witam , inspiracje do tego tematu ,zaczerpnąłem z innych stron -gdzie młodzi załamani -pytają sie, jak skutecznie sie zabić , a kretyni którzy powinni sie leczyć ,odpisują im .
wiec moja rada dla potencjalnego samobójcy , zabić sie, możesz w dowolnym momencie -wiec co za różnica, jak o tym porozmawiasz -śmierć ci nie ucieknie ,gwarantuje ci to.
dla innych zainteresowanych tematem, nigdy nic nie wiadomo ,dziś szczęśliwy a za tydzień ,możesz leżeć na torach kolejowych i czekać na pospieszny do Berlina .
wiec nie rób sobie ,jaj ,z tematu, jak chcesz zabłysnąć idź na piwo z kolesiami i tam błyszcz



sam jestem , kilkukrotnym , nie udanym samobójcom , mimo to chce pomoc innym , zbyt wielu młodych (za młodych) ludzi ginie z własnej reki .

nie lobię pisać o własnych problemach , lecz jak będzie taka potrzeba , bez wahania będę pisał -może to komuś pomoże.kto wie?


ważne ,nie jestem -psychologiem -tylko samobójcą recydywistom .wiec nie będę przekonywał , nikogo do cudowności życia i jego niepowtarzalności .

sam, kilka razy, dziennie , robie rachunek (bilans)" za" i "przeciw " coraz częściej " za" odejściem , jest w przewadze , nie myślę o śmierci , wypleniony żalem i emocjami , w zasadzie - bezsilności i od czasu do czasu złość -nic więcej już nie potrafię odczuwać , no może gniew -zapraszam do dyskusji

samobójcom, recydywistom powiadasz.... no ale mniejsza z tym, błędy każdemu się zdarzają



Ja bym ci radził zakończyć te rachunki, bo to może do czegoś baaardzo głupiego prowadzić.

100% racji- lecz nie jestem pewien ,czy to nie te rachunki -utrzymują mnie przy życiu .

_________________
nudy

czy życie tylko dla takich 'rachunków' to naprawdę życie?..
wątpię.
egzystencja. trwanie.
nie - życie.
Poszukaj sobie lepszych celów. Warto

_________________
W walce pomiędzy tobą a światem - sekunduj światu.

o , jaka różnica ,co utrzymuje mnie przy życiu ? ważne ze utrzymuje , z dwojga wole rachunek niż nienawiść .

a co myślisz o celu tego tematu ? hmm, tak, jakoś oddala sie od sedna

naprawdę ja pomocy nie potrzebuje , trzymam sie , jak będzie gorzej powiem

WIDZĘ ZE TEN TEMAT TO PUDŁO został zile zrozumiany , a nie jest zły -wystarczy w goglach wpisać -jak sie zabić-zabicie siebie-lista trucizn -etc..etc .a na pewno w kilka minut znajdziemy , chorego wała -który nam chętnie pomoże
co do mnie -powtarzam -żyje i walczę -wiec nie koncentrujcie sie na mnie , takie info -osobiste zamieściłem -dla mocno pokłóconych z życiem -nie dla znudzonych Formowiczów

_________________
nudy

co masz na mysli piszac: "sklocony z zyciem" ?? co wg Ciebie popycha mlodych ludzi do podjecia takiego kroku, na ile silnie czlowiek musi byc "sklocony z zyciem", ze decyduje sie na odebranie sobie zycia??

Witam,

jestem studentka III roku resocjalizacji. Przede mną pisanie
pracy licencjackiej. Chcicłabym podjąć temat SAMOBÓJSTW.
Interesują mnie powody, uczucia osoby, która chce popełnic
samobójstwo bądź nie udało się jej to.
Chciałabym tylko z taką osobą "porozmawiać" przez maile
(całkowice anonimowo)
Bardzo mi na tym zależy, poniewaz nie chciałabym pisac pracy
opartej na, bardzo często fałszywie napisanych, informacjach z internetu.

Bardzo proszę o pomoc- jeśli znajdzie się choć jedna osoba,
która mi pomoże będę bardzo wdzieczna.
Moj adres mailowy to : marcia.slu@wp.pl

Ps. Ja sama kiedyś próbowałam...


Marta

Wygrzebany stary temat więc i ja się wczepię^^

Jak pisał Marbel parę miesięcy temu, jeżeli chcesz się zabić połóż się na torach i po sprawie, nie pytaj innych nie męcz ich, już i tak jesteś samolubnym tchórzem jeżeli chcesz popełnić samobójstwo... Tak tchórzem, bo boisz się zyć, masz ochotę to skończyć bo masz dość, a nie masz sił by walczyć, a trzeba walczyć moim zdaniem, nawet w najgorszej sytuacji, nawet gdy wszystko się "wali" jest szansa, nie mówcie mi że nie ma bo warto żyć każdą chwilę, dla spojrzeń uścisków, dla radości. A samemu się zabijając tylko pokazujesz że tchórzysz i nie masz odwagi, jak i również tworzysz tragedię dla bliskich, nawet jeżeli mówisz ze ich nie masz, miej świadomość że zawsze jest ktoś dla kogo jesteś lub możesz być kimś.

Podpisuję się pod tym rękami i nogami ;)
Nie wiedziałam, że Róż może wyprodukować tekst tak bardzo odpowiadający moim poglądom

Poprostu spojrzal na sprawe trzezwym okiem a nie jak to na wiekszosci for jakies emo-latki rozpisuja jak to zle i do dupy i beda z soba konczyc. W dupach sie poprzewracalo! Co to wogole za gadanie o takich sprawach na forach, moze jeszcze ankiety niedlugo beda i ktos wogole za tych zagubionych dzieciakow zadecyduje. Ludzie wezcie sie w garsc, a jak to nie pomoze to do psychologa a nie na forach szukac zrozumienia dla samobojcow amatorow. Samobojstwo to dla mnie tylko i wylacznie tchorzostwo.

_________________