Forum dyskusyjne. Przyjazne forum.
http://www.nakazdytemat.pl/

miec czy byc?
http://www.nakazdytemat.pl/pozostale/miec-czy-byc-vt579.htm
Strona 1 z 4

Autor:  yeti [ 2007-01-09, 14:36 ]
Tytuł:  miec czy byc?

Odwieczne pytanie: miec czy byc? Co Wy na ten temat myslicie? Zyc chwila czy lepiej biegac cale zycie z wywieszonym jezorem za kasa?

Autor:  alinQa [ 2007-01-09, 15:05 ]
Tytuł: 

pewnie każdy odpowie, że być - scheda idealistycznego światopoglądu. :)

a idea jak idea, w naszym świecie tylko jej pryzmat {Platon} więc i tak wielu takich co to wolą mieć :)
a jeszczewięcej takich co mówią i myślą "być" a zrobią wszystko by "mieć" :)

Autor:  aGa! [ 2007-01-09, 18:10 ]
Tytuł: 

ale dzięki 'mieć' można też być ;) więc wydaje mi się, że jedno drugiego nie wyklucza.

Autor:  g7odny [ 2007-01-09, 18:14 ]
Tytuł: 

aGa! napisał(a):
ale dzięki 'mieć' można też być ;) więc wydaje mi się, że jedno drugiego nie wyklucza.
moze i nie wyklucza ale strasznie ciezko to polaczyc i wielu zapomina o "byc"...

Autor:  aGa! [ 2007-01-09, 18:24 ]
Tytuł: 

a jeśli nie masz, to jak możesz być? Czy żebranie i wyjadanie resztek ze śmietnika uważasz, za bycie? To już taki skrajny przypadek, ale łatwiej może będzie mnie zrozumieć. W dzisiejszych każdy dąży do tego by 'mieć' bo inaczej się nie da. Chyba, że ktoś tak jak św. Aleksy przeżyć połowę swojego życia pod schodami i po prostu 'być'. Dążysz do tego, żeby mieć, po to, żeby być.

Autor:  g7odny [ 2007-01-09, 18:36 ]
Tytuł: 

A slyszalas o ludziacdh ktorzy przejechali polowe europy bez jedznia i pieniedzy? dla nich liczylo sie "byc"...jedli co znalezli, spali gdzie sie dalo, bawili sie gdzie byla muzyka a ludzie tak naprawde podchodzili do nich z usmiechem...moze dlatego ze sami im zazdroscili luznego podejscia do zycia...Powiesz teraz ze tak sie nie da na dluzsza mete...I moze masz racje, moze masz racje ze potrzebna jest kasa...Pytanie tylko czy potrafisz nie przekraczac tej subtelnej granicy miedzy "mam i zyje", a "mam ale bede mial wiecej to bede lepiej zyl"...Bo jesli ja przekroczysz to powoli zaczynasz zapominac o "byc" i popadasz w rutyne...A co to za zycie?

Autor:  alinQa [ 2007-01-09, 18:37 ]
Tytuł: 

dla mnie "być" to trwać przy swoich ideałach/przekonaniach a nie być w sensie egzystować.

z takim "być" wcale nie trzeba "mieć"

przy czym "mieć" przewaznie wypacza ideały/przekonania/poglądy. :)

Autor:  aGa! [ 2007-01-09, 18:40 ]
Tytuł: 

ale dzięki 'mieć' możesz też realizować swoje marzenia, robić to, co naprawdę lubisz, chociaż jak już wspomniałeś, trzeba zachować umiar, by mieć choć chwilę czasu na to 'być'.

Autor:  g7odny [ 2007-01-09, 18:45 ]
Tytuł: 

alinQa napisał(a):
dla mnie "być" to trwać przy swoich ideałach/przekonaniach a nie być w sensie egzystować.
Zauwaz ze to sie w jakims sensie laczy...

Cytuj:
ale dzięki 'mieć' możesz też realizować swoje marzenia, robić to, co naprawdę lubisz, chociaż jak już wspomniałeś, trzeba zachować umiar, by mieć choć chwilę czasu na to 'być'.
no wlasnie... ;-)

Autor:  alinQa [ 2007-01-09, 18:52 ]
Tytuł: 

zwierzęta też egzystują a nie mają ideałów etc.
no ale fakt, trzeba egzystować by w ogóle móc zastanawiać się nad tym.

egzystować nie znaczy żyć.
egzystencja to mechaniczne zaspokajanie swoich potrzeb na rzecz utrzymania funkcji życiowych. :) np. picie, jedzenie, spanie, rozmnazanie.

życie to poznawanie świata, odczuwanie etc.

realizowanie marzeń i robienie tego co się lubi nie jest dla mnie "być" :) - może być co najwyzej wynikiem "być" ale samo w sobie w zadnym wypadku dla mnie nie jest.

"być" to trwać przy swoich postanowieniach, ideałach, poglądach wbrew wszystkim niedogodnoscią i przeciwnoscią. :)

wiadomo, że człowiek któremu brakuje jedzenia i innych środków do życia nie będzie zastanawiał się nad "być" bo priorytetem będzie dla niego utrzymanie sie przy życiu.

Strona 1 z 4 Strefa czasowa: UTC + 2
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/