Zapewne w każdej subkulturze, każda osoba może znaleźć to, co jej odpowiada i to czemu jest przeciwna. Zgadzam sie z tą opinią. Niemniej ruch hipisowski, a przede wszystkim szeroko rozumiana kontrkultura to bardziej poszukiwania niz subkultura. Po zagłębieniu się w ten temat, dochodzę do wniosku, że subkultura to cos jednak precyzyjnego, natomiast ruch hipisowski z jego ideami, stwarzał i pewnie jeszcze w jakims stopniu stwarza możliwość otwarcie się w różnych kierunkach. Co o tym sądzicie? Pozdrawiam

_________________
pozdrawiam homo hipisus

Ja się zgadzam z tym że ruch hipisowski to poszukiwania, ale myślę że jedno nie wyklucza drugiego i spokojnie można powiedzieć że to subkultura, chyba nikogo nie urazimy takim stwierdzeniem. A czy obecnie widzicie takich prawdziwych hipisów ? Wiele osób mówi że ostatnim hipisem był Rysiek Riedel...
A tak nawiasem, weszłam na ta strone homo hipisusa i oglądałam zdjęcia - świetne - szczególnie te z Czewy, co za ludzie, co za klimat

_________________
'Oh, Natty, Natty,
Natty 21,000 miles away from home, yeah!
Oh, Natty, natty,
And that's a long way
For Natty to be from home'

Hipisi Wszystkie smierdzace brudasy - punki, hipisi, itp to szmaty bez sukcesow w zyciu, cherlawe sieroty ktore nadaja sie tylko na srodki czystosci





Typoowy brudas, chetnie zredukowalbym ci uzebienie do minimum

A ty za to zachowujesz się jak typowy skin. A to jest jeszcze gorsze niż bycie hipisem, punkiem etc. Rozumiem że ty jesteś jedyny sprawiedliwy a cała reszta świata to śmieci? Postawa godna pozazdroszczenia
Pochwal się tymi swoimi sukcesami życiowymi dzięki którym uniknąłeś losy szmaty...

siema, co tam ostatnio sie dowiedziałeś bracie na spotkaniu młodzieży wszechpolskiej ? Wierzejski opowiadał jak tępić homoseksualistów ? White power rulez, nie ?


Czytam jego posty i rzygać mi się chce, co za wsza! Dlaczego nie został zbanowany za pierwszym razem, może mi ktoś to wyjaśnić ?



Ja poczęstowałabym Cię cukierkiem czekoladowym, żadna rozmowa z Tobą i tak nic by nie zmieniła, jak ktoś jest ograniczony to szkoda słów.

_________________
'Oh, Natty, Natty,
Natty 21,000 miles away from home, yeah!
Oh, Natty, natty,
And that's a long way
For Natty to be from home'

Chodz, wyskocz na jedyneczke, tylko sie podpompowac omka nie zapomnij bo cienko pisniesz. A brudasow to w rodzinie szukaj, chociaz na Ciebie pewnie matka sie z sasiadem zrzucila...

yeti szkoda brudzić ręcę, zresztą tacy jak on pewnie toczą wojne z co dugim znanym sobie człowiekiem i na bank ktoś mu tak wpierdoli że się chłopina na drugi raz zastanowi co pisze, z grzeczności nie warto podejmować dyskusji z takimi osłami.

_________________
'Oh, Natty, Natty,
Natty 21,000 miles away from home, yeah!
Oh, Natty, natty,
And that's a long way
For Natty to be from home'

racja Natty, ponioslo mnie troche. Miejmy tylko nadzieje ze szybko trafi na kogos kto mu wyprostuje myslenie...

jak dla mnie ruch hipisowski to jest banda ćpunów i kretynów którzy wierzą w jakaś nature i tylko coś biorą ...

Masz prawo do swojego zdania, mam tylko nadzieje że wiesz coś niecoś o tych ludziach a nie tak piszesz stereotypowo. Ruch hipisowski wiąże się z sytuacją polityczną/społeczną jaka miała miejsce wtedy (pisze o początkach ruchu i warunkach w jakich powstał) więc to też warto mieć na uwadze pisząc o tych ludziach a nie tylko to że ćpali.

aha, nie chce sie czepiać ale można było grzeczniej to napisać, ja nie pisze że ludzie słuchający muzyki techno/house to same muły i pakerzy bo taki jest stereotyp

_________________
'Oh, Natty, Natty,
Natty 21,000 miles away from home, yeah!
Oh, Natty, natty,
And that's a long way
For Natty to be from home'