Jakie możecie mi polecić odpowiednie buty do chodzenia po górach? nie znam się na tym kompletnie,ale z tego co słyszałam klasyczne alpinusy wcale nie są tak dobre, bo nie chronią w odpowiedni sposób przed kontuzjami. No i na co powinnam zwrócić uwagę przy zakupie? z góry dzięki za wszelkie sugestie

To nie jest tak ,ze alpinusy są złymi butami. Jeśli chodzisz po górach okazjonalnie i po mniej wymagającym terenie to nawet mogą być. Chodzi o to,ze to nie sa profesjonalne byty trekkingowe. Ale na spacer jak najbardziej:) Dobry but trekkingowy powinien mieć twardą podeszwę i podtrzymywac dobrze kostkę, Idealny model to ten http://siulagrande.pl/Buty_Meindl_Air_R ... dy-80.html

_________________
kajas

Dzięki za informację. Faktycznie te buty robią wrażenie. Przeczytałam trochę w necie na temat firmy Meindl i z tego wynika,że to naprawdę świetna firma. Nie jestem bardzo doświadczonym piechurem,ale chcę rozpocząć przygodę z górami. Zawsze takie "spacery" sprawiały mi ogromna radość,a że teraz mam trochę więcej czasu to trzeba go jakoś spożytkować:)

W sumie to ja znam taką jedna markę, ale nie są to buty konkretnie do chodzenia po górach, choć moim zdaniem znakomicie się do tego nadają. Na bates.pl można znaleźć mnóstwo modeli butów taktycznych, wiec jak szukasz czegoś naprawdę super, to możesz sobie zerknąć właśnie tam. Myślę, że ci się spodobają.

Batesy też są bardzo dobre do łażenia po górach, właśnie przymierzam się do zakupu ich, bo poznałem fantastyczną kobietę, która lubi wędrować po szczytach :). Chce mnie wyciągnąć na rysy, a ja w szafie tylko adidasy, halówki i sandały, trzeba coś zakupić porządnego. Czytałem o batesach sporo, większość opinii jest pozytywnych. Muszą być naprawdę dobrej jakości, bo przekopałem mnóstwo for i opinie pozytywne przeważają.

Czego się nie robi dla fajnej babki!

_________________
http://kitchen-nn.ru/2a5e6

Proste, dla niej to zrobiłem, czyli zdobyłem Rysy. Widoki jedne z najpiękniejszych jakie widziałem w życiu. Samo wyjście nie było trudne, wyszliśmy 40 minut przed czasem przewidywanym, więc chyba mieliśmy niezłe tempo.

Polską strona zdobyte? Bo ja tylko od Słowaków wlazłam - łatwiej nieco i mniejszy tłok.

Tak polską stroną, powiem Ci, że było paru idiotów, którzy zaczęli wychodzić koło 12-13 i tak się śpieszyli, że zrzucali kamienie. Jeden prawie trafił małolata w głowę, na szczęście się uchylił. Niektórzy powinni mieć zakaz wchodzenia w góry.

Wszędzie zdarzaja się nieodpowiedzialni ludzie, na szlakach niestety też.