palenie...jak już to tylko na złośc komuś...

A ja nigdy nie paliłam i nie będę palić. A w szczególności teraz jak fajki są takie drogie.Po prostu szkoda kasy Wole sobie coś innego za to kupić

Ile rzeczy faktycznie można kupić...

1 paczka dziennie - 6zł * 30 = 180
12 miesięcy - 180 * 12 = 2160

A u niektórych to i 2 paczki dziennie czyli 4320zł zł rocznie...

Nie siedzę w tym, ale pewnie teraz porządne papierosy są jeszcze droższe...

Poza tym same minusy:

-nieświeży oddech
-już chyba nikt na to nie leci
-jest to niemodne
-choroby płuc
-mniejsza wydolność organizmu
-większe prawdopodobieństwo nowotworów
-no i niektórzy nie znoszą tego zapachu (np. ja )

Tanio paczkę liczysz.

_________________
Pozdrawiam
Tomek (Żysio)

Dla mnie to żadna przyjemność... jest tyle innych rzeczy którymi można sobie umilić życie.

oj,... cos tanie fajki liczysz... :P

u mnie paczka kolsztuje 3.60 - euro... czyli na polskie jakies 15 zł :D

Na zmniejszenie ceny jest dobry sposób. Kupuje się gilzy za 5zł/250 szt. do tego załatwiasz sobie tytoń parowany na miodzie - takowy posiada sporo osób ze wsi, które zajmują się uprawą tytoniu. Takie papierosy smakują lepiej od kioskowych lub "targowych" i są spooooro tańsze. Aha dochodzi jeszcze jednorazowy wydatek ok. 20zł na maszynkę do skręcania.

A takich wsi "tytoniowych" w okolicach Lublina jest sporo.

_________________
Sarkazm to najniĹźsza forma humoru ale najwyĹźsza forma inteligencji - Oscar Wilde

no i ja też nie palę .... od kilku lat....ale i tak czasem nachodzi mnie ochota na "jednego"
A paliłam dość dużo, dość wcześnie zaczęłam.... i bardzo długo się zbierałam aby wreszcie rzucić ....

Nie wiem, jaka jest przyjemność w świadomym niszczeniu swojego zdrowia i nie chcę wiedzieć
Tak "optymistycznie" zakończę - mam w rodzinie osobę, która też mówiła, że to przyjemność i nie jest łatwo rzucić, a teraz doczekała się raka płuc ;p I to wystarczyło, żeby rzucić.

Jeszcze raz powiem - nie dowiecie się jaka z tego przyjemność dopóki nie zapalicie a że nie zapalicie to się nie dowiecie. :D Miałem kiedyś sąsiada po 60tce - wiecie ogródek, spacerki i inne emeryckie przyjemności, który nigdy nie palił. Mało tego - gdy mnie widział z petem to zawsze kręcił głową i komentował. Jakież było jego zdziwienie gdy lekarz postawił mu diagnozę rak płuc. W zeszłym roku byłem na Jego pogrzebie. Poza tym lubicie alkohol? Ja też! Mam fajną wiadomość - z upodobaniem zabija szare komórki w mózgu, a długie siedzenie przy komputerze też lubicie? Powoduje trwałe odkształcenie kręgosłupa i nadgarstków. Także nie demonizujmy z tymi fajkami - gorszym syfem jest żarcie z McDonald-a

_________________
Sarkazm to najniĹźsza forma humoru ale najwyĹźsza forma inteligencji - Oscar Wilde