pewnie, że tak, choć przed vibinem miałam inne tabletki, już nie pamiętam nazwy, brałam je dwa miesiące i szkoda, nie dałam rady dłużej bo tak źle się czułam, poszłam do lekarza i powiedział, że mogłam wcześniej przyjść, bo jeśli od razu są aż takie objawy to nie ma się co męczyć:)

_________________
"Moda przemija, styl pozostaje"

Mam wkładkę Levosert od prawie roku. Założyłam po urodzeniu córeczki. Dla mnie plusem było, że mogę przy wkładce karmić piersią mojego głodomorka - ma już 7 miesięcy, a jeszcze przy cycu :) Oczywiści taka wkładka nie wpływa na wątrobę, a z tabletkami różnie bywa.

_________________
Don't worry be happy ! :)

Teraz tabletki mają nowoczesne rozwiązania i nie maja negatywnego wpływu na organizm jesli sa odpowiednio dobrane. Są też takie które nie mają w skąłdzie estrogenów i można je również przyjmować przy karmieniu piersią. Ma tak np Limetic. Jesli o karmienie chodzi to gratulacje. Ja karmiłam synka 2,5 roku, więc jeszcze troche może być przed Tobą :)

2,5 roku? Wow to nieżle, ja nie wiem czy tyle damy radę, bo widzę, że już zaczyna marudzić. Z tabletek musiałam też zrezygnować, bo mam podwyższone enzymy wątrobowe, a wkładka nie przechodzi przez wątrobe, wiec to najodpowiedniejsza opcja.

_________________
Don't worry be happy ! :)

Miałam wkładkę i niestety puchło mi wszystko i lekarz musiał po pół roku usunąć. Ale miałam po tym ciężkie okresy bardzo, więc mam nadzieje, że u Ciebie tak nie będzie. Moim zdaniem tabletki to dobre wyjście i od siebie poleciłabym Ci Limetic, bo nic ze składu nie dostaje się do mleka. Co do samego karmienia to jestem zdania, że tyle ile synek potrzebował tyle bym dawała. Pewnego dnia sam powiedział "nie ce" i tyle :)

To się zgadza nie od razu pierwsze tabletki antykoncepcyjne podpasują też próbowałam kilka aż w końcu zostałam przy elin - najbardziej mi pod pasowały.

dziewczyny pewnie słyszałyście, że wycofali lisvy... co teraz zrobić? mam kilka pytań i nie wiem gdzie się z tym zgłosić...

No niestety to prawda. Lisvy zostały wycofane ale spokojnie, możesz napisać maila lekalert@grodzisk.rgnet.org albo próbować szybszej formy kontaktu i dzwonić pod numer: 22 755 96 48

dzięki za pomoc już wysłałam maila kompletnie mnie to zaskoczyło

Spokojnie czasem się tak zdarza. Nie ma co panikować. Lekarze, farmaceuci wszyscy są świetnie poinformowani o zaistniałej sytuacji :)