Ewelina, a gdzie masz tu napisane, że na ślubie poprzestać? :) Mnie ślub posłużył jako dodatkowy motywator - nie schudłabym to bym poszła taka jaka byłam, schudłam, to poszłam czując się bardziej atrakcyjnie i zdrowo. Przede wszystkim dla siebie. :) Nie wiem... chyba jesteś trochę uprzedzona, ale nie jestem pewna czy bardziej do małżeństwa czy samego odchudzania. ;)

Kompletnie nie pojmuję tego co Ewelina napisałas. Nie wiem jak polaczyłas odchudzanie z faktem takiego konca jednego z najpiekniejszych dni w życiu. W każdym razie diety nawet jeśli bardziej ostre przed takim dniem dla efektów lepszych to jednak potem życie musi trwać dalej. Dieta powinna być początkiem zmiany nawyków żywieniowych.

Trudno się z tym nie zgodzić. A zmiana powinna być na stałe, by utrzymać uzyskane efekty diety. I jeszcze jedno - chudniemy przede wszystkim... dla siebie. :) Nie dla facetów, zazdrosnych koleżanek czy mody. Dla siebie dziewczyny i własnego dobrego samopoczucia. :)

Święte słowa :) Dla mnie ślub również był dodatkowym motywatorem, a nie głównym powodem przejścia na dietę. Teraz już kilka lat minęło, a ja wciąż trzymam wagę (zakładam, ze wahania +/-2 kg są normalne ;)). Dlatego też ważne moim zdaniem jest, żeby wybrać taką dietę, która nauczy nas przy okazji zdrowych nawyków żywieniowych, które zostaną z nami na dłużej.

_________________
:)

dieta, ćwiczenia i tyle. Do ślubu jeszcze ponad rok ale już zaczęłam ;)

Cwiczenia ważne i dieta , mój mąz był na tyle w złym stanie ze brał therm line man .. ja nie musiałam. jemu dietetyk wręcz to zalecił , do momentu wesela zgubił 9cm w pasie wiec garnitur był do poprawki. wazne jest zdrowe odzywianie ponieważ przez stresy i złe jedzenie moze dojsc do omdleń.

Mi samej trudno było się zabrać za siebie. Niestety nie mam tyle samozaparcia w sobie. Nie myślałyście o cateringu dietetycznym? Ja się zdecydowałam i nie żałuję. Zamawiam sobie z Easy Fit Box dietę Fit Box. Zamierzam zrzucić kilka kg i jednocześnie jeść fajne urozmaicone zdrowe posiłki:) Z tą dietą w końcu się to udaje:)