Witajcie wszyscy. Czy cokolwiek wiecie o tym, czym że ono jest według religii światowych? A może chcecie więcej wiedzieć o niej? Zapraszam zatem na stronkę http://smierc.org
Polecam bo warto ....:)

Nie mógłbyś nam tutaj jakoś składnie to wyjaśnić

_________________
Jeżeli myślisz, że mnie znasz to znaczy, że nie znasz jeszcze siebie

Też jestem za wyjaśnieniem, bo tak przedstawione brzmi jak reklama.

Ja słyszałam, że śmierć kliniczna jest możliwa do przeżycia ;) może dziwnie brzmi ale w wielu programach ludzie opowiadają o tym co widzieli podczas śmierci klinicznej .
Ja tam mam nadzieję umrzeć spokojnie, podczas spania.

Tak..z tego co wiem.Wielu ludzi przeżyło śmierć kliniczną.To trudny temat.Znam osobiście takiego człowieka.Nie chciał i nadal nie chce o tym mówić.Zazwyczaj tacy ludzie o tym nie mówią.Czy to prawda?Nie wiem..Nie żył żadne jego organy nie funkcjonowały-lekarze tak orzekli,ale po kilkudziestu minutach ożył.Mówi samo przez się.Tylko,że ten ''teren'' jest nie zbadany i tak naprawdę nie wiadomo,czy śmierc ta jest prawdziwą śmiercią czy tylko jakimś stworem mózgu..Nie znane są jeszcze wszystkie zdolności naszego mózgu.W trakcie stracenia przytomności-jeśli trwa ono zbyt długo prowadzi to do szybkiego obumierania mózgu.Tak,więc...raczej jeszcze nikt nie doszedł o co chodzi w tej śmierci klinicznej.Moim skromnym zdaniem jesli chodzi o religie..Może to byc w jakis sposób osoba wybrana,czy coś takiego..może osoba ta ma zobaczyc co ją czeka jesli się nie zmieni..Kto tam wie..A pierwszy post jest właściwe tylko reklamą.

_________________
Czasami rodzi się we mnie jakiś głód życia, nie znana tęsknota za spełnieniem się w innych rolach, smakowanie ciała i duszy jeszcze nie poznanej. Odkrywać trzeba do końca..

Poczytajcie trochę na stronie z mojej stopki. Wkrótce pojawią się tam nowe artykuły na temat życia po śmierci.

Ja tam myślę że to jest tylko wyobrażenie mózgu.

svirus
Znam książkę o tytule takim jaki masz w stopce, a Twoje artykuły jeszcze nie przeczytałam, ale z pewności a poczytam. nie wiem tylko czy tam jest możliwość odniesienia się do tego co napisałeś. Przeglądając Twój zapis "Przeżycia towarzyszące umieraniu" mam wiele do powiedzenie i możesz uwierzyć, że nie jest tak dokładnie jak piszesz, to nie jest regułą, że dusza od razu idzie do tunelu za światełkiem.
Rozmawiałam z wieloma ludźmi, bo sama też tego doświadczyłam, wtedy łatwiej jest rozmawiać i zrozumieć, a także odczuć to co inni czują, porównując odczucia.
Tu mogę powiedzieć jedno, że życie po śmierci fiz (ciała) istnieje.
I nie są to wyobrażenia, ale nie wszyscy tego mogą doświadczyć, stąd niewiedza nt.

roseola skąd masz pewność że nie są to wyobrażenia? :)

Pisałam, że doświadczyłam, a to jest zupełnie coś innego niż wyobrażenia.