Moje "cudo"

Jest już z nami szósty rok. Stary, gruby kocur o wdzięcznym imieniu Tomek

_________________
ex oriente lux ot co !

śliczniacha :)))

& 13letni, wredny, kochany kundel ;) raz się łasi, przychodzi, wręcz błaga żeby go pogłaskać, innym razem warczy jak tylko się go dotknie... ech. ;)

widać, nauczył się tego od pani ew przezywa razem z nią okresy :P
słodki ;)

hahaha ;D tak, tak ;D nie no, dziadziuś już z niego, myśli, że wszystko mu wolno i śpi w mojej szafie ciągle i ubrania potem nim śmierdzą ;< ale ogólnie to taka lama z niego ;p

Ja mam króliczka :P:P:P Mam go od roku, a dalej nie ma stałego imienia :P Najczęściej wołam na niego "Siusiek" albo "Trusica" :P eee imiona nie pasują troche... mój król to dziewcyna. Dodam zdięcie, ale nie wiem czy się da :D Zobaczymy...

_________________
'gdy żar popołudnia stygnie powoli, a cienie wydłużają się na chodniku, w hawajskich koszulach obydwaj dostojni pyskaty skur*iel i wariat pihu' :>
SKAZANI NA SUKCEZZ ^^

jaki slodki ;) caly bialy^^ jak taki wyciagniety z kapelusza albo doswiadczalny;p

Wieeeem :P Mój króliczek jest sweet :P cóż za skormność XD kipsko to zdięcie tu wygląda :D Mam jeszcze jedno ( ale ja sie lubie chwalić :P )

_________________
'gdy żar popołudnia stygnie powoli, a cienie wydłużają się na chodniku, w hawajskich koszulach obydwaj dostojni pyskaty skur*iel i wariat pihu' :>
SKAZANI NA SUKCEZZ ^^

a to moja psina

_________________
po prostu, zwyczajnie, normalnie ;)

jaka pocieszna, wygląda na pieszczoche ;D