| Autor |
Wiadomość |
|
|
| |
Tytuł: |
Re: Biblia |
 |
|
|
Pięknie, ale myślę ,że bardziej chodzi o to co kto sam w tej sprawie przezył , niz kto co napisał, nawet jężeli ma tak sławne nazwisko
Pięknie, ale myślę ,że bardziej chodzi o to co kto sam w tej sprawie przezył , niz kto co napisał, nawet jężeli ma tak sławne nazwisko
|
|
|
 |
Napisane: 2010-09-21, 17:38 |
|
|
 |
|
|
| |
Tytuł: |
Re: Biblia |
 |
|
ema napisał(a): Czy czytaliście kiedykolwiek biblię? Co sądzicie o naukach w niej zawartych - to dla was prawdziwa mądrość pochodząca od najwyższego czy zwykłe teksty napisane przez ludzi dla ludzi? Zwróciliście kiedyś uwagę na to, jak wiele sprzeczności znajduje się w naszym piśmie świętym? Kiedy dłużej się nad tym pozastanawiać to bardzo duża ilość podanych tam faktów wyklucza się na wzajem... Co o tym myślicie? Biblie nie tylko czyta się, ale analizuje w wielu aspektach i szerokiej perspektywie, z pomocą najnowszych odkryć nauki i osiągnięć techniki. Czy możesz wskazać nieścisłości w Biblii ?
[quote="ema"]Czy czytaliście kiedykolwiek biblię? Co sądzicie o naukach w niej zawartych - to dla was prawdziwa mądrość pochodząca od najwyższego czy zwykłe teksty napisane przez ludzi dla ludzi? Zwróciliście kiedyś uwagę na to, jak wiele sprzeczności znajduje się w naszym piśmie świętym? Kiedy dłużej się nad tym pozastanawiać to bardzo duża ilość podanych tam faktów wyklucza się na wzajem... Co o tym myślicie?[/quote] Biblie nie tylko czyta się, ale analizuje w wielu aspektach i szerokiej perspektywie, z pomocą najnowszych odkryć nauki i osiągnięć techniki. Czy możesz wskazać nieścisłości w Biblii ?
|
|
|
 |
Napisane: 2010-07-29, 11:10 |
|
|
 |
|
|
| |
Tytuł: |
|
 |
|
123 napisał(a): Dziś więc mało kogo obchodzi co koścólek mysli o Słowie Bożym, myślę , że jak mało który pasuje tu fragment z listu do Tytusa 1 : 16 : " (16) Twierdzą, że znają Boga, uczynkami zaś temu przeczą, będąc ludźmi obrzydliwymi, zbuntowanymi i niezdolnymi do żadnego dobrego czynu.
Chyba zbyt płytko "zaorałes", mało kogo interesuje co "kosciólek" mysli o Słowie Bożym, ale mało kogo interesuje Słowo Boże.
Podany cytacik odnośni sie nie tylko do hierachów KK (ech żeby oni rozumieli co wyrabiają), ale do każdego z nas (mówiąc nas mysle tu głównie o sobie)
To porównanie Jana Pawła do Jezusa też mnie oburza - ale ludzie maja dziwna skłonność do klepania Pana Boga po ramieniu, że to niby swój chłop.
[quote="123"] Dziś więc mało kogo obchodzi co koścólek mysli o Słowie Bożym, myślę , że jak mało który pasuje tu fragment z listu do Tytusa 1 : 16 : " (16) Twierdzą, że znają Boga, uczynkami zaś temu przeczą, będąc ludźmi obrzydliwymi, zbuntowanymi i niezdolnymi do żadnego dobrego czynu.[/quote]
Chyba zbyt płytko "zaorałes", mało kogo interesuje co "kosciólek" mysli o Słowie Bożym, ale mało kogo interesuje Słowo Boże.
Podany cytacik odnośni sie nie tylko do hierachów KK (ech żeby oni rozumieli co wyrabiają), ale do każdego z nas (mówiąc nas mysle tu głównie o sobie)
To porównanie Jana Pawła do Jezusa też mnie oburza - ale ludzie maja dziwna skłonność do klepania Pana Boga po ramieniu, że to niby swój chłop.
|
|
|
 |
Napisane: 2010-03-02, 10:42 |
|
|
 |
|
|
| |
Tytuł: |
|
 |
|
|
nie wiem dlaczego nikt tego nie mówi, ale wyjaśnienia do biblii oraz stanoswisko koscioła katolickiego w tej mierze znajduje sie w Katechoźmie Kościoła Katolickiego
nie wiem dlaczego nikt tego nie mówi, ale wyjaśnienia do biblii oraz stanoswisko koscioła katolickiego w tej mierze znajduje sie w Katechoźmie Kościoła Katolickiego
|
|
|
 |
Napisane: 2010-02-28, 09:41 |
|
|
 |
|
|
| |
Tytuł: |
|
 |
|
123 napisał(a): Z kolei wierzący mają więcej wątpliwości niż ateiści, trudno znależć rozsądnego dyskutanta
najwięcej wątpliwości ma człowiek który zaczyna się zastanawiać na wiarą, dlaczego wierzy, czy w ogóle wierzy, przede wszystkim w co/kogo wierzy, i tutaj jest wiele dylematów, a to moralnych, a to racjonalnych, czy też poglądowych...
przynajmniej ja tam mam aktualnie 
[quote="123"]Z kolei wierzący mają więcej wątpliwości niż ateiści, trudno znależć rozsądnego dyskutanta[/quote]
najwięcej wątpliwości ma człowiek który zaczyna się zastanawiać na wiarą, dlaczego wierzy, czy w ogóle wierzy, przede wszystkim w co/kogo wierzy, i tutaj jest wiele dylematów, a to moralnych, a to racjonalnych, czy też poglądowych...
przynajmniej ja tam mam aktualnie :cry:
|
|
|
 |
Napisane: 2009-11-01, 21:41 |
|
|
 |
|
|
| |
Tytuł: |
|
 |
|
|
Życie jest życiem, Bóg bogiem, a śmierć śmiercią. Co będzie po niej sie okaże ;) Widziałem filmy o różnych alternatywach biblii itp. I różne odczucia miałem. Tak czy inaczej katolikiem jestem i wierzę w Boga. ;)
Życie jest życiem, Bóg bogiem, a śmierć śmiercią. Co będzie po niej sie okaże ;) Widziałem filmy o różnych alternatywach biblii itp. I różne odczucia miałem. Tak czy inaczej katolikiem jestem i wierzę w Boga. ;)
|
|
|
 |
Napisane: 2009-10-29, 16:44 |
|
|
 |
|
|
| |
Tytuł: |
|
 |
|
widzę¶, że nie nadążasz
[/quote] CzcigodnyBuc napisał(a): Mało mnie to interesuje.
Tak. To widać, słychać i czuć
widzę¶, że nie nadążasz
[/quote][quote="CzcigodnyBuc"]Mało mnie to interesuje. [/quote]
Tak. To widać, słychać i czuć
|
|
|
 |
Napisane: 2009-10-16, 23:13 |
|
|
 |
|
|
| |
Tytuł: |
|
 |
|
123 napisał(a): CzcigodnyBuc napisał(a): Są pewne aksjomaty, które są niezmienne. Stałe i nie podlegają uchyleniu. Wśród nich wyróżniamy prawo powszechnego ciążenia, ruch obrotowy i obiegowy Ziemi, Oj kolego, nie ma Takich aksjomatów. W najbardziej wypasionym dziele najbieglejszego wojujacego ateisty i naukowca zarazem, na planecie Richarda Dawkinsa, w wielkim dziele za które zebrał fortunę ( bo to bestseller się okazał ) pt ; Bóg urojony; - udowodnił , że nie ma Stwórcy. Wywód iopiera sie na tym, że nasz wszechswiat nie jest wcale poukładany, policzony, zaprojektowanyw końcu, bo nie musi taki być. Uzył wysublimowanego języka matematyki i fizyki kosmosu by zaproponować istnienie wielu wszeświatów równoległych , (tzw krajobraz ) i wielu innych wymiarów (tza teoria stun), by udowodnic, że NASZ wszechświat nie jest taki szczególny. W wielu innych mogą istnieć zupełnie inne prawa fizyki MOże śmierć i zmartwychwstanie są tam możliwe ? Kto wie. ON TEGO NIE WIE Z tego co wiem, to po śmierci nasze ciała zostają na tym wszechświecie. Przynajmniej nie widziałem żadnego lewitującego ciała ;] Cytuj: Znawcy - o dziwo naukowcy ( tak niektórzy, może ci z jajami ) tak skomentowali to co udowodnił : " Lepsza logika niż nic. Lepsze nic niż Bóg ". Mało mnie to interesuje. Cytuj: Może nie pytaj mnie o wykształcenie , a sam je sobie uzupełnij ::))
Masz rację. Od dawna już myślę o habilitacji.
[quote="123"][quote="CzcigodnyBuc"]Są pewne aksjomaty, które są niezmienne. Stałe i nie podlegają uchyleniu. Wśród nich wyróżniamy prawo powszechnego ciążenia, ruch obrotowy i obiegowy Ziemi,[/quote] Oj kolego, nie ma Takich aksjomatów. W najbardziej wypasionym dziele najbieglejszego wojujacego ateisty i naukowca zarazem, na planecie Richarda Dawkinsa, w wielkim dziele za które zebrał fortunę ( bo to bestseller się okazał ) pt ; Bóg urojony; - udowodnił , że nie ma Stwórcy.
Wywód iopiera sie na tym, że nasz wszechswiat nie jest wcale poukładany, policzony, zaprojektowanyw końcu, bo nie musi taki być. Uzył wysublimowanego języka matematyki i fizyki kosmosu by zaproponować istnienie wielu wszeświatów równoległych , (tzw krajobraz ) i wielu innych wymiarów (tza teoria stun), by udowodnic, że NASZ wszechświat nie jest taki szczególny. W wielu innych mogą istnieć zupełnie inne prawa fizyki MOże śmierć i zmartwychwstanie są tam możliwe ? Kto wie. ON TEGO NIE WIE[/quote]
Z tego co wiem, to po śmierci nasze ciała zostają na tym wszechświecie. Przynajmniej nie widziałem żadnego lewitującego ciała ;]
[quote] Znawcy - o dziwo naukowcy ( tak niektórzy, może ci z jajami ) tak skomentowali to co udowodnił : " Lepsza logika niż nic. Lepsze nic niż Bóg ".[/quote]
Mało mnie to interesuje.
[quote]Może nie pytaj mnie o wykształcenie , a sam je sobie uzupełnij ::))[/quote]
Masz rację. Od dawna już myślę o habilitacji.
|
|
|
 |
Napisane: 2009-10-16, 23:06 |
|
|
 |
|
|
| |
Tytuł: |
|
 |
|
CzcigodnyBuc napisał(a): Zatrzymanie akcji serca nie jest tożsame z samą śmiercią. Nie zamierzam z Tobą dyskutować o medycznych aspektach śmirci cho dziło mi os sposób argumentacji. CzcigodnyBuc napisał(a): Są pewne aksjomaty, które są niezmienne. Stałe i nie podlegają uchyleniu. Wśród nich wyróżniamy prawo powszechnego ciążenia, ruch obrotowy i obiegowy Ziemi,
Oj kolego, nie ma Takich aksjomatów. W najbardziej wypasionym dziele najbieglejszego wojujacego ateisty i naukowca zarazem na planecie Richarda Dawkinsa, w wielkim dziele za które zebrał fortunę ( bo to bestseller się okazał ) pt ; Bóg urojony; - udowodnił , że nie ma Stwórcy.
Wywód iopiera sie na tym, że nasz wszechswiat nie jest wcale poukładany, policzony, zaprojektowanyw końcu, bo nie musi taki być. Uzył wysublimowanego języka matematyki i fizyki kosmosu by zaproponować istnienie wielu wszeświatów równoległych , (tzw krajobraz ) i wielu innych wymiarów (tza teoria stun), by udowodnic, że NASZ wszechświat nie jest taki szczególny. W wielu innych mogą istnieć zupełnie inne prawa fizyki
MOże śmierć i zmartwychwstanie są tam możliwe ? Kto wie. ON TEGO NIE WIE
Znawcy - o dziwo naukowcy ( tak niektórzy, może ci z jajami ) tak skomentowali to co udowodnił : " Lepsza logika niż nic. Lepsze nic niż Bóg ".
Może nie pytaj mnie o wykształcenie , a sam je sobie uzupełnij ::))
[quote="CzcigodnyBuc"]Zatrzymanie akcji serca nie jest tożsame z samą śmiercią.[/quote]
Nie zamierzam z Tobą dyskutować o medycznych aspektach śmirci cho dziło mi os sposób argumentacji.[quote="CzcigodnyBuc"]
Są pewne aksjomaty, które są niezmienne. Stałe i nie podlegają uchyleniu. Wśród nich wyróżniamy prawo powszechnego ciążenia, ruch obrotowy i obiegowy Ziemi,[/quote]
Oj kolego, nie ma Takich aksjomatów. W najbardziej wypasionym dziele najbieglejszego wojujacego ateisty i naukowca zarazem na planecie Richarda Dawkinsa, w wielkim dziele za które zebrał fortunę ( bo to bestseller się okazał ) pt ; Bóg urojony; - udowodnił , że nie ma Stwórcy.
Wywód iopiera sie na tym, że nasz wszechswiat nie jest wcale poukładany, policzony, zaprojektowanyw końcu, bo nie musi taki być. Uzył wysublimowanego języka matematyki i fizyki kosmosu by zaproponować istnienie wielu wszeświatów równoległych , (tzw krajobraz ) i wielu innych wymiarów (tza teoria stun), by udowodnic, że NASZ wszechświat nie jest taki szczególny. W wielu innych mogą istnieć zupełnie inne prawa fizyki
MOże śmierć i zmartwychwstanie są tam możliwe ? Kto wie. ON TEGO NIE WIE
Znawcy - o dziwo naukowcy ( tak niektórzy, może ci z jajami ) tak skomentowali to co udowodnił : " Lepsza logika niż nic. Lepsze nic niż Bóg ".
Może nie pytaj mnie o wykształcenie , a sam je sobie uzupełnij ::))
|
|
|
 |
Napisane: 2009-10-16, 22:59 |
|
|
 |
|
|
| |
Tytuł: |
|
 |
|
123 napisał(a): CzcigodnyBuc napisał(a): Z całym szacunkiem, ale bzdury pleciesz. W całej swojej karierze, nie widziałem ani jednego przypadku zmartwychwstania Ja też w całym szacunkiem, ale nie pidsałem tu o twoich doswiadczeniach w twojej karierze, bo kogo to może tu to interesować. Do niedawna ludzie umierali na "śmieszne" choroby. Dziś mozna reanimować ludzi z zatzrymana akcja serca. Zatrzymanie akcji serca nie jest tożsame z samą śmiercią. Jest to tak zwana śmierć kliniczna. Śmiercią nieodwracalną, jest obumarcie pnia mózgu. A poznawanie poprzez doświadczenia, to jedna z wielu ścieżek zdobywania wiedzy. Empiryzm ;) Cytuj: CzcigodnyBuc napisał(a): Zmartwychwstanie, nie jest możliwe z punktu widzenia nauki. Niestety, ale pewnych ograniczeń nie da się przeskoczyć. Nie tak dawno Nauka twierdzila , że atom jest ostatnią niepodzielną cz ąstką materii. Twierdzenie , że coś jest niemożliwe z punktu widzenia nauki jest własnie pleceniem bzdur przez CIEBIE, bo ostatnio nauka właśnie zajmuje sie udowadnianiem rzeczy niemożliwych z punktu widzenia nauki . No chyba , że nauka Bogiem jest
Są pewne aksjomaty, które są niezmienne. Stałe i nie podlegają uchyleniu. Wśród nich wyróżniamy prawo powszechnego ciążenia, ruch obrotowy i obiegowy Ziemi, a także śmierć. Sama śmierć, z definicji jest ustaniem procesów życiowych. W konsekwencji do czego dochodzi do wielu procesów, znanych jako znamiona pewne śmierci. Brak tętna jest znamieniem niepewnym ;)
[quote="123"][quote="CzcigodnyBuc"]Z całym szacunkiem, ale bzdury pleciesz. W całej swojej karierze, nie widziałem ani jednego przypadku zmartwychwstania[/quote]
Ja też w całym szacunkiem, ale nie pidsałem tu o twoich doswiadczeniach w twojej karierze, bo kogo to może tu to interesować. Do niedawna ludzie umierali na "śmieszne" choroby. Dziś mozna reanimować ludzi z zatzrymana akcja serca.[/quote]
Zatrzymanie akcji serca nie jest tożsame z samą śmiercią. Jest to tak zwana śmierć kliniczna. Śmiercią nieodwracalną, jest obumarcie pnia mózgu. A poznawanie poprzez doświadczenia, to jedna z wielu ścieżek zdobywania wiedzy. Empiryzm ;)
[quote][quote="CzcigodnyBuc"] Zmartwychwstanie, nie jest możliwe z punktu widzenia nauki. Niestety, ale pewnych ograniczeń nie da się przeskoczyć.[/quote] Nie tak dawno Nauka twierdzila , że atom jest ostatnią niepodzielną cz ąstką materii. Twierdzenie , że coś jest niemożliwe z punktu widzenia nauki jest własnie pleceniem bzdur przez CIEBIE, bo ostatnio nauka właśnie zajmuje sie udowadnianiem rzeczy niemożliwych z punktu widzenia nauki . No chyba , że nauka Bogiem jest[/quote]
Są pewne aksjomaty, które są niezmienne. Stałe i nie podlegają uchyleniu. Wśród nich wyróżniamy prawo powszechnego ciążenia, ruch obrotowy i obiegowy Ziemi, a także śmierć. Sama śmierć, z definicji jest ustaniem procesów życiowych. W konsekwencji do czego dochodzi do wielu procesów, znanych jako znamiona pewne śmierci. Brak tętna jest znamieniem niepewnym ;)
|
|
|
 |
Napisane: 2009-10-16, 22:18 |
|
|
 |
|