Lubicie? Pijecie? Jeśli tak, to jaką?
Ja jestem wielką miłośniczką tego czarnego napoju i nie wyobrażam sobie dnia bez dobrej kawy, niektórzy się śmieją, że piję jej aż za dużo. Słyszałam ostatnio, że kawa zawiera jakąś szkodliwą substancję produkowaną przez pewien rodzaj grzybów. Słyszałyście o tym?

_________________
http://przepisy.ancymonki.pl/

Chodzi o tą ochratoksynę ? Ostatnio wiele się o niej mówi. Niestety kawa, którą pije a raczej którą piłam zawiera tą substancję. Według tego co piszą w artykułach, w dużych ilościach substancja ta może powodować nawet raka, a często producenci nie bacząc na restrykcje przekraczają dopuszczalne progi. Wygląda na to , że będę musiała odłożyć picie kawy, chodź będzie to ciężkie.

Nie przesadzajmy. Owszem też słyszałam o tym, że kawa może zawierać ochratoksynę, ale nie każda. Te tanie przeważnie są źle oczyszczone i ją zawierają. Problemem jest tylko to, że na opakowaniu nie znalazłam jeszcze informacji o zawartości ochratoksyny. W ogóle jest ona pomijana.

Ciekawe tylko, dlaczego jest pomijana w składzie? To nie ma żadnych wymogów co do jej występowania w pożywieniu? Dziwne, skoro jest taka szkodliwa, to powinien się ktoś tym zająć.

_________________
http://przepisy.ancymonki.pl/

I podobno dlatego właśnie są przeprowadzane te badania, ale czy one coś dadzą. Wygląda na to, że jak zawsze będziemy musieli sami na to zareagować, nie wiem może czas na zmianę nie których przyzwyczajeń żywieniowych, chodź będzie to ciężki orzech do zgryzienia. Jak chcecie się o niej więcej dowiedzieć, to proponuje przeczytać ten artykuł, powinien rozwiać wszelkie wątpliwości :Ochratoksyna

Mi nie rozwiał żadnych a jeszcze dołożył :) Wynika z tego, że da się kawę oczyścić z tych toksyn, bo Cellini ich nie ma. Pytanie zatem, dlaczego inne marki tego nie robią i dopuszczają do sprzedaży kawę z toksyną?

Oszczędności ? Większy zysk ?

Napływa do nas kultura zachodnia, modyfikowane jedzenie, toksyna we wszelkich produktach. Ważne żeby była tania produkcja, a konsument jakoś przeżyje. Myślę, że na każdym opakowaniu powinna być informacja o wszelkich tego typu toksynach.

To powinno być regulowane przez ustawę. Nawet jeżeli dopuszczana jest sprzedaż kawy z ochratoksyną w niskich stężeniach to biorąc pod uwagę ludzi pijących kilka kaw dziennie, zdecydowanie spożywają za dużą dawkę toksyny.

Właśnie, skoro da się oczyścić jedną kawę, to dlaczego nie inne? Przypuszczam, że chodzi o pieniądze, bo badania kosztują. To tak samo jak z danonkami, które wg producenta mogą spożywać dzieci od 3 roku życia. A dlaczego? Bo żeby mogły być konsumowane przez młodsze dzieci, muszą przejść szereg dodatkowych badań, na których producent chciał zaoszczędzić. W tym przypadku może być podobnie.

_________________
http://przepisy.ancymonki.pl/

Dokładnie, wiedzą po prostu że wtedy coś u nich by wykryli, a tak to mamy co mamy. Nie wiem czy coś da radę zrobić, ja osobiście zmienię trochę swoje codzienne zakupy na produkty bardziej zaufane.