czystości. Macie jakieś swoje ulubione płyny do czyszczenie itp.

_________________
https://www.youtube.com/watch?v=A5lqKG5p6mM

Ja tam lubię sprzątać;) A używam do tego płynów Sidolux. Łatwo dostępne, dobra cena i co ważniejsze nie zostawiają smug a cały dom po nich pięknie pachnie!

Ja podobnie jak Majka również sprzątam z Sidolux'em. Dla mnie jest najlepszy pod każdym względem- ceny, efektywności i dostępności! ;)

Ja ze sprzątaniem też problemów raczej nie mam, kocham porządek :) A wiecie co kręci mnie chyba najbardziej ? Ten super zapach czystości, który czuć w mieszkaniu zaraz po sprzątaniu. A jak jeszcze wywieszę w salonie prosto wyjęte z pralki pranie to już w ogóle bajka :) A odkąd uzywam do prania pereł piorących Perlux to uwierzcie mi zapach unosi się w powietrzu przez baaaardzo długi czas no i ubrania też pięknie pachną :)

też skorzystałam z tej oferty, chociaż tym razem kupiliśmy myjkę do tarasu ;) Ogólnie warto zaglądać na stronę carrefoura i do aplikacji, bo mają często fajne oferty, nie tylko na spożywkę i sporo artykułów do domu i ogrodu

_________________
:)

Oj,psychologowie różnie to nazywają. Padło określenie "nerwica natręctw", a są jeszcze zachowania kompulsywne i różne takie. Dbanie o porządek jest ok, natomiast przesada, jak w każdej dziedzinie, może świadczyć o poczuciu niskiej wartości (nie jestem idealna, ale chatę mam czystą), stanach lękowych (polatam na mopie, ułożę wszystko w kostkę, więc i życie wyjdzie), a nawet pokazaniu władzy i niezbędności (Matka Polka ze szmatą i tekstem "gdyby nie ja, to...).
Sama sprzątam umiarkowanie, ale zaczynając np. pracę przy komputerze dokładnie wycieram biurko, układam papierzyska itp. Oczywiście, po dwóch godzinach stukania w klawiaturę mam obok ze dwa kubki, ogryzek po jabłku, papierek po cukierku, a blat lekko się lepi... Oj tam, oj tam, zaraz sprzątnę :)