Powinna byc dostepna...Kazdy ma wybor...Sa ludzie ktorzy nie chca sie kochac przed slubem...Sa tacy ktorzy robia to nagminnie...Jak powiedziala alinQa lepsze to niz dzieci na smietnikach...Jesli juz ma byc jakas odpowiedzialnosc, zeby ludzie nie mysleli ze "pyk blete i po wszystkim" to powinny miec one srodek uboczny (np. wymioty). Nikt sie wtedy nie przyzwyczai...

_________________
"Kiedy wycięte zostanie ostatnie drzewo, ostatnia rzeka zostanie zatruta i zginie ostatnia ryba, odkryjemy, że nie można jeść pieniędzy."

No wiadomo że mają skutki uboczne

nudności i wymioty
bóle i zawroty głowy
uczucie rozbicia
uczucie "opuchnięcia"
napięcie w sutkach
obrzęki

no wiec jest ok...Nikt sie od tego nei uzalezni i nie bedzie beztrosko podchodzil do tego typu stosunkow...:D

_________________
"Kiedy wycięte zostanie ostatnie drzewo, ostatnia rzeka zostanie zatruta i zginie ostatnia ryba, odkryjemy, że nie można jeść pieniędzy."

Uzależnić pewnie nie, ale jest to środek typowo awaryjny więc powinny być jakieś ograniczenia... Teraz nie ma problemu - idziesz do lekarza mówisz ze tak wyszło - choć tak naprawde brak zapezpieczenia wyszedł z lenistwa i popędu seksualnego oraz braku odpowiedzialności - no bo przecież skoro jest taki dostępny środek to po co sie zabezpieczać - i dostajemy recepte.. To nie jest rozwiązanie!!! Należy myśleć o swoich postępowaniach!!

dokładnie. lepsze to, niż aborcja w którymś tam miesiącu ciąży.

tak alinQa - masz rację, ale ja zauważyłam własnie takie lekkie podejście do seksu... coś w stylu.. "ehh co bede myśleć o zabezpieczeniu - skoro tabletki są ogólnodostępne" - lenistwo, głupota, egoizm....

A ja właśnie się spo9tkałam dlatego tak usilnie podkreślam swoje zdanie ;)

A kwestia że recepte może wypisać każdy lekarz?? To już lekka przesada!

po co te rozmowy, jak już niedługo pewnie wejdzie ustawa o usunięciu z rynku polskiego jakichkolwiek środków antykoncepcyjnych ;] przecież teraz ma być zakazana aborcja nawet w przypadku gwałtu czy zagrożenia życia matki. toż to istna głupota.

nie i mam nadzieje że nie przejdzie...



ale ja własnie mówie o tym ze tabletki "po" własnie w kryzysowych sytuacjach tylko i wyłącznie powinny być dostępne,, a nie po głupiej wpadce.. bo niemyślało się o tym co będzie, bądź myślało się ze i tak w razie zajscia podejrzenia zajscia tabletki są.

Chodzi mi o to żeby młodzież zaczęła w końcy myśleć o seksie nie jako o tylko przyjemności, ale także o tym że jest to odpowiedzialność za swoje czyny...


no to byś się zdziwiła... żałuję że nie mam dostępu do danych ile zostało już wypisanych recept...



tak ale po stosunku już nie masz jak wybrnąć z sytuacji.. a kasa - dla chcącego nic trudnego..
a młodzież często nie stosuje regularnej antykoncepcji bo o niej po prostu nie myśli!