Forum dyskusyjne. Przyjazne forum.
http://www.nakazdytemat.pl/

Mówi, że kocha a jednak zdradza
http://www.nakazdytemat.pl/rozmowy-o-kobietach/mowi-ze-kocha-a-jednak-zdradza-vt15343.htm
Strona 1 z 2

Autor:  wotowiec [ 2016-08-25, 10:34 ]
Tytuł:  Mówi, że kocha a jednak zdradza

jestem w dość nietypowym związku i wiem, że może to co poniektórych gorszyć, zwłaszcza że chodzi o zdrady, już nie mówiąc o filmach i cybersexie, bo to dla niej chleb powszedni. Dziewczyna z którą jestem od ponad pół roku zdradza mnie chyba dosłownie z każdym. Kocham ją nad życie, ale to mi uwłacza i nie wytrzymam kolejnych „szczerych wyznań” z jej strony.

Autor:  sicario [ 2016-08-25, 13:34 ]
Tytuł:  Re: Mówi, że kocha a jednak zdradza

Bez żadnych docinek stary, ale lepiej się ewakuuj z takiego związku i to w trybie natychmiastowym. W ogóle to nie rozumiem sytuacji, co dziewczyna sama ci się zwierza, mówiąc kolokwialnie, ze spała z innym i ty tak po prostu wybaczasz?

Autor:  wotowiec [ 2016-08-26, 10:22 ]
Tytuł:  Re: Mówi, że kocha a jednak zdradza

Przyznaje że to dziwne, ale nie spłycałbym tego tak bardzo że wybaczam i jest ok. widzę że to co ona robi jest od niej silniejsze i wiem że nie robi tego żeby rozwalić nasz związek, bo nie ukrywa tego przede mną, nie kłamie. Rozmawiamy o tym szczerze i wiem że ona bardzo żałuje tego co robi. Ale facet który pozwala się tak traktować... Już sam po mału tracę szacunek do siebie.

Autor:  pyra [ 2016-08-26, 11:58 ]
Tytuł:  Re: Mówi, że kocha a jednak zdradza

jakie to przewidywalne sicario, jak facet zdradza to przeciez nic takiego, jeden skok w bok, siła temperamentu, taką macie przeż naturę, nie? A jak kobieta ma chwilę słabości to po prostu trzeba zrobić ewakuację i po problemie... mówiąc otwarcie myślę, że dziewczyna ma problem z sexem i nie kontroluje siebie. Coś jak w filmie nimfomanka.

Autor:  samba_mamba [ 2016-08-26, 15:41 ]
Tytuł:  Re: Mówi, że kocha a jednak zdradza

Chyba fake.

Autor:  sicario [ 2016-08-29, 13:10 ]
Tytuł:  Re: Mówi, że kocha a jednak zdradza

A tam fake, wiesz ile takich 'związków' istnieje ? Sam nie wiem do dziś jak ludzie potrafią tkwić w takich relacjach ... nie jestem jakimś szowinistą czy coś, spokojnie. Natomiast co do zdrad męsko damskich, to ona kiedyś będzie przecież matką... Takie skoki w bok też rozwalają psychę i jej i jego, więc się nie dziw że doradzam jak doradzam.

Autor:  pyra [ 2016-08-29, 14:43 ]
Tytuł:  Re: Mówi, że kocha a jednak zdradza

No ok, ale tez weź pod uwagę, że dziewczyna ma problem i może on wynikać z jej poprzednich doświadczeń. Dziewczynę bardzo łatwo jest złamać, zwłaszcza w młodym wieku. I to że zdradza swojego faceta nawet podświadomie to może nie być jej wina. Moim zdaniem przydałaby się jej terapia dla kobiet, żeby mogła dotrzeć do źródła swojego problemu i jakoś z tym walczyć. No zwłaszcza, że cos jest na rzeczy w tym, że ona żałuje a ty jej wierzysz.

Autor:  bejbi [ 2016-08-30, 11:45 ]
Tytuł:  Re: Mówi, że kocha a jednak zdradza

Nie no słuchajcie, prowadzicie tu takie dywagacje jakbyście żyli w średniowieczu. Powiedzmy sobie otwarcie - dziewczyna jest uzależniona od sexu i to jest oczywiste. I trzeba jej zwyczajnie po ludzku pomóc, a nie odwracać się od niej plecami, bo to ją kompletnie zrujnuje.

Autor:  wotowiec [ 2016-08-30, 14:07 ]
Tytuł:  Re: Mówi, że kocha a jednak zdradza

Nie chciałem jej w takim świetle przedstawiać, ale tak, jest uzależniona i właśnie dlatego jej wybaczam. Tylko co mogę z tym zrobić? No co ja mogę??? Sam już jestem wykończony tym jak to wygląda

Autor:  bejbi [ 2016-08-30, 14:39 ]
Tytuł:  Re: Mówi, że kocha a jednak zdradza

Przede wszystkim to musisz być silny - dla niej, ona potrzebuje twojego wsparcia i akceptacji. Nie chcę pisać, że wiem od koleżanki czy kogoś z rodziny etc. Wiem na swoim własnym przykładzie, bo też BYŁAM nimfomanką. To jest choroba i trzeba ją leczyć. Tu masz link do ośrodka zajmującego się leczeniem uzależnień typowo u kobiet http://kobietaterapia.pl/ , nie jest to przypadkowy ośrodek, tylko taki, w którym mi pomogli stanąc na nogi. Dzięki nim zaczęłam świadomie żyć. I ps. nie polecam lokalnych pseudo psychologów, bo po prostu się nie orientują w temacie i leczą jak popadnie, czyli dla nich to wszystko depresja i bez wniku, byleby hajs się zgadzał.

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 2
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/