dietetyk wrocław AAAA

Strefa czasowa: UTC + 2





Utwórz nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 46 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
  Drukuj | Powiadom znajomego

1 Drużyna
Autor Wiadomość
PostNapisane: 2006-07-13, 22:09 
Pożeracz niewiniątek
Offline

Dołączył(a):2006-04-25, 08:35
Posty:1071
Lokalizacja: Muchobór Mały
Podczas obozu w Faltyjankach zdobywaliśmy wiele sprawności. Dh Druzynowy z wyczytywał wymagania jekie nalezy spełnić by zdobyć sprawność. Bardzo przestrzegano by wszystkie wymogi były spełnione. Uczyliśmy sie uczciwości w postępowaniu i często meldował taki nie podołujący że nie spełnił wymogów, mimo, że nikt go nie kontrolował.

[ Dodano: 2006-07-14, 13:19 ]
Osobnik który nie dochował warunków sprawności, miał możliwość przystąpienia ponownie do jej zdobywania. Zdecydowałem się na trudną „trzy pióra”. Przypominając jej zasady –, jedną dobę milczenia, jedną bez pożywienia i jedną samotnie w lesie. Pierwszą dobę bez gadania, złamałem godzinę przed zakończeniem bo przysłuchując się dyskusji w pewnym momencie włączyłem się do niej i poszedłem zameldować o tym fakcie. Rozpocząłem po kilku dniach od nowa. Nauczka spowodowała, że mimo pracy w kuchni i innych obowiązków udało mi się dotrzymać do końca. Bez jedzenia mimo specjalnych zabiegów by skusić mnie dzielnie wytrzymałem. Próba z pobytem w lesie miała tę trudność, że oznaczony był teren w którym musiałem się znajdować (zawarty pomiędzy brzegami jeziora i drogami – około 1 km2) i przez tę dobę poszukiwali (ścigali) mnie uczestnicy obozu. W momencie złapania próba była niezaliczona.
Szczęśliwym dla mnie trafem pierwszy spostrzegłem szukającego mnie dh Karola – oboźnego i praktycznie to ja go śledziłem tak by mieć go na oku. Wlazłem na drzewo górujące nad lasem a zasadniczo 2 drzewa (dąb i sosna) rosnące obok siebie i widziałem jak mnie poszukiwał. Korony drzewa było gęste i nie mógł mnie zobaczyć, mimo, że przeszedł obok. Próbowałem zbudować szałas z gałęzi gdzie do pokrycia chciałem wykorzystać płaty kory z obumarłej sosny ale Karol coś zauważył i musiałem zmykać. Kręcąc się napotkałem paśnik dla zwierząt, pełen siana i zadaszony i wieczorem upewniwszy się, ze nic mi już nie zagraża , zawinąłem się w koc i wspaniale spałem. Gdy układałem się do snu niczego szczególnego nie zauważyłem ale rano o świcie obudziło mnie brzęczenie i okazało się, że pod dachem paśnika osy założyły gniazdo i to bardzo duże. Gdy poruszyłem się zareagowały więc szybko wyskoczyłem z paśnika by nie kusić losu. O oznaczonej godzinie wróciłem zwycięsko do obozu. Przez tę dobę miałem możliwość obserwowania przyrody, rybojada jak łapał ryby i zanosił do gniazda swoim młodym. Napisałem z próby sprawozdanie ale niestety minione lata zatarły szczegóły. Pamiętam, że było to wspaniałe przeżycie z wieloma szczegółami najczęściej bardzo miłymi i pouczającymi.


Zgłoś post
Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  

PostNapisane: 2006-07-16, 00:00 
Oczytany mnich
Offline

Dołączył(a):2006-04-12, 15:05
Posty:45
Zaopatrzenie dostarczane było w plecakach. Szło nas trzech z dh Romualdem [kasa] do Ostródy [ok 3 km] i kupowaliśmy wiktuały i pakowali do plecaków. Z wałówką wracaliśmy do obozu. Któraś z grup zaopatrzeniowych wykorzystywała kajak a masło aby się nie roztopiło, holowane było jakoś za kajakiem. Staszek Kubas przypomniał, że drużyna przed wyjazdem na obóz zbierała złom i było sporo pieniędzy jak na ówczesne warunki. :lol:


Zgłoś post
Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  

PostNapisane: 2006-07-31, 18:47 
Oczytany mnich
Offline

Dołączył(a):2006-04-12, 15:05
Posty:45
Obrazek Samborowo. Obóz 1 Drużyny i Drużyny Matrosów 1961r
Kierowcą gazika był Sławek Kurczewski (na zdjęciu bez koszuli) Z tyłu w furażerce Mirek .........


Ostatnio edytowano 2006-10-06, 10:05 przez stan, łącznie edytowano 1 raz

Zgłoś post
Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  

PostNapisane: 2006-08-16, 16:52 
Szczypior
Offline

Dołączył(a):2006-06-06, 09:04
Posty:85
Lokalizacja: CITY heheh
spoko zdjecia

_________________
" To blakanie sie bez celu po naszej wielkiej Ameryce,
odmienilo mnie bardziej, niz sie spodziewalem.
Pozostawiam was teraz sam na sam ze mna, takim, jakim bylem kiedys..."
-Ernesto Che Guevara


Zgłoś post
Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  

PostNapisane: 2007-03-31, 22:41 
Pochłaniacz
Offline

Dołączył(a):2006-04-13, 14:32
Posty:269
Ze wzruszeniem znalazłam siebie na zdjęciu. Teresa :-D


Zgłoś post
Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  

PostNapisane: 2007-05-21, 04:13 
Nudziarz
Offline

Dołączył(a):2007-05-21, 03:43
Posty:1
Szanowny Stanie!
Z wielka przyjemnoscia przeczytalam Twoje informacje o druzynie harcerskiej przy TiZSE. Jestem absolwentka Technikum z lat 1964/69 i dlatego wszystkie informacje na temat Szkoly bardzo mnie ciesza. Nie zechcialbys zamiescic swoich wspomnien w portalu nasza-klasa.pl. Probujemy tam odtworzyc historie Szkoly. Na razie jest nas malo, dlatego prosze Cie zapoznaj sie z nasza- klasa, gdyz mozna tam zrobic wiele dobrego dla pamieci o naszej Szkole.
Zpowazaniem, Elzbieta N.
Nasze Technikum zarejestrowane jest jako - Technikum Energetyczne (nieistniejace).


Zgłoś post
Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  

PostNapisane: 2007-08-09, 14:26 
Oczytany mnich
Offline

Dołączył(a):2006-04-12, 15:05
Posty:45
Niestety Ci, którzy mogą pamiętać Te czasy to obecnie "wapniaki" i "pierdziele". Komputer dla nich to czarna magia. W tej sytuacji trudno oczekiwać spektakularnych wypowiedzi. Z przykrością muszę napisać, że Drużynowy [nie piszę nazwiska] poproszony o wpis na temat odpowiedział, że "jakby tak pisał wszędzie to zabrakłoby mu czasu". Jak potrzebował by poprzeć jego wniosek na kandydowanie do senatu RP to przysyłał druchów z druczkami do wypełnienia, do rany przyłóż. Może dobrze że nie został wybrany. Wstyd druchu Józefie.


Ostatnio edytowano 2007-11-14, 14:18 przez stan, łącznie edytowano 2 razy

Zgłoś post
Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  

I Druzyna I Hufca Wrocław
PostNapisane: 2007-08-28, 20:03 
Adept
Offline

Dołączył(a):2006-04-12, 14:01
Posty:10
Pan Józef Wysocki były drużynowy jest mi in współorganizatorem rozbicia Harcerstwa i w chwili obecnej członkiem ZHR. Członkowstwo w ZHR spowodowało, że dh Józef olewa swą działalność w ZHP w I Drużynie i swoich druchów. Nie mam nic przeciwko ZHR ale wiem, że młodym harcerzom ZHR opowiada się o komunistycznym ZHP i nastawia wrogo do harcerzy z ZHP. Trzeba było być druchem I Drużyny, uczestniczyć w pracy I Drużyny by rozumieć idiotyczność komunistycznego ZHP. Być może komuna próbowała wpływać na ZHP, ale nie pamiętam by podczas działania w I Drużynie indoktrynowano nas treściami negatywnymi i nastawiającymi żle do otaczającego świata. Wpajano nam uczciwość, miłość do Polski. Tylko ludzie pozbawieni wyobraźni i zupełnie nieodpowiedzialni mogli rozbić Harcerstwo i przeciwstawić sobie młodzież. Ostatecznie straciły i ZHR i ZHP. Wstyd Józefie Wysocki :ohno: :hit:


Zgłoś post
Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  

PostNapisane: 2007-11-14, 14:20 
Oczytany mnich
Offline

Dołączył(a):2006-04-12, 15:05
Posty:45
Cós Ci się Władku pomerdało, bo dh Józef nie organizował ZHR a jedynie wspierał, co na jedno wychodzi.

[ Dodano: 2008-02-24, 20:21 ]
Janusz napisał(a):
Wątek ! Druzyny znalazł sie w Wikipedii i proszę sobie wyobrazić, że zakwalifikowano go do usunięcia gdyż opisuje "ZHP w ich ocenie Organizację zindoktrynowaną przez komunę"
Druch J. Wysocki był jednym z organizatorów obrony Panoramy Racławickiej, jednym z współtwórców ZHR i Jemu zawdzięczam, że nie splamiłem się żadnym niegodnym czynem w mym życiu i wszyscy druchowie z 1 Drużyny "wyrośli" na porządnych, świadomych Polaków. Jakiś dupek z Wikipedii wypisuje bezmyślne bzdury zupełnie nie oriętując się, że właśnie w latach 50/60 dorastało to pokolenie które później zburzyło mury. Tyle.
Drugim obozem na którym uczestniczyłem był w 1960 r obóz nad jeziorem Bełdany. Obóz był na bindudze nr.... ( binduga- polana nad jeziorem, gdzie zimą składa się drzewo do spławiania)
Dojechałem tam z druchem Jastrzębskim - autostopem.Obrazek Trzeci od prawej Boguś. Cholewcia nic nie pamietam kto na zdjęciu jest.

Trzeci od prawej "Boguś" Bogusław Dubielczyk z Pleszewa

[ Dodano: 2008-02-24, 20:27 ]
władek napisał(a):
Pan Józef Wysocki były drużynowy jest mi in współorganizatorem rozbicia Harcerstwa i w chwili obecnej członkiem ZHR. Członkowstwo w ZHR spowodowało, że dh Józef olewa swą działalność w ZHP w I Drużynie i swoich druchów. Nie mam nic przeciwko ZHR ale wiem, że młodym harcerzom ZHR opowiada się o "komunistycznym ZHP" i nastawia wrogo do harcerzy z ZHP. Trzeba było być druchem I Drużyny, uczestniczyć w pracy I Drużyny by rozumieć idiotyczność "komunistycznego ZHP". Być może komuna próbowała wpływać na ZHP, ale nie pamiętam by podczas działania w I Drużynie indoktrynowano nas treściami negatywnymi i nastawiającymi żle do otaczającego świata. Wpajano nam uczciwość, miłość do Polski. Tylko ludzie pozbawieni wyobraźni i zupełnie nieodpowiedzialni mogli rozbić Harcerstwo i przeciwstawić sobie młodzież. Ostatecznie straciły i ZHR i ZHP. Wstyd Józefie Wysocki :ohno: :hit:


Zgłoś post
Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  

PostNapisane: 2009-07-30, 11:55 
Pożeracz niewiniątek
Offline

Dołączył(a):2006-04-25, 08:35
Posty:1071
Lokalizacja: Muchobór Mały
Proponuję niepolitykować bo powstaną następne podziały niepotrzebnie. :aragorn:

_________________
wolność to świadomość ograniczeń


Zgłoś post
Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  

DrukujPowiadom znajomego 

Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 46 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 2


  Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość


Możesz rozpoczynać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
7CCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCviewtopic
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group

Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO