dietetyk wrocław AAAA

Strefa czasowa: UTC + 2





Utwórz nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 15 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
  Drukuj | Powiadom znajomego

apostazja
Autor Wiadomość
PostNapisane: 2008-03-03, 01:38 
Bohater
Avatar użytkownika
Offline

Dołączył(a):2007-07-01, 12:19
Posty:780
pozwolę sobie zacytować:
'Apostazją nazywano odstępstwo od wiary chrześcijańskiej z jednoczesnym przejściem na inną religię. Obecnie w myśl prawa kanonicznego apostazja polega na publicznym i całkowitym, jasnym lub wynikającym z postępowania odrzuceniu przez ochrzczonego wiary rzymskokatolickiej i odłączenie się od "wspólnoty kościoła". Formalizacji tego aktu dokonuje się najczęściej przez złożenie pisemnego oświadczenia przez apostatę i dokonanie właściwego wpisu do księgi chrztu przez stronę kościelną'

ale od początku:
katolicy, księża tyle krzyczą o wolnej woli nadanej człowiekowi przez Boga tym czasem wszyscy dokonują demonstracji symbolicznego odebrania wolnej woli. Tak jak zmartwychwstanie jest symbolem życia wiecznego.. tak uważam, że chrzest jest symbolem odebrania wolnej woli nadanej człowiekowi przez Boga. Z prostej dość przyczyny, jako niemowle zostaje ochrzczone niemal każde w Polsce urodzone dziecko, czy można tu mówić o wolnej woli tegoż niemowlęcia jeśli chodzi o przyszłą wiarę? Czy zatem chrzest jest aktem odebrania wolnej woli? Wszak nie wiemy czy to niemowle będzie chciało należeć do wspólnoty chrześcijańskiej...

...coraz częściej zdarza się tak, że istotnie, z tego niemowlęcia wyrasta człowiek który w Boga nie wierzy, albo swoją drogę przez życie upatruje w innej religii. Nie chce należeć do wspólnoty kościoła Rz-kat, niestety, przez chrzest który dokonał się bez jego woli i świadomości - nie ma lekko.
wyjściem jest apostazja.

i tu, pytanie do osób które okreslily się jako agnostycy czy ateiści.
czemu wciaż tkwicie w bądź co bądź kłamstwie jakim jest chrzest? ;)
no bo, jeśli nie wierzy się w Boga to nie czuje się potrzeby zmywania grzechu pierworodnego{nie ma Boga-nie ma grzechu >>nie ma kitkata, nie ma przerwy<<} , nie czuje się potrzeby zawierania jakichkolwiek sakramentów{np ślubów} przed Bogiem {którego w świadomości osoby niewierzącej przecież nie ma} nie jest to też wymagane by przekroczyć bramy niebieskie {bo ich także nie ma jeśli przyjąć tezę, że Boga nie ma}
nie czuje się potrzeby bycia we wspólnocie chrześcijańskiej..

więc? po co tkwicie w kłamstwie? zawyżacie statystyki - na które później powołują się księża przy forsowaniu swoich różnych interesów? Dlaczego godzicie się by ktoś z góry wam coś narzucił bez waszej {wolnej} woli? Coś co kłóci się z waszym swiatopoglądem? Czemu jesteście nie fair wobec siebie? Ja tego osobiście nie rozumiem, więc chciałabym poruszyć ten temat. mam nadzieję, że nie okaże się to żadnym tabu i ktoś się wypowie ;)

a może chodzi o to, że zawsze to lepiej mieć ten sakrament niż nie mieć? no bo jeśli na łożu śmierci okaże się, że Bóg jest to czy już nie za późno będzie na 'credo' ? Więc to czyste asekuranctwo? ;)

wypowiedzcie się ;)


Zgłoś post
Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  

PostNapisane: 2008-03-03, 09:27 
Starszy wodolej
Avatar użytkownika
Offline

Dołączył(a):2006-05-26, 19:17
Posty:4113
Lokalizacja: ze zdartej płyty:)
dream* napisał(a):
tak uważam, że chrzest jest symbolem odebrania wolnej woli nadanej człowiekowi przez Boga. Z prostej dość przyczyny, jako niemowle zostaje ochrzczone niemal każde w Polsce urodzone dziecko, czy można tu mówić o wolnej woli tegoż niemowlęcia jeśli chodzi o przyszłą wiarę? Czy zatem chrzest jest aktem odebrania wolnej woli? Wszak nie wiemy czy to niemowle będzie chciało należeć do wspólnoty chrześcijańskiej...

Z tym się zgodzę, najprawdziwsza prawda. U Świadków Jehowy z tego co wiem jest tak że człowiek bierze chrzest kiedy jest do tego gotowy - sam decyduje czy robi to w wieku 15 czy 50 lat.
Hm, cóż, mnie jest niepotrzebne bycie w wspólnocie rzymsko-katolickiej, nie myślałam wcześniej o wypisaniu się, przeanalizuję za i przeciw. A Ty dream byłaś ochrzczona ? (wybacz to obcesowe pytanie, ale chyba kiedyś pisałaś że nie i tak z ciekawości pytam) :)

_________________
'Oh, Natty, Natty,
Natty 21,000 miles away from home, yeah!
Oh, Natty, natty,
And that's a long way
For Natty to be from home'
:-)


Zgłoś post
Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  

PostNapisane: 2008-03-03, 17:39 
Za za za a nawet bardzo za...
I nie mówię tego jako ateista tylko jako praktykujący katolik...
Już mam dość pseudo ateistów w moim wieku którzy twierdzą że nie ma boga a co tydzień idą do kościoła bo rodzice im każą...
Sam nawet żałuję że zostałem ochrzczony jako dziecko bo mógłbym podjąć tą decyzję sam kiedy uważałbym za słuszne...
dream mimo tego wiele osób nie ma ochoty tracić na to czasu (czytaj wierzą że Bóg a nóż widelec istnieje i wolą nie ryzykować...) lub jest to dla nich nic (czytaj faktycznie nie mają czasu na to i mało ich to interesuje) lub jeszcze trzecia grupa która uprze się się za siebie i doprowadzi to do końca chociaż jak przypuszczam musi być to długotrwały proces...
Ale dream jeszcze jedna rzecz
dream* napisał(a):
ale od początku:
katolicy, księża tyle krzyczą o wolnej woli nadanej człowiekowi przez Boga tym czasem wszyscy dokonują demonstracji symbolicznego odebrania wolnej woli. Tak jak zmartwychwstanie jest symbolem życia wiecznego.. tak uważam, że chrzest jest symbolem odebrania wolnej woli nadanej człowiekowi przez Boga. Z prostej dość przyczyny, jako niemowle zostaje ochrzczone niemal każde w Polsce urodzone dziecko, czy można tu mówić o wolnej woli tegoż niemowlęcia jeśli chodzi o przyszłą wiarę? Czy zatem chrzest jest aktem odebrania wolnej woli? Wszak nie wiemy czy to niemowle będzie chciało należeć do wspólnoty chrześcijańskiej...

Dream zwróć uwagę że wszystkie wielkie religie przeprowadzają "rekrutacje" już przy niemowlakach, Buddyści, Muzułmanie jak i Żydzi. Chociaż tu chrześcijaństwo ma swoje największe plusy że mimo wszystko najłatwiej się odłączyć od tej religii np w krajach Muzułmańskich bardzo rzadko można formalnie odłączyć się od swojej wspólnoty mimo wielu prób i inicjatyw...
No to tyle...


Zgłoś post
Góra
  
Cytuj  

PostNapisane: 2008-03-03, 17:54 
Bohater
Avatar użytkownika
Offline

Dołączył(a):2007-07-01, 12:19
Posty:780
nie, ja nie jestem całe szczęscie, ochrzczona i jestem z tego bardzo dumna.
ale gdybym była to raczej jednak schylałabym sie ku apostazji w imię zasady.

co do 'rekrutacji' - może i tak jest, ale czy tak być powinno? W końcu jeśli książa grzmią, że wolną wolę mamy daną od Boga {i zawsze 'wolna wola' jest podawana jako dowód na istnienie Wielkiego Stwórcy} - to czemu SYMBOLICZNY AKT ODEBRANIA WOLNEJ WOLI jest zarazem najwazniejszym sakramentem ? ;)
dla mnie jest to niepojęte. Ale w sumie analizując historię Chrześcijaństwa to wyraźnie widać, że z wolną wolą nie ma nic wspólnego - a to "Bóg tak chciał", a to przymusowe chrystianizacje w średniowieczu i narzucanie wiary.. ;)


Zgłoś post
Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  

PostNapisane: 2008-03-04, 22:30 
To właśnie wina masowego wypaczenia chrztu przez ludzi w początkach Chrześcijaństwa, zauważ że w pierwszych wiekach Chrześcijanie brali chrzest kiedy byli już dorośli, ba sam Chrystus został ochrzczony w wieku 33lat...
I ja tu widzę jedno z masowych wypaczeń bo chrzest teoretycznie obmywa nas ze wszystkich grzechów a jaki grzech może mieć takie dziecko po za grzechem pierworodnym? Żaden (a co do grzechu pierworodnego to dopiero ze świadomością rozróżniania dobra i zła ten grzech jest naprawdę nabyty ale nie będę się wgłębiał w teologiczne pojęcie tego grzechu) więc po co dziecku chrzest na nic... Dlatego ja jestem za chrztem dopiero gdy człowiek jest pełnoletni... Własna decyzja chce to mam nie chce to nie mam i rybka mi z tym...
A i wyjaśnię ten symboliczny akt odebrania wolnej woli według mojej opinii (czytaj może nie być zbyt przejrzyste i w pełni zgodne z oficjalnymi poglądami)
Otóż uważam że człowiek jako istota krótkowzroczna, ale uczuciowa pragnie by jej dzieci były bezpieczne czy to za życia czy po śmierci więc dlatego ludzie zaczynali być chrzczeni w coraz wcześniejszym wieku by przypadkiem nie zostać potępionym. Było to związane z niskim poziomem nauki w średniowieczu bo teologią głównie zajmowali się uczeni księża a oni zazwyczaj nie mieli okazji tłumaczyć prostemu człowiekowi biblii i jej nakazów... Więc jeśli nad dzieckiem ciąży grzech pierworodny to trzeba go wymazać... I właśnie dlatego teraz chrzest odbywa się tak wcześnie...


Zgłoś post
Góra
  
Cytuj  

PostNapisane: 2008-04-17, 12:47 
Pochłaniacz
Avatar użytkownika
Offline

Dołączył(a):2008-04-17, 11:37
Posty:172
Lokalizacja: Grójec
hymm a mnie się wydaje że nie żyję w zakłamaniu nawet jesli miałem chrzest a potem urtaciłem wiarę (mój własny przypadek). Stało mi się coś? polali mi łepetynke wodą i tyle chociaż włoski miałem czyste XD nawet tegoż faktu nie pamiętam... odrazu zakłamanie? żadnej decyzji w trakcie chrztu nie podjąłem, zrobiłem to dopiero po parunastu latach otwierając oczy i stwierdzając "skoro ja moge się śmiać z tubylców wyznających kult Latającej Parówki, to czemu oni nie mogą się śmiać z tego że wierzę w gościa siedzącego na chmurce który ma tak wypaśny system dolby surround że słyszy ponad 6 miliardów ludzi naraz i potrafi zrozumieć ten bełkot" (5 lat temu miałem tak skomplikowane przemyślenia xD) Wracając jednak do sedna nie uważam że potrzebuje tzw. apostazji gdyż chrzest to taka inna nazwa mycia głowy w wieku niemowlęcym :P Zresztą szanuję spokój mojej rodziny (wsio wierzące) i uważam że skoro mi to nie przeszkadza to po co doprowadzać moją matkę do zawału (BELZEBUB!!! MAM SYNA BELZEBUBA!!!) dla czystej formalności...

_________________
"There's an Error in my Soul..."
"Life Will Kill You!"


Zgłoś post
Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  

PostNapisane: 2008-06-11, 00:56 
Oczytany mnich
Avatar użytkownika
Offline

Dołączył(a):2008-05-10, 09:50
Posty:75
Nawet nie wiedzialam ze mam takie cos do wyboru lol :mrgreen:
Skoro nie wierze w boga to po co mi jakies udowadnianie pisemne ze w niego nie wierze? Bez sensu jak dla mnie. Co to zmieni w moim życiu? Chyba tyle, ze po smierci pochowają mnie nie na katolickim tylko na komunalnym cmentarzu, bez mszy (lol), pokropienia trumny (lol2) czy wymamrotania mojego imienia i nazwiska o ile sie kartka gdzies nie zapodzieje ksiedzowi (lol3) :mrgreen:


Zgłoś post
Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  

PostNapisane: 2008-06-11, 09:51 
Pochłaniacz
Avatar użytkownika
Offline

Dołączył(a):2008-05-08, 20:45
Posty:248
Lokalizacja: SzczyŻółw
http://www.apostazja.pl/index.html

_________________
join #care


Zgłoś post
Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  

PostNapisane: 2008-06-11, 17:38 
Pochłaniacz
Avatar użytkownika
Offline

Dołączył(a):2008-05-28, 14:46
Posty:164
Lokalizacja: wrocLOVE !
dream* napisał(a):
Wszak nie wiemy czy to niemowle będzie chciało należeć do wspólnoty chrześcijańskiej...

jak dla mnie przesada
taki zwyczaj, kiedy już dziecko nie będzie dzieckiem i będzie wiedziało czego chce co zrobi co chce .. all

Cytuj:
czemu wciaż tkwicie w bądź co bądź kłamstwie jakim jest chrzest? ;)

ja tam to pierniczę :mrgreen: (to też przekleństwo? )
zostałam ochrzeczona w kościele ewangelicko-metodystycznym (chrześcijanizm w skrócie ;-) )
ale nigdy w życiu nie chodziłam na religię, nie byłam u komunii, bierzmowania i innych niezwykle "ważnych" rzeczy nie robiłam, bo przeca po co ;-)

dream* napisał(a):
po co tkwicie w kłamstwie?

nie czuję żebym "kłamała" ;-)
dla mnie to tylko świstek, że tak powiem
;-)
ja w boga nie wierzę i chrzest mój nie jest dla mnie czymś znaczącym
jest i jest i koniec, źle mi z tym nie jest ;-)

dream* napisał(a):
Dlaczego godzicie się by ktoś z góry wam coś narzucił bez waszej {wolnej} woli?

to co miałam mamę w brzuchu kopnąć żeby mnie nie ochrzczono?

dream* napisał(a):
Czemu jesteście nie fair wobec siebie?

a to się dowiedziałam... nie uważam, że jestem wobec siebie nie fair ;-)

dream* napisał(a):
Więc to czyste asekuranctwo? ;)

ło
to na pewno nie ;-)

_________________
Obrazek


:*


Zgłoś post
Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  

PostNapisane: 2008-10-15, 21:16 
Bohater
Avatar użytkownika
Offline

Dołączył(a):2007-07-01, 12:19
Posty:780
zelka napisał(a):
Nawet nie wiedzialam ze mam takie cos do wyboru lol :mrgreen:
Skoro nie wierze w boga to po co mi jakies udowadnianie pisemne ze w niego nie wierze?


oczywiscie, że nie musisz, tak samo jak nie musisz mieć pisemnego potwierdzenia w formie aktu chrztu, że wierzysz.
raczej chodzi o zasady, bo jeśli się czemuś nie sprzeciwiasz tzn, że się zgadzasz ;)
wkurza mnie gnojenie KK przez pseudo-ateistów którzy świadomie nalezą do wspolnoty chrzescijanskiej bo to zupełnie tak jakbym należała do jakiejś organizacji formalnie z której ideami się zupełnie nie zgadzam, gnoję gdzie się da przy czym nie zrobię nic zeby się wypisać. hipokryzja.

poza tym, dlaczego później dzieciaki w szkole mają mieć religię wścibioną między inne lekcje? Bo mamy 98% społeczeństwa 'Katolickiego'?! ;)


cerrata, czytaj ze zrozumieniem.

_________________
zapraszam na www.forum.szynszyle.info


Zgłoś post
Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  

DrukujPowiadom znajomego 

Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 15 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 2


  Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości


Możesz rozpoczynać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
7CCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCviewtopic cron
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group

Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO