Forum dyskusyjne. Przyjazne forum.
http://www.nakazdytemat.pl/

Angielski - kompromitacja totalna
http://www.nakazdytemat.pl/edukacja/angielski-kompromitacja-totalna-vt12095,20.htm
Strona 3 z 5

Autor:  Klarson [ 2015-03-28, 12:05 ]
Tytuł:  Re: Angielski - kompromitacja totalna

mi sie wydaje ze bardzo duzo rozumiem jak ktos do mnie mowi, jesli jestem sama to wiem jak odpowiedziec i nie robie bledow, natomiast jak przychodzi co do czego to totalna zawiecha! :D
stoje jak wyta i zapominam jezyka w gebie, mysle ze to ze stresu i z obawy ze cos zle powiem.

Autor:  Klarson [ 2015-03-28, 12:07 ]
Tytuł:  Re: Angielski - kompromitacja totalna

Ps: jedynie po alkoholu - wtedy jestem mistrzem :D

Autor:  justin81 [ 2015-03-29, 13:33 ]
Tytuł:  Re: Angielski - kompromitacja totalna

hahaha, po alkoholu to i ja się dogadam ;)
Ostatnio w pracy odebrałam telefon. Po drugiej stronie odezwał się facet i zaczyna do mnie mówić po angielsku (dodam, że rzadko dzwoni do nas jakiś obcokrajowiec).
Spanikowałam! Owszem zrozumiałam wszystko co do mnie mówił, ale niestety z odpowiedzią było już znacznie gorzej ;( Muszę się podszkolić w tym kierunku, bo zwariuję ;)

Autor:  Janusz [ 2015-03-29, 18:07 ]
Tytuł:  Re: Angielski - kompromitacja totalna

jakall napisał(a):
Widzieliście ostatni HIT internetu?
Wywiad z Wojciechem Pawłowskim
[/url]

Angielski być bardzo trudny język :P


Haha hihi, ale sam wcale lepiej nie umiem, w jaki wy sposób się uczycie, zeby w przyszłości nie skompromitować się w podobny sposób.

od moich znajomych w Anglii wiem, że nie mają oni złego zdania o źle mówiących obcokrajowcach gdyż w ich kraju co najmniej od 200 lat żyją i ciągle przybywają nowi i angole przyzwyczaili sie do tego a przecietny anglik często mówi w miejscowym slangu...

Autor:  justin81 [ 2015-03-31, 13:42 ]
Tytuł:  Re: Angielski - kompromitacja totalna

Czyli tak naprawdę nie ma czego się wstydzić. Jakoś zdania "posklecam"... gorzej jak pomylę wyrazy ;)
Fajną formą nauki jest zapewne wyjazd za granicę na dłużej (patrz: do pracy). Tylko, że ja nie chcę nigdzie wyjeżdżać, tu mam rodzinę, bliskich itd.

Autor:  cinimini [ 2015-04-12, 23:46 ]
Tytuł:  Re: Angielski - kompromitacja totalna

wystarczy wyjechac na 2 miesiace i juz poziom znajmosci jezyka bardzo skacze. Ja po szkole srednijej pracowalam przez dwa miesiace w hotelowym barze wManchesterze. Bardzo duzo mi to dalo jezykowo.

Autor:  rosewater [ 2015-04-15, 15:01 ]
Tytuł:  Re: Angielski - kompromitacja totalna

cinimini napisał(a):
wystarczy wyjechac na 2 miesiace i juz poziom znajmosci jezyka bardzo skacze. Ja po szkole srednijej pracowalam przez dwa miesiace w hotelowym barze wManchesterze. Bardzo duzo mi to dalo jezykowo.

Jeżeli za granicą mamy mało kontaktu z obcokrajowcami, to niewiele nam to pomoże. Moja znajoma też pracowała dwa miesiące w Anglii, ale jej współpracownicy i współlokatorzy byli Polakami, chodziła tylko do polskich sklepów i polskich knajp, więc po powrocie znała może ze trzy słowa więcej niż przed wyjazdem.

Autor:  justin81 [ 2015-04-16, 00:00 ]
Tytuł:  Re: Angielski - kompromitacja totalna

Tak naprawdę wiele bardzo wiele zależy od Ciebie samego. Jeśli masz spędzić w Anglii sporą chwilę, to musisz nastawić się na ostrą naukę... Ja obecnie pracuje na fiszkach (magiczny kartonik ktoś kiedyś już zachwalał, więc i ja się podpinam). Jak dla mnie wystarczy 15-20 min. dziennie. Potem można startować do Anglii - podrasować język ;)

Autor:  ffssff [ 2015-07-06, 12:28 ]
Tytuł:  Re: Angielski - kompromitacja totalna

dajcie spokoj, jak ktos sie decyduje, ze bedzie cos robil za granica to powinien umiec. moj tata na przyklad jest marynarzem i zeby wyplynac musial sie nauczyc jezyka. dobrze, ze w gdyni sa specjalne kursy dla marynarzy (na przyklad akademia jezykowa robi, tam tata chodzil), to sie nauczyl rzeczy potrzebnych.
wogole powinno byc tak, ze uczymy sie raczej jeazyka ktorego chcemy i potrzebujemy

Autor:  Gość [ 2015-09-03, 14:27 ]
Tytuł:  Re: Angielski - kompromitacja totalna

No cóż, mnie się wydaje, że angielski w tych czasach to podstawa, a tu proszę... Ja tam moje dzieci posyłam do Elsinore (http://elsinore-angielski.katowice.pl) i przynajmniej mam pewność, że ze szkoły językowej coś wyniosą, tam będą dużo mówić, więc potem nie będą się tego wstydzić, a wiem właśnie że wielu ludzi ma z tym problem - umieją angielski na piśmie, ale gdy trzeba pogadać, to ich coś blokuje..

Strona 3 z 5 Strefa czasowa: UTC + 2
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/