Stanowczo przychylam się do opcji Espumisanu. Jak dla mnie ostatnio niezbędnik, bo niestety jestem ciągle w biegu i mało kiey jem regularnie. Niestety też jadam na szybko i efekty są niekoniecznie przyjemne. Espumisan to coś jak bohater mojego domu, tylko że przebywa w torebce :)

A to jest tylko na ukąszenia komarów?

oczywiście pytałam o moskill

Moskill nie działa tylko na ukąszenia komarów, jest na złagodzenie ukąszeń także owadów innych niż komary.

Ja mam pod domem aptekę 24/h, więc jakby wszystko mam pod ręką :)

kojarzę, ale nigdy osobiście nie korzystałam z espumisanu, a polecasz go, korzystałaś często z tego farmaceutyka?

sprawdziłam na własnej skórze i moskilldziała rewelacyjnie. Mnie przestało swedziec zaraz po ugryzieniu. Siostra posmarowała sie innym zelem i dalej swedziało, w koncu dala za wygrana i po moskillu dalej fajnie sie bawiłysmy przy grillu.

U mnie to tabletki przeciwbólowe to koniecznie bo mój mąż mam wrażenie łyka je jak cukierki. No i całkowicie niezbędnym elementem wyposażenia apteczki jakaś maść na stłuczenia i maść przeciwbólowa dla moich sportowców. Ponadto pewnie jak w większości coś na kaszel, wzdęcia, niestrawność.
Taki niestandardowym wyposażeniem wykraczającym szeroko ponad podstawę to są: stabilizator kolana, kostki, nadgarstka, kołnierze ortopedyczne, kule (takie niestety było zapotrzebowanie):(

_________________
Kobieta powinna być aniołem za dnia i diablicą w nocy .... :)

U nas przede wszystkim plastry, woda utleniona...
do tego płyn antybakteryjny do psikania.
Jakies tabletki przeciwbólowe

ja do swojej apteczki procz moskillu dodala bym jednak jeszcze dużo plastrów i bandaży, takie to przemyślenia po weekendzie, gdzie właśnie tego zabrakło, bo nie sprawdziło się przed wyprawą:)