Ludzie boją się rozmawiać na różne tematy... to jeden z nich ....

Możliwe że mamy obawy jak naszą opinię na temat diabła przyjmie osoba z którą rozmawiamy. Dzisiaj mamy trudności z rozmową o religii a co dopiero o tych jej "podobno" ciemnych stronach.

Jeśli ktoś jest baaardzo wierzący może uważać że to może skazić jego sumienie (lub coś w tym stylu). Ja do osób bardzo wierzących nie należę jeśli ktoś chce wiedzieć... (nawet bardzo nie należę...)

a ja na odwrót

A dlaczego musi być dopełnienie? skoro są ludzie którzy wierzą w dobro ale nie wierzą w diabła ja mam prawo wierzyć w diabła ale nie w dobro.. chyba logiczne

Tak nawiasem to po prostu odpowiadam... co myślę...


nie.

dariuszka, swoje rozważania mogę zachować dla siebie, dlaczego jestem tak a nie inaczej ustosunkowana do spraw dobra czy zła.... mogą to być pobudki prywatne i mogę odpwiadać słowem "nie"

I czy ktoś zażąda ode mnie odp? NIe... nawet jeśli, to nikt nie ma prawa ode mnie nic żądać....
Mozna zapytać, więc proszę nie żądaj, a jakiekolwiek sprawy jakie masz mi do zarzucenia proszę kieruj na PW.. bawią mnei te utarczki ale to się robi już nudne i nie chce mi się potem porządkować forum.

Pozdrawiam

Ejjjj drogie panie jeśli jest problem to rękawice dostaniecie u emy, a nie na forum się kłócić:))

Ja wierzę i w Boga i w diabła (znaczy wiem że Bóg jest, ale nie chodzę do kościoła, jak już kiedyś mówiłam jestem agnostykiem). Co więcej wierzę w diabła i boje się tych różnych demonów

Dariuszka czasem tak jest że po prostu w coś wierzymy, takie mamy przekonania i nie mamy sensownych argumentów żeby je poprzeć - po prostu (jak ja np odnośnie teorii Darwnia), niekoniecznie znaczy to że dana osoba jest tępa i nie przyjmuje argumentów, na pewne rzeczy trrzeba czasu :))

_________________
'Oh, Natty, Natty,
Natty 21,000 miles away from home, yeah!
Oh, Natty, natty,
And that's a long way
For Natty to be from home'

przeczytalem sobie 3 razy od poczatku na spokojnie ten temat i nie widze powodu do klotni.

Sorry dariuszka, ale stane po stronie Mery, ktora NIE MUSI tlumaczyc sie ze swojego podejscia do tego tematu, tam gdzie uwaza za stosowne - wypowiada sie wyczerpujaco - czyz nie?

A co do polskich znakow - no ja radzilbym pisac "ogonki" zeby nie bylo niedomowien takich jak tutaj. Pewnie zaraz ktos sie do mnie doczepi za to, ale tu gdzie jtem NIE MOGE pisac takowych, ani nie mam uprawnien zeby to ustawienie na kompie zmienic.

Bedzie spokoj?

_________________
Pozdrawiam
Tomek (Żysio)

już będzie, dostały po ostrzeżeniu i słodkim pw ode mnie, więc wracamy do tematu, Zyś - na temat - jak to u ciebie z tym diabłem ?

_________________
'Oh, Natty, Natty,
Natty 21,000 miles away from home, yeah!
Oh, Natty, natty,
And that's a long way
For Natty to be from home'

Powiem szczerze ze nigdy sie nad tym nie zastanawialem, ale uwazam ze raczej cos takiego jak diabel istnieje, Bog i dobro musza miec jakas przeciwwage.

_________________
Pozdrawiam
Tomek (Żysio)

a ja wierze w diabla,wiem ze jest na pewno bo w przeciwnym razie nie dzialo by sie tyle zlego na swiecie,w kazdym z nas siedzi diabel,we mnie to juz ja pewno

_________________
Umieć żyć to: żyć lekko bez lekkomyślności,
być wesołym bez swawoli, mieć odwagę bez brawury,zaufanie i radosną rezygnację.