Jesteśmy małżeństwem dopiero od roku, mój mąż dziwnie się zachowuje od jakiegoś czasu, a temperatura w naszej sypialni zdecydowanie opadła. Co raz mniej czasu spędzamy razem, gdy odbiera telefon wychodzi, częściej korzysta z komputera, a później wszystko usuwa, zmienia hasła dostępu. Co to może oznaczać? Jak mam zebrać dowody, jeśli to zdrada?

_________________
VIVE MEMOR, QUAM SIS AEVI BREVIS

Oj kochana to może o czymś świadczyć lepiej trzymaj się na baczności, sprawdzaj komórkę, pisz do niego z innego nr, kontroluj go itp.

_________________
Ta na avatarze to nie ja :)

Próbuje go jakoś podejść, ale bez efektu, co mam robić?

_________________
VIVE MEMOR, QUAM SIS AEVI BREVIS

Jeśli dosyć często korzysta z komputera to spróbuj może tego; http://www.spylogger.pl/ ?!

_________________
Elo

Jak to działa, korzystałeś?

_________________
VIVE MEMOR, QUAM SIS AEVI BREVIS

w gazecie czytałem na temat zdrady oraz metodach na ich rozpracowanie, ktoś z czytelników zaproponował właśnie takie rozwiązanie po którym widzisz wszystko czarne na białym, szczególnie, że tż korzysta z pc

_________________
Elo

dzięki, dzisiaj podejmę decyzję, ale chyba nic innego mi nie pozostaje...

_________________
VIVE MEMOR, QUAM SIS AEVI BREVIS

Spróbuj sprawdzić jego rzeczy, komórkę, portfel, kieszenie... jeśli coś się dzieje, na pewno z końcu znajdziesz na to dowody. Tylko pamiętaj, aby nigdy się nie poddawać.... i nie dawać się oszukiwać do końca życia.

_________________
Moje ulubione kosmetyki to Bioderma.

Marro ma rację, jeśli facet siedzi cały czas przy kompie, kasuje hasła, coś kręci, to na pewno wkręcił się w jakiś flircik (oby tylko niewinny), albo virtual sex, stąd temperatura w sypialni się obniżyła. ja korzystałam z kolei z programu na http://keylogger-szpieg.pl ale pewnie takich programów, które bez wiedzy zainteresowanego badają, co robi na komputerze jest więcej. Sama dzięki takiemu ustrojstwu dowiedziałem się tego i owego, na szczęście nie było wtedy za późno, by ratować związek. były burze, ale mam dzieci, więc w imię ich dobra dałam mojemu jeszcze szansę. Teraz chyba zrozumiał, gdzie powinien "inwestować" swoje uczucia.

a moze lepiej szczerze pogadac? po co masz sie nakrecac niepotrzebnie?