Nom... czasem tak jest. przeczytasz coś w horoskopie a potem starasz się robić wszystko żeby to się spełiło (albo żeby tego uniknąć) i wychodzi z tego jeszczze gorszy syf i kłótnie...

zreszta podchodzac do tego statystycznie to samo nie moze sie powtorzyc milionom osob spod tego samego znaku :)

_________________

Wiesz Butters... W horoskopach nigdy nie jest napisane wprost co się stanie. Można to różnie interpretować.

tak ale to z reguly ma te same mysli przewodnie, sredniowieczni wladcy kupowali horoskopy kupowane i tworzone wylacznie dla siebie, na cos takiego to moze i bym poszedl ale takie wierszyki z gazet to jednak glupota :)

_________________

Wierzę w umiejętności przewidywania. Aby uzasadnić przytoczę z swego doświadczenia.
Przeczytałem kiedyś książke Klimuszki "moje widzenie świata". Zwierzyłem się z tego mej koleżance w pracy- Jadzi. Jadzia powiedziała, że jej mama miała spotkanie z Klimuszką bo- zaraz po II wojnie (1946 r.) zachorowała. W szpitalu "otworzono ją", zaszyto a diagnoza rak i kilka miesięcy życia. Ktoś w szpitalu opowiadał o Klimuszce i mama Jadzi postanowiła do niego pojechać. Ten następny tekst jest ważny! Miała mało pieniędzy więc założyła, że do pojedzie osobowym (taniej0 A WRÓCI POSPIESZNYM( DROŻEJ). Gdy przyjechała na miejsce okazało się, że jest tam wiele oczekujących osób. Zapytała czy trzeba zakonnikowi płacić. Daje się co łaska. POSTANOWIŁA PIENIĄDZE NA POSPIESZNY DAĆ A WRÓCIĆ OSOBOWYM. Gdy weszła do Klimuszki zdążyła powiedzieć powitanie. Klimuszko powiedział NIEPOTRZEBNIE CIĘ CIELI BO TY NIE MASZ RAKA TYLKO JESTEŚ WYCIEŃCZONA WOJNĄ. TU DAJĘ CI ZIOŁA Z PRZEPISEM I NIE DAWAJ MI PIENIĘDZY JEDŹ POSPIESZNYM DOWIDZENIA. W latach 8- tych znałem milicjanta (szefa krymin) i podczas rozmowy z nim mówił mi, że w trudnych sprawach - tylko nie politycznych - Klimuszko pomagał -zawsze z pozytywnym skutkiem - rozwikłać sprawę. Jako przykład- W latach 70-tych porwano i słuch zaginął, znaną redaktor gazety. Poszlaki były bardzo nikłe. Zapoznany z sprawą Klimuszko wskazał kamienicę w Łodzi, gdzie jego zdaniem, na II piętrze rozpuszczono ciało w w kwasie w wannie. Badania rur, itd potwierdziły przepływ kwasu i ustalono osobę mającą dostęp do mieszkania i poszlaki powiązały się z faktami . to tak pokrótce. Od tamtego czasu nie dyskutuję o czichś teoriach na temat wizjonerstawa itp uwagach. nie zbadane............ niestety trzeba nad tym przejść. pozdr

o Klimuszce tez wiele slyszalem/czytalem i jego przypadek jest rzeczywiscie niebywaly, ale uwazam go za wyjatek, denerwuja mnie natomiast telewizyjne wrozki o smiesznych imionach, typu Vanessa, Liniana czy inne imiona rodem z agentury z 10 pln za minute. Jest kontrast miedzy prawdziwymi wizjonerami a komercja ale niestety komercji jest wiecej niz psionikow i to jednak komercja wplywa na obraz takich zjawisk niestety

_________________

to co widzę w telewizji lub w gazetach to zwykłe "naciąganie" ludzi i tylko szukają sposobu by wyciągnąć od ludzi jak najwięcej pieniędzy. ja w takie "pseudo wróżki" nie wierzę i nie ufam im. ja nie dałbym złamanego grosza takiej wróżce. jestem zdania że "co ma być to będzie".

A ja im wierzę i ufam, wierzę że chcą moją kasę i ufam gdy mówią dzień doby i dowidzenia^^

Jakże bliska mi twoja filozofia Różowy Satanisto :)

_________________

różowe w dzień dobry , to ja bym tylko w dzień wierzył w dobry to już nie . i to pod warunkiem ze to nie noc

wyścig szczurów trwa a wiec trzeba zabijać relacje społeczne , a pustkę wypelnic marketingowa pulpą

_________________
nudy